i jeszcze jedno a ten adwokat to za co miial kare od Jigsawa?

sorry, ale ciagle mi sie cos przypomina, a skoro to dzieje sie w tym samym czasie co Saw 3, to skad agent FBI wiedzial ze Amanda pomaga Jigsawowi?

Moim zdaniem wiedział o niej bo sam z nia wspołpracwał. Na koncu filmu w retrospekcjach rozwikłujących fabułe był fragment w ktorym on mówił ze tamtej kobiety Amanda sama by nie powiesiła. Mysle ze jej pomagał, tyle ze z drugiej strony on mogł sam to zrobic ale watpie by tak było bo ta kobieta nie mogła byc tylko jego ofiara,nie miała szans sie wydostac a to dowód ze to sprawka Amandy bo ona łamała zasady ze ofiara nie miała szans sie uwolnic. Dlatego mysle ze sie znali, po prostu oboje nie wiedzieli ze Jigsaw ich nadal testuje ale wspolpracowali bo im kazał.Faktem jest ze ta czesc piły była najbardziej pokrecona , dlatego ma najnizsza ocene ze wszystkich, ludzie po prostu sie pogubili. Ja i tak daje 8 choc jak bym dal 7 to zbytnio bym tego filmu nie skrzywdził bo szczerze nie mam pewnosci czy wszystko dobrze zrozumiałem. Dla widza zawsze sa 2 powody takowego stano rzeczy. Albo nie uwaznie ogladał, nie potrafił czegos zrozumiec. Albo po prostu cos w scenariuszu było bez sensu. Ludzie zwykle wybieraja ta druga wersje bo łatwiej jechac po filmie i jego autorach niz po sobie. Jednak zwykle wina jest po obu stronach.Najbardziej klarowna była oczywiscie czesc pierwsza bo tam nie było z czego brac retrospekcji. Za to z kazda kontynuacja jest ich coraz wiecej bo i jest z czego je brac. Mam nadzieje ze w 5 czesci nie przesadza( o ile juz to sie nie stało) bo wtedy kolejne osoby odwróca sie od tej serii. Ta czesc pokazaywała tyle postaci ze trudno z jakas było sie identyfikowac. Po godzinie filmu zapomniałem ze jest jakis Rigg:) Dopiero gdy wpadł "na spotkanie" to se przypomniałem. Zadziwia mnie to ze zapomniałem o bohaterze z 3 czesci. Przeciesz kazdy sie spodziewał ze 4 zacznie sie tam gdzie konczy sie 3. I jeszcze ta wzmianka o ratowaniu córki. Ciekawe co z nia bo watpie by w 5 ten detektyw miał ja ratowac, raczej by mu zwisalo jej zycie. Pozatym Jigsaw nie chciał by krzywdzic dziecka. No chyba ze jego gierka wymknela sie z pod kontroli bo w koncu ten gosc z 3 zginoł a chyba nie bez powodu na koncu 3ki jigsaw odpalił mu ostatnia tasme zaraz po tym jak ten podciol mu gardło. Pewnie miał on cos zrobic ale nie mogł bo tamten go zastrzelił. Swoja droga skad on zaczoł działac z Jigsawem skoro ten rekrutował tylko tych co przeżyli jego gierki. Ten koles raczej zadnych ran na ciele nie miał swiadczacych o tym ze był torturowany. Wiem ze nie schludny jest ten post ale jakos o tej serii nie umiem pisac inaczej.Juz pozapominałem imiona bohaterów wszystkich czesci a wiec musiałem pisac w stylu ten/ta z czesci tamtej w scenie którejs tam:). A co do brutalnosci to ta czesc jest najkrwawsza. Tych krwawych gierek w niej jest chyba tyle ile w poprzednich czesciach razem wzietych. A co do sceny sekcji zwłok , to niech nikt nie mówi o niej jako brutalnej, co najwyzej jako odrazajacej bo nie mozna byc brutalnym wobec zwłok.

O scenie sekcji można co najwyżej powiedzieć, że była kiczowata sztuczna i niezwykle przygłupawa.

ja sie zastanawiam co z Riggiem ..