PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=38233}

Pasja

The Passion of the Christ
7,4 238 008
ocen
7,4 10 1 238008
6,8 28
ocen krytyków
Pasja
powrót do forum filmu Pasja

Polecam!!! :

użytkownik usunięty

wykład ks Piotra Glasa w trzech cześciach: http://www.youtube.com/watch?v=lssBfTtETS0

oraz świetną strone: http://wiara.us/strona_g%C5%82%C3%B3wna

ocenił(a) film na 8

Niczym sprzedawca płynu na porost włosów, ta strona twierdzi, że za chwilę poda prawdziwe naukowe dowody na istnienie boga :) Tymczasem już w pierwszym rozdziale „Cuda w Przyrodzie” opisanym następującymi słowami:

„Po przeczytaniu tego rozdziału i jego podrozdziałów oraz zawartych w nich dowodów, raz na zawsze sam się przekonasz, że nie przypadek, tylko Inteligentny Stwórca – Bóg jest przyczyną życia i przyrody!”

okazuje się, że jest to nic innego jak argument Inteligentnego Projektu/Argument Zegarmistrza, którego wielopoziomowa błędność logiczna i faktyczna została omówiona już wielokrotnie, m.in. tutaj:

http://www.filmweb.pl/user/impactor

⌘ Ⅵ. Argumenty różne ⌘

1a * Argument Zegarmistrza (świat jest inteligentnie zaprojektowany)

1b * Argument inteligentnego projektu, Argument Zegarmistrza - po raz drugi (pełniejszy)

Teizm raczy nas w kółko tymi samymi błędami logicznymi, bo nie jest w stanie nauczyć się by nie włazić ciągle pod ten sam pociąg.
Ale z drugiej strony... czy można spodziewać się więcej po systemie absurdalnych wierzeń?


-------------------------------------------------------------------------------- -------------------
Czy powinieneś wierzyć w boga? Sprawdź: http://www.filmweb.pl/user/impactor

użytkownik usunięty
impactor

Rozumiem, że ty posiadłeś wiedze która pozwoli rozwalić CAŁE 2000-LETNIE CHRZEŚCIJAŃSKIE DZIEDZICTWO (plus jeszcze Stary Testament)! :-)))) Takich "oświeconych" było już wielu. Obserwując twoją działalność na stronie FILMOWEJ dochodze do wniosku, że Ty chyba nie potrafisz żyć bez Boga w którego nie wierzysz i uparcie poszukujesz naukowych dowodów, że po śmierci nic nie ma :-)
Niestety, nie wszystko można zbadać logiką, tzw metodami empiryczno-racjonalnymi i podejściem czysto scjentycznym.
Twój trud jest raczej daremny ale przynajmniej sie nie nudzisz :-)

ocenił(a) film na 8

➤➤➤ Rozumiem, że ty posiadłeś wiedze która pozwoli rozwalić CAŁE 2000-LETNIE CHRZEŚCIJAŃSKIE DZIEDZICTWO (plus jeszcze Stary Testament)! :-))

Wiedzę, że 2+2 nie równa się 93935718936509329425,3200098502 posiada każde dziecko.



➤➤➤ Niestety, nie wszystko można zbadać logiką, tzw metodami empiryczno-racjonalnymi i podejściem czysto scjentycznym.

Może i nie, ale o wszystkim poza ich zasięgiem nie możemy powiedzieć absolutnie niczego, łącznie z tym czy te rzeczy w ogóle istnieją.



➤➤➤ Twój trud jest raczej daremny ale przynajmniej sie nie nudzisz :-)

A sprawdzałeś ostatnio statystyki która z grup „wyznaniowych” rozwija się na świecie najszybciej? :)

