jeżeli kiedykolwiek w teleekspresie powstanie odgałęzienie epilożku o ludziach pozytywnie zakręconych poświecone romantycznym balladom o ciężkim zabarwieniu pornograficznym, ta sympatyczna para dwunogów winna zasiąść na samym przedzie, w osobnej loży wielkich magów oddziału szturmowego hermetycznego zakonu złotego...