PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=533274}

Piła 3D

Saw 3D
5,8 40 736
ocen
5,8 10 1 40736
3,9 8
ocen krytyków
Piła 3D
powrót do forum filmu Piła 3D

Na wstępie zaznaczę, że do tej pory wydawało mi się, że jestem wielkim fanem serii "Piły". Pierwsze części zaczęłam oglądać w wieku 17/18 lat i wtedy wydawało mi się być to arcydziełem.
Po 6 latach postanowiłam powrócić do serii. Oglądałam część jedną za drugą żeby zachować "na świeżo" ciągłość historii. Po obejrzeniu wczorajszej ostatniej części jednak zrozumiałam, że nie tego się spodziewałam.
Nie wiem dlaczego będąc młodsza tak się tym zachwycałam - pewnie byłam pod wrażeniem ilości rozlanej krwi, tego, że ktoś sobie odciął nogę albo ciało rozpadło się na kawałki.

No ale przechodząc do sedna.

Jak dla mnie seria powinna skończyć się na III części.
I część bardzo dobra - nie było jeszcze czegoś takiego, z niecierpliwością czeka się na finał.
II część równie dobra - zaczynają szukać kryjówki Piły, a jak ją znajdują okazuje się, że to sprytnie zrobiona kolejna gra.
Dla mnie III część jest najlepsza ze wszystkich i to nie ze względu na grę, w której uczestniczy Jeff, ale ze względu na całą akcję przy łóżku Johna. Finał jak dla mnie powalający.

A potem zaczęło się naciąganie...
Mimo tego, że nie wiadomo było kto kontynuuje gry dla mnie IV była chyba najnudniejsza ze wszystkich części (dogania ją tylko VII część). Nie uratowała jej nawet historia początku "Piły".
Części kolejne, czyli 5,6 i 7 nie mają już tego charakteru jak pierwsze 3 części. Wiadomo już kto jest Piłą. Postać Hoffmana jak dla mnie nietrafiona - facet który zabija każdego kogo się da żeby go nie złapali (John nie zabijał ludzi a "tylko" wciągał ich w gierki), zemsta na Jill (i jej zemsta na nim - swoją drogą zastanawiam się dlaczego Jill w VI części miała za zadanie zabić Hoffmana - przecież John tak nie robił).
Wydaje mi się, że jest też już za dużo osób, które w tym uczestniczą - John był jedyny i niepowtarzalny. Amandę byłam jeszcze w stanie zaakceptować - w moich odczuciach traktował ją jak córkę i przekazywał swoje "dziedzictwo". Zresztą byłaby odpowiednią osobą do kontynuacji - zdeterminowana, oddała się całkowicie Johnowi. Dlatego jak została zabita nie było dla mnie odpowiedniego kandydata do zastąpienia.
Dla mnie część od 5-7 są prześciganiem się w brutalności, ilości rozlanej krwi i ilości osób, które się nie uratowały. Nawet przestały bawić mnie już gry i maszyny, które były pokazane.
Słyszałam o 8 części. Obejrzę napewno, ale będzie chyba już ciężko mnie zaskoczyć.

ocenił(a) film na 2
Kasia613

Dopiero niedawno zetknęłam się z piłą i poleciał jakoś cały seans, ale tak naprawdę co mnie najbardziej w tym filmie rozbraja to ostatnie sceny i rozwiązanie fabuły, nawet scen z części duuuuużo wcześniejszych. Tak jak ta koperta, którą Jill wrzuciła przez drzwi - wtedy zastanawiałam się komu i po co, a teraz, dwie części dalej się dowiedziałam! Tak samo to, jak dopiero teraz dowiedzieliśmy się, kto pomagał Jigsawowi w medycznych przypadkach ;]

Hoffman ostatecznie jest podobny do Amandy (myślę, że tak jest z każdym i dlatego Jigsaw ma tyle tych pomocników) - niby na początku pomagał, ale nie do końca rozumiał tę grę. Przecież chodziło o to, aby ktoś mógł się uratować, a tymczasem Hoffman i Amanda zabijali. Jigsaw tego nie robił. On sam to podkreślał, kiedy gadał z Amandą w III części. Amanda też nie miała umrzeć! Miała swoją próbę (drugą), ale Hoffman napisał jej kartkę, że powie Johnowi o tym, że to przez nią zginęło dziecko Jill i Johna, więc zabiła Lynn.
A co do Hoffmana to były przecież flashbacki, jak Jigsaw mu mówił, że jego próba też nie ominie ;) (de facto, ta też była druga, bo w pierwszej nie wiedział, że broń nie była naładowana...)

VII część jak dla mnie skrewiona totalnie, nie pasuje do pozostałych sześciu.

ocenił(a) film na 5
Kristen

Dlatego w moim odczuciu seria powinna skończyć się na części III.
Cyt. "Tak jak ta koperta, którą Jill wrzuciła przez drzwi", "Tak samo to, jak dopiero teraz dowiedzieliśmy się, kto pomagał Jigsawowi w medycznych przypadkach", "Przecież chodziło o to, aby ktoś mógł się uratować, a tymczasem Hoffman i Amanda zabijali", "Miała swoją próbę (drugą), ale Hoffman napisał jej kartkę, że powie Johnowi o tym, że to przez nią zginęło dziecko Jill i Johna, więc zabiła Lynn."A co do Hoffmana to były przecież flashbacki, jak Jigsaw mu mówił, że jego próba też nie ominie" - o wszystkich tych rzeczach dowiadujemy się po 3 części i dalej.
Wrażenie widza po zakończeniu 3 części: Amanda była wybraną przez Johna i idealnie się do tego nadawała. Rozumiała jego grę, była mu całkowicie oddana. Niestety nie przezwyciężyła swojej zazdrości o relację Johna i Lynn, więc ją zabiła. Po czym zobaczył to jej mąż i zabił Amandę. Drzwi z Jeffem w środku zamykają się, on tam zostaje i umiera. Nikt więcej nie był wtajemniczony w grę Johna, więc gra się kończy. Koniec serii.

Nie przypominam sobie sytuacji niewyjaśnionej od 1-3 części. Wszyscy, którzy brali w kolejnych częściach udział, przez pierwsze 3 części uznawani są za zmarłych. Nie ma żadnych kopert z tajemniczą wiadomością, nie ma tajemniczych osób, które wiedziały o tym. Nawet pomimo wspomnieniu Johna o Jill nie ma przesłanek, że ona wiedziała o czymś.

Części od 4 wzwyż są dla mnie sprytnym szukaniem luk w pierwszych 3 częściach i wskrzeszaniem tych, których śmierć była oczywista. I oczywiście zbijaniem kasy na wydawaniu kolejnych części (co niewątpliwie miało na celu).

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones