Zgadzam się!
Najbardziej jednak zaskoczyło mnie skrócenie sceny startu wyścigu. Ta scena w książce była genialna, rewelacyjnie pokazywała sposób myślenia Moista! Ta miotła, wyrywanie stron, podpuszczanie rywala a tu takie rozczarowanie. Mimo to całkiem fajny klimat :)
Z tego co pamiętam rzuca/ ogranicza w "Świecie Finansjery", więc chyba jednak nie taka herezja ;)
Kolejna książka z serii o Moiście ;) http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awiat_finansjery