Dokument opowiada historię kilku członków siejącego postrach w Salwadorze ulicznego gangu o nazwie "Mara 18". Gangsterzy z Nowego Jorku czy Los Angeles to łagodne baranki w porównaniu do "Maras". Zabójstwa, strzelaniny, uczestnictwo w pogrzebach przyjaciół - tak wygląda codzienność bohaterów filmu. Jego twórca - francuski dziennikarz Christian Poveda - wniknął w środowisko młodocianych bandytów, aby móc jak najbardziej realistycznie i bez zbędnego moralizowania ukazać ich