użytkownik usunięty
impactor

"A sprawdzałeś ostatnio statystyki która z grup „wyznaniowych” rozwija się na świecie najszybciej? :)"
A sprawdzałeś w statystykach w jakim wieku ludzie najcześciej odwracają sie od Boga? W wieku KILKUNASTU LAT (niektórzy podają że do 25 lat). Czy przestają wierzyć bo przeczytali Dawkinsa, Hitchensa lub impactora bądź doszli do takiego wniosku drogą długotrwałych wieloletnich przemysleń i lektury ton książek? Niewiara w Boga zaczyna sie najczęściej od GRZECHU i PROBLEMÓW Z POSTĘPOWANIEM, dopiero potem świeżo upieczeni buntownicy usprawiedliwiają sie i tworzą sobie "naukową" otoczke która próbuje wyjaśnić ich nowy "wyzwolony" światopogląd i trzymają sie scjentycznych "mędrków" i samozwańczych "speców" od religii jak ZOOLOG Dawkins, którzy odkryli że Boga nie ma :-)
Ateiści byli zawsze, tylko teraz zaczynają wychodzić z cienia i dumnie obnosić sie ze swoim światopoglądem bo nikt ich już nie dyskryminuje i nie prześladuje. Zresztą ogromna wiekszość tych "ateistów" to zwykli antyklerykałowie i antykościelni którzy wyznają zasade: Bóg tak-Kościół nie albo dziwaczną zasade "wierzący-niepraktykujący" :-) Ja bym ich nazwał agnostykami; wielu z nich (tzw gimboateusze) odrzuciło Stwórce bo stwierdzili, że za dużo od nich wymaga a oni chcą żyć lekko, łatwo i przyjemnie i po swojemu :-( Niektóre kraje są rzeczywiście zateizowane, ale mowa tu o krajach albo zindoktrynowanych wieloletnim komunizmem bądź lewackim rządem niechętnym religii (jak np. Francja czy Szwecja). Ale ogólnie zdeklarowani ateiści to 13 % ludzkości, a więc zdecydowana mniejszość.

użytkownik usunięty
impactor

Zresztą ja zapodałem te dwa linki żeby zainteresowani mogli sie z nimi zapoznać, nie chciałem prowokowac dyskusji i wojny "kto ma rację".

ocenił(a) film na 8

➤➤➤ A sprawdzałeś w statystykach w jakim wieku ludzie najcześciej odwracają sie od Boga? W wieku KILKUNASTU LAT (niektórzy podają że do 25 lat).

Podaj linka do tych statystyk.


➤➤➤ Czy przestają wierzyć bo przeczytali Dawkinsa, Hitchensa lub impactora bądź doszli do takiego wniosku drogą długotrwałych wieloletnich przemysleń i lektury ton książek?

A jedno wyklucza drugie? Ja doszedłem drogą długotrwałych wieloletnich przemysleń i lektury ton książek, pośród których nie było ANI JEDNEJ ATEISTYCZNEJ.



➤➤➤ Niewiara w Boga zaczyna sie najczęściej od GRZECHU i PROBLEMÓW Z POSTĘPOWANIEM, dopiero potem świeżo upieczeni buntownicy usprawiedliwiają się

Hahaha :) Proszę, przedstaw coś na wsparcie swoich słów. Np. jakieś badania statystyczne. Masz internet, więc jeśli takowe istnieją, to znalezienie ich nie powinno być dla Ciebie problemem. Tym bardziej, że skoro się na coś takiego powołujesz, to znaczy że już te badania czytałeś :)

Ze swojej strony mogę stwierdzić, że nigdy w swoim życiu nie spotkałem żadnego człowieka, który będąc wcześniej teistą został ateistą ponieważ chciał grzeszyć, lub ponieważ wiara w boga mu w czymś przeszkadzała.


➤➤➤ ZOOLOG Dawkins, którzy odkryli że Boga nie ma :-)

Och, cóż za niespodzianka. Teista niemający zielonego pojęcia o stanowiskach ludzi, których krytykuje.


➤➤➤ Zresztą ogromna wiekszość tych "ateistów" to zwykli antyklerykałowie i antykościelni którzy wyznają zasade: Bóg tak-Kościół nie albo dziwaczną zasade "wierzący-niepraktykujący"

Trzeba być wyjątkowo ciemnym ignorantem "gimbo-teistą" (skoro już tak bardzo lubisz takie sformułowania), żeby napisać coś takiego.
Jak ktoś wierzący w boga może być ateistą, skoro ateizm to brak wierzenia w boga?

Dołóż chociaż pozorów starania ku temu, by Twoje wypowiedzi nie przypominały intelektualnego rozwolnienia.


➤➤➤ zapodałem te dwa linki żeby zainteresowani mogli sie z nimi zapoznać, nie chciałem prowokowac dyskusji i wojny "kto ma rację".

A ja zapodałem do nich komentarz żeby zainteresowani mogli sie z nim zapoznać, nie chciałem prowokowac dyskusji i wojny "kto ma rację".
Ta „wojna” już dawno została zakończona, a jedynym powodem dla którego jeszcze tu jesteśmy jest to, że teizm ma do usunięcia z pola bitwy masę martwych ciał wszystkich swoich argumentów.



-------------------------------------------------------------------------------- -------------------
Czy powinieneś wierzyć w boga? Sprawdź: http://www.filmweb.pl/user/impactor

użytkownik usunięty
impactor

'Jak ktoś wierzący w boga może być ateistą, skoro ateizm to brak wierzenia w boga?"
Człowieku, nie zauważyłeś, że napisalem ateistów w cudzysłowie? Ja nie wrzucam wszystkich ateistów do jednego wora, odróżniam ateiste od tzw gimboateusza. Ten drugi to zwykle hedonistyczny ćwierćinteligent niezdolny do głębszych refleksji. Prawda jest taka że większość tych samozwańczych ateistów to agnostycy, co widać po ich argumentach. Prosze o nie wyrywanie cudzych wyrażeń z kontekstu na własną korzyść.

ocenił(a) film na 1

Ej, chyba trochę kłamiesz, bo napisałeś:

"Ateiści byli zawsze, tylko teraz zaczynają wychodzić z cienia i dumnie obnosić sie ze swoim światopoglądem bo nikt ich już nie dyskryminuje i nie prześladuje. Zresztą ogromna wiekszość tych "ateistów" to [...]"

Czyli przerobiłeś ateistów na "ateistów", wrzucając tym samym do jednego wora ateistów z "ateistami". Erystyka typowa dla teistycznych manipulantów...:P

użytkownik usunięty
gienek1

""Ateiści byli zawsze, tylko teraz zaczynają wychodzić z cienia i dumnie obnosić sie ze swoim światopoglądem bo nikt ich już nie dyskryminuje i nie prześladuje. Zresztą ogromna wiekszość tych "ateistów" to [...]""

OK: Zresztą ogromna ilość tych ateistów to tak naprawde agnostycy bądź tzw "ateiści", inaczej ateusze/gimboateusze, czyli po prostu zwykli młodociani antyklerykałowie i antykościelni którzy nasłuchali sie palikotów, nergalów itd.
Teraz dobrze, Panie Lingwisto? A manipulacją sie brzydze, zwłaszcza medialną. Nie chce mi sie tu walczyć bo to przede wszystkim strona FILMOWA. Koniec.

ocenił(a) film na 1

"Zresztą ogromna ilość tych ateistów to tak naprawde [...]"
Przecież w Kosciele się uważa (sam to pewnie nieraz słyszałes), że prawdziwych chrześcijan jest może kilka procent, więc jak chcesz się kłócić na ilości, to uważaj, bo może tzw."prawdziwych" katolików jest tylu co i "prawdziwych" ateistów ;)

"Teraz dobrze, Panie Lingwisto?"
Nie, dobrze będzie Panie Manipulancie jak naszego Impactusia za pomówienia przeprosisz: "Prosze o nie wyrywanie cudzych wyrażeń z kontekstu na własną korzyść.":P

użytkownik usunięty
gienek1

Dobrze, przepraszam. Tylko niech ten wasz Impactuś nie zaśmieca FILM(!)webu swoimi 5-metrowymi religijnymi przemyśleniami. Dla osób z takimi bólami dupci są inne strony internetowe, teologowie, duchowni, siostry i bracia zakonni bądź egzorcyści!
"Przecież w Kościele się uważa (sam to pewnie nieraz słyszałes), że prawdziwych chrześcijan jest może kilka procent"
Dokładnie ponoć 25% :-)
Ale "prawdziwych", przekonanych ateistów jest jeszcze mniej (osobiście wątpie czy w ogóle tacy istnieją :-)). Sam Dawkins o tym mówił.

ocenił(a) film na 1

"Dobrze, przepraszam."
- Wydusiłeś wreszcie te przeprosiny... zeby w kolejnych zdaniach znów go pomawiać? (np.o "ból dupci") Ręce opadają...;)

"Tylko niech ten wasz Impactuś nie zaśmieca FILM(!)webu swoimi 5-metrowymi religijnymi przemyśleniami."
-Acha, czyli religijne przemyślenia, to wg ciebie śmieci? No ładnie!
Pragnę też zauważyć, że on pisze o religii pod FILMami religijnymi(!). Czy to źle, ze filmy o tematyce religijnej skłaniają do przemyśleń i burzliwej polemiki na tematy które poruszają?!
Czy uważasz, że Szalony Mel (Gibson) byłby niezadowolony z ponad tysiąca topiców z których wątki impactora zawierają po tysiąc wpisów, pod swoim dziełem? Celem artystów jest przecież zazwyczaj prowokować, "zapładniac" umysły, wywoływać burze swoją twórczością. To wspaniałe, że takie zjawiska wywołują tez filmy religijne...:P

"Dokładnie ponoć 25% "
- Kiedy byłem ministrantem, mówiono nam o jakichś 3-4 procentach. Widocznie od tamtej pory udoskonalono metody obliczeń (albo zaokrąglania do góry haha;)).

"Sam Dawkins o tym mówił."
- Nie czytałem ani nie słyszałem, żeby Dawkins tak pisła/mówił (chciałbym tu poznać dokładny kontekst). A jeśli nawet, to w przeciwieństwie do waszych guru, Dawkins nie ma objawień, ani nie jest nieomylny, musiałby się więc powołac na jakies konkretne badania czy inne źródła takiej wiedzy.

Natomiast ogólnie co do "argumentu z większości", to podeprę się cytatem:

"Fakt, iż jakiś pogląd jest szeroko rozpowszechniony, nie stanowi żadnego dowodu na to, że nie jest on całkowicie absurdalny. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że większość ludzkości jest zwyczajnie głupia, należy oczekiwać z dużym prawdopodobieństwem, iż powszechnie panujące przekonania będą raczej idiotyczne niż rozsądne."
(Bertrand Russell)

użytkownik usunięty
gienek1

"zeby w kolejnych zdaniach znów go pomawiać? (np.o "ból dupci") "
Jeżeli ktoś od paru lat wręcz obsesyjnie dyskutuje na forum na dany temat to ewidentnie ma ból d....y.

Tylko niech ten wasz Impactuś nie zaśmieca FILM(!)webu swoimi 5-metrowymi religijnymi przemyśleniami."
-Acha, czyli religijne przemyślenia, to wg ciebie śmieci? No ładnie!

Zaśmieca, bo to jest forum filmowe i tu powinno komentować sie filmy, obojętnie jakiego są gatunku. Jeżeli Impactuś ma tyle do powiedzenia odnośnie religii to niech wyda książkę lub nakręci film, a nuż zrobi taką karierę jak Dawkins? Niech pokaże światu, że ma imię i nazwisko, odpowiednie wykształcenie, uznanie środowiska naukowego, renomę, rzetelną wiedzę. Dopiero wtedy powinno sie go traktować jak poważnego partnera do dyskusji bo na razie to on jest dla mnie jednym z wielu anonimowych prowokatorów robiącym dzieciom neostrady wodę z mózgu a jego wiarygodność odpowiada mniej więcej wiarygodności znachora z Pierdziszewa, który "leczy".

ocenił(a) film na 1

Po przeczytaniu twoich gorzkich żali odnoszę nieodparte wrażenie, że największy ból pupci ma tu niejaki Kamiloo7...;)

Pa:*

użytkownik usunięty
gienek1

http://gosc.pl/doc/2160127.Ksiadz-fizyk-z-Cambridge
To nie prowokacja do tasiemcowej dyskusji tylko zachęta do zapoznania sie, a to czy sie zachwycisz, czy wściekniesz, to już twoja sprawa. Żegnam.

użytkownik usunięty
impactor

"Może i nie, ale o wszystkim poza ich zasięgiem nie możemy powiedzieć absolutnie niczego, łącznie z tym czy te rzeczy w ogóle istnieją."

Z ich zasięgiem także nie można powiedzieć absolutnie niczego bez wiary. Wierzę że jesteś człowiekiem chociaż możesz być reptilianem. Mogę cię zobaczyć ale ty możesz być projekcją. Jak udowodnię sobie że nie jesteś projekcją umysłu?

ocenił(a) film na 8

Następny teusz nierozumiejący różnicy pomiędzy słowem "wierzenie" i "wiara". Takie przypadki są najwyraźniej niereformowalne.

użytkownik usunięty
impactor

Następny geniusz wymigujący się z dyskusji gdy mu nie odpowiada.

PS. Wierzę w istnienie Boga i wierzę w istnienie mojej matki. To wciąż wiara. Obiektywnie, jaka jest różnica pomiędzy "wierzeniem" a "wiarą"? Definicje w praktyce często nic nie znaczą.

ocenił(a) film na 8

➤➤➤ Następny geniusz wymigujący się z dyskusji gdy mu nie odpowiada.

http://www.filmweb.pl/user/impactor
punkt

➍ * Rodzaje i gradacja wierzeń
oraz czym „wiara” różni się od „wiedzy” i „wierzenia uzasadnionego”


➤➤➤ Wierzę w istnienie Boga i wierzę w istnienie mojej matki. To wciąż wiara.

Żeby Twoje wierzenie w istnienie Twojej matki było wiarą, musiałoby ono spełnić następujące warunki:
- nie miałbyś żadnych podstaw do sądzenia, że ludzie rodzą się z kobiet
- nigdy nie spotkałbyś swojej matki ani nie miał żadnych poszlak jej istnienia
- nie mógłbyś przedstawić żadnego logicznie walentnego argumentu wskazującego na jej istnienie
- miałbyś demonstrowalnie prawdziwe dowody potwierdzone metodą naukową, że ludzie rodzą się z tylko z mężczyzn

Dopiero wtedy Twoje wierzenie w istnienie Twojej matki byłoby wiarą.


A teraz idź się doucz, i przestań marnować czas innym:
http://www.filmweb.pl/user/impactor

użytkownik usunięty
impactor

Znowu się wymigujesz, pseudo racjonalisto. Powiedziałem czy wierzę w rozum swojej matki i jej wewnętrzne istnienie, nie fizyczne, do których wszystkie twoje przykłady się odnoszą.


Każdy z nas nie ma żadnych, ale to żadnych dowodów nawet na taki absurd, czy całe uniwersum to spisek przeciwko mnie samemu. Nie wiem czy moja matka, ojciec czy ktokolwiek inny myśli naprawdę. Nie wiem czy to ultra realistyczny sen, czy może projekcja. A więc w takim razie nie mam dowodów na nic, absolutnie na nic. W takim wypadku:

"- nie miałbyś żadnych podstaw do sądzenia, że ludzie rodzą się z kobiet" - Nie mam żadnych faktycznych postaw do sądzenia że świat jest prawdziwy.

"- nigdy nie spotkałbyś swojej matki ani nie miał żadnych poszlak jej istnienia" - W tym wypadku taka opcja odpada, ponieważ spotkanie kogoś w mojej wyobraźni o niczym nie świadczy.

"- nie mógłbyś przedstawić żadnego logicznie walentnego argumentu wskazującego na jej istnienie" - No i nie mam żadnego dowodu na wykazanie prawdziwości umysłu, powiedzmy mojego sąsiada.

"- miałbyś demonstrowalnie prawdziwe dowody potwierdzone metodą naukową, że ludzie rodzą się z tylko z mężczyzn" - Nauka w tym wypadku nic nie zdziała ponieważ wciąż należy ona do świata moich wyobrażeń.

A więc wierzenie w moją matkę jest wiarą.


To wszystko brzmi absurdalnie i śmiesznie, ale skoro racjonalista wierzy tylko w rzeczy udowodnione to nie powinien wierzyć w nic, ponieważ idąc takim tokiem rozumowania nie ma on dowodów na absolutnie nic. I wtedy pozostaje wiara.


"A teraz idź się doucz, i przestań marnować czas innym:"

Definicje w praktyce często nic nie znaczą. W tym wypadku jest tak samo.


Żadne twoje naukowo-racjonalistyczne chrzanienie tego nie zmieni. Twoje linki kierujące mnie do tego samego profilu także.

ocenił(a) film na 8

➤➤➤ Powiedziałem czy wierzę w rozum swojej matki i jej wewnętrzne istnienie, nie fizyczne, do których wszystkie twoje przykłady się odnoszą.

Nie, nie powiedziałeś tego. Cytuję: „Wierzę w istnienie Boga i wierzę w istnienie mojej matki.”

Poza tym co to jest „wewnętrzne” istnienie i czym miałoby się ono różnić od fizycznego istnienia?
To było pytanie retoryczne. Skończyłem z Tobą rozmowę.

użytkownik usunięty
impactor

I tak oto wielki impactor ucieka, gdy rozmowa staje mu się niewygodna.

użytkownik usunięty

Dobry wykład, również polecam.

użytkownik usunięty

Chłopie nie ma sensu dyskutować i walczyć z takimi domorosłymi "teologami" jak impactor! Zostawmy ich samym sobie a my starajmy sie żyć jak Jezus przykazał i dawać jak najlepszy przykład bo jak powiedział jeden ksiądz: największym zagrożeniem dla chrześcijaństwa są chrześcijanie nie żyjący po chrześcijańsku.

użytkownik usunięty

No niestety, przez pedofilów, faryzeuszów, fanatyków i inkwizycję ludzie nas mają za takich samych. A jak wiadomo stanowią oni mniejszą część naszej religii, a chrześcijaństwo samo w sobie niesie ze sobą samo dobro. Banda antykościelnych ateistów nie może tego zrozumieć.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones