Do połowy jakoś tam się ciągnie, w momencie pościgu zaczyna zalatywać tandetą i od połowy film jest zwyczajnie nudny, wlecze się niemiłosiernie, są dłużyzny, które ten film starają się na siłę doprowadzić do końca.
6 lat temu oglądałem ten film wystawiłem mu ocenę 1 bo pamiętam, że nie dawałęm rady z jego oglądaniem i nie dotrwałęm do końca. Teraz chciałem dać mu drugą szansę i jest dokłądanie to samo, od połowy przewijałęm sceny żeby go jak najszybciej skończyć.
Jeśli chodzi o filmy oskarowe to jedynie "W 80 dni dookoła świata" jest mu w stanie dorównać jeśłi chodzi o poziom NUDY (ale i tak go nie przewbja), jeśłi chodzi o poziom ogólny jeśli chodzi o filmy oskarowe to jest film na poziomie "Crash" , jeśli chodzi o o porównanie co do fabuły to jest film tak przewidywalny i wtórny jak "green book" albo "gladiator". Nie stwierdzę , że to jest najgorszy film oskarowy bo jest sporo filmów, zwłaszcza w 21 wieku, któe wyszły, które się mogą pobić o tern tytuł "Jak zostać królem", "chicago", "operacja argo", "kształt wody" i tak dalej