PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=391528}

Once

7,5 53 032
oceny
7,5 10 1 53032
7,5 23
oceny krytyków
Once
powrót do forum filmu Once

Okropnie nudny film. Nie mogłam go wyłączyć w trakcie, więc modliłam się żeby szybciej się skończył. Wyjście do łazienki w trakcie oglądania było zbawienne - zawsze to parę minut... Nie polecam.

ocenił(a) film na 2
Enigma_8

Zgadzam się, miałam to samo :D. Bardzo się zawiodłam na tym filmie;/

magdzia0x0

dildo nie stygdnie, prawda...?
badz nadal zawiedziona
wspolczuje

Enigma_8

Proponuję iść na Transformesrów lub odgrzewanego Terminatora...naprweno bardziej Cię rozerwie...Pozdrawiam i także współczuje...

ocenił(a) film na 8
Enigma_8

No cuż...dołączam się do wyrazów wspólczucia :p

ocenił(a) film na 10
Enigma_8

oczywiście, film bez bzykania i lizania się jest beznadziejny.. Też wspólczuje.

ocenił(a) film na 8
JULA_5

Pusty śmiech człowieka ogarnia na takie komentarze... I nie chodzi mi wcale o wypowiedź Enigmy, ale tych wszystkich, którzy się tu dowartościowywują :-D Och, wy jesteście tacy wrażliwi, nie to co chołota co w filmie tylko na bzykanie i lizanie liczy!

ocenił(a) film na 8
olazpola

sorry, "hołota"

ocenił(a) film na 10
Enigma_8

Myślę, że jest to jeden z wielu filmów rodzaju "zachwyca albo mierzi". Faktycznie, jeśli ktoś spodziewa się wybuchów, wodospadów kwi, a przynajmniej wyuzdanego seksu - nie powinien oglądac tego filmu. Osobiście polecam poszukiwaczom nowych wrażeń - wrażeń eterycznych i subtelnych. Film jest prosty i (dla mnie) przyjemny, a w swej naturalności - (znowu - dla mnie ;)) zaskakujący.

I w przeciwieństwie do moich przeciwników - nie widzę przeszkód w tym, aby ktoś był zakochany po uszy w "Once", a przy okazji zachwycał się "Transformersami" i tym podobnymi.

;)

użytkownik usunięty
zaslonka

Jak dla mnie to był ckliwy i nudny jak flaki z olejem.

To mój ukochany film,jeden z najpiękniejszych jakie w życiu widziałam, ale przecież nie każdemu musi się podobać. prawda??

ocenił(a) film na 9
ewusia93

Zgadzam się , a ten numer .Pycha...
http://vimeo.com/4148385

ocenił(a) film na 7
Enigma_8

chyba brakuje Ci choćby odrobiny wrażliwości...

użytkownik usunięty
WIELKI SZU

Myślę, że mam całkiem sporo wrażliwości. Mogę wymienić kilka filmów, które naprawdę mnie poruszyły, np.: "Przed egzekucją" (1995), "Mały Wielki człowiek" (1970) czy "Kraina traw" (2005).

ocenił(a) film na 9

Mnie ten film kompletnie urzekł, świetnie nakręcony i taki prawdziwy. Nie przepadam za filmami tego typu, ale to było całkiem coś innego i szczerze mówiąc jest to dla mnie jeden z najlepszych filmów romantycznych jakie widziałam ;)

ocenił(a) film na 9
Enigma_8

dla mnie prawdziwa przyjemność...

ocenił(a) film na 7
Enigma_8

Pan Glen Hansard był w swojej roli uroczy i prawdziwy

lovely.out

Film opowiada piękną historię dwojga zwyczajnych ludzi, który nie jest robiony wg stereotypów.

użytkownik usunięty
Destr0

A moim zdaniem film opowiada historię z rodzaju takich, jakie przydarzają się niemal każdemu. Jest tak prozaiczna, że po prostu nudzi. Zwykłego, szarego życia mam po przysłowiowe dziurki w nosie więc od filmu oczekuję czegoś więcej niż tylko odwzorowania rzeczywistości. Po kiego grzyba mam oglądać na ekranie coś co na co dzień widuję w realu.

Jeśli coś takiego widujesz na co dzień, to zazdroszczę ;)

Naprawdę współczuję.Może musisz dorosnąć do takich filmów?

użytkownik usunięty
Destr0

Dorosnąć?? A ile Ty masz lat Destr0? Jak byś zwrócił uwagę na mój nick to byś wiedział, że nie jestem smarkata. Nigdzie też nie napisałam, że nie rozumiem tego filmu. Rozumiem doskonale ale to nie znaczy, że musiał mi się podobać. Każdy ma prawo do własnego zdania a jak stara prawda głosi "o gustach się nie dyskutuje".

Właśnie że się dyskutuje.

użytkownik usunięty
creo

Chyba już przestanę się tu produkować. Fanatyków i tak nikt nie przegada. Pozdrawiam :)

Mnie życie nie nudzi. Kocham je i nigdy nie mam dość :)
Proponuję ograniczyć swój czas do filmów science fiction.

użytkownik usunięty
creo

Masz rację, bardzo lubię science fiction i rzeczywiście wolę poczytać Lema niż oglądać takie filmy. Może prawdziwe życie już mnie nieco znudziło? ;)

Trzeba sobie nowy cel znaleźć. Skok na bungee or something. I od razu weselej :)
A Lem, cóż, to inna półka. Gdybym miał wybierać oczywiście wybrałbym jego.

Też potrafię sobie dopisać cyfry do nicku.

użytkownik usunięty
Destr0

Oj Destr0 - nie chce mi się z Tobą gadać. Może jednak to Ty powinieneś dorosnąć...

Wybacz ale ja widzę w tym filmie piękno.jakby to miało być "typowe amerykańskie gówno" to główni bohaterowie przespaliby się.

ocenił(a) film na 4

Hmmm.. Prozę życia można ukazać w naprawdę ciekawy i niekonwencjonalny sposób ale... Twórcom tego filmu się to zadanie nie udało. W sumie chyba nawet się o oto nie starali. Miałem wrażenie, że ten film to jakaś praca dyplomowa absolwenta szkoły filmowej i w dodatku dość słaba. Jakby fabuła była dorobiona do (całkiem w sumie niezłych) piosenek.

Enigma_8

Dołączam się do współczuć.

ocenił(a) film na 10
Enigma_8

ja również.

ocenił(a) film na 9
Enigma_8

film jest nudny (trochę), prosty (trochę), ckliwy (też trochę), ale ilekroć mam okazję go oglądać- oglądam- bo jest bardzo, bardzo dobry.

ocenił(a) film na 5
nowakos

ja nie wiem dlaczego wiecy fani tego filmu nie moga zaakceptowac faktu, ze nie kazdego on musial urzec, ja np. nie przepadam za musicalami, ten film musicalem nie jest- zgodnie z tym jak sktategoryzowal go filmweb jest to film muzyczny... mimo, tego ze te piosneki zapewne normalnie by mi sie spodobaly w filmie gdy pojawia sie piosenka co 7-8 min nie potrafie sie w pelni skupic na bohaterach, ok- tu pewnie moze pasc zarzut ze wokol muzyki krecilo sie zycie bohaterow- to prawda, jednak nie zmienia to faktu ze dla mnie muzyki tam bylo... za duzo, nie jestem mega fanka happpy endow- lae w tym filmie brakuje troche konsekwencji jesli chodzi o relacj miedzy bohaterami, momentalnie czujemy ze cos miedzy nimi jest- on mowi, jej ze to juz koniec z jego byla, mimo tychh wszystkich piosenke nie chce za nia gonic, ona mowi, ze maz jest od niej starszy, wnie rozumieli sie, nie podobala sie mu jej muzyka i ja tam zostawil, na koniec glowny bohater jedzie do bylej, a do bohaterki wraca maz.....

ocenił(a) film na 4
gosia26104

Zgadzam się. Oczywiście, rozumiem wstręt forumowiczów do happy endów (bo to takie obrzydliwie hollywoodzkie jest), ale zakończenie "Once" pozostawia pewien niedosyt. Inna rzecz, że absolutnie nie byłam w stanie zaangażować się w losy bohaterów, tak są stereotypowi i nijacy (uliczny grajek ze załamanym sercem i biedna imigrantka z egzotycznego kraju o nazwie Czechy, przedająca na ulicy - a jakże - róże). Początkowo piosneczki, opóźniające rozwój akcji, nieco mnie irytowały. Z czasem zaczęły irytować mdłe scenki pomiędzy piosenkami. Zdecydowanie muzyka jest największym (jeśli nie jedynym) atutem tego filmu - łatwa, lekka, przyjemna.
I jeszcze jedno - nie każdy film, w kórym nie ma seksu, wulgaryzmów i pościgów samochodowych, musi być od razu arcydziełem. Tak jak nie każdy film, w którym są, jest gniotem.

ocenił(a) film na 4
Blatta

Blatto - w zupełności zgadzam się z Twoim postem. Wydaje mi się, że podejście niektórych Filmwebowców do "Once" jest nieco radykalne. Jeśli ci się nie podoba - albo brak ci wrażliwości, albo gustujesz w kinie a'la "seks i przemoc". Ewentualnie jedno i drugie.

Może nazywanie filmu "Once" gniotem też jest przesadą, ale trzeba stawić czoło pewnym faktom.

Po pierwsze: gra aktorska prezentuje dość niski poziom. Wystarczy przypomnieć sobie jedną z początkowych scen filmu, a mianowicie scenę pierwszego spotkania głównych bohaterów. Tak prosta kwestia jak "I have a broken vacuum cleaner!" w wydaniu Markety Irglovej brzmi bardzo nienaturalnie, jest przepełniona sztucznym entuzjazmem. Podobnych momentów jest w filmie niestety więcej.

Po drugie: film został w całości nakręcony kamerą "z ręki", co zdecydowanie utrudnia odbiór i na dłuższą metę okazuje się męczące. Nie każdy musi być fanem amatorskich zdjęć i surowych cięć montażowych, szczególnie w przypadku produkcji kinowej.

Po trzecie: to oczywiście kwestia subiektywna, jednak po pewnym czasie zmęczyło mnie zawodzenie Glena Hansarda i jego nieznośna maniera wokalna - nie trzeba wyglądać na cierpiącego, żeby śpiewać z uczuciem. Za to Markecie Irglovej nie można odmówić talentu, w piosence "The Hill" wzruszyła mnie do łez.

Kiedyś uwielbiałam "Once", jednak z upływem czasu moje uwielbienie dla tego filmu zdaje się zanikać. Dostrzegam w nim kolejne wady, na które wcześniej - zapewne pod wpływem zachwytu - nie zwracałam uwagi. Moja ocena dzisiaj byłaby zapewne niższa niż 8/10 i serduszko pewnie by zniknęło. Choć mam do "Once" spory sentyment, muszę przyznać, że daleko mu do arcydzieła. Bardzo daleko.

ocenił(a) film na 8
koloroweokulary

czepiasz się ;)

Blatta

@Blatta - zgadzam się niemal z każdym słowem. Niestety mi nawet muzyka nie podeszła, za wyjątkiem jednej piosenki śpiewanej przez Czeszkę, bo ten Irol to kompletnie do kitu - ani aktorsko, ani muzycznie, ani nawet popatrzeć nie było na co, taki jakiś miśkowaty :P

ocenił(a) film na 9
nowakos

bardzo, bardzo w punkt:)

ocenił(a) film na 10
Enigma_8

A mi się bardzo podobał ten film, mimo iż lubię też obejrzeć czasami hollywoodzką sieczkę z masą krwi i wybuchów - może po prostu mam dość szeroki gust filmowy. Największą zaletą tego filmy było to, że był bardzo romantyczny i prawdziwy i NIE był durną komedią romantyczną jakich ostatnio się namnożyło. Prosty i bardzo prawdziwy - takie po prostu jest życie i nie dziwi mnie też, że bohaterowie mówią jedno, a robią drugie - sama mam znajomych którzy zarzekali się, że nie wrócą do kogoś tam po czym znów byli razem. Rozumiem też, że nie musi się wszystkim podobać, ja jednak osobiście polecam ten film.

ocenił(a) film na 8
mirane

Wspaniały film, bardzo naturalny, mi bliski, jak ja bym chciała żeby tak ktoś łaził za mną z kamerą, zapewne postało by wiele podobnych, początkowa scena, początki w poznaniu, z reguły bywają sztuczne...bo człowiek się albo sili, albo odpycha, choć czasami jest po środku.
Mnie kamera nie męczyła , wiadomo bardzo sobie cenie zdjęcia jako fotografik, ale są też inne cenniejsze aspekty ;) , właśnie muuuzyyyka ;)

ocenił(a) film na 8
Enigma_8

A w łazience można nosek przypudrować

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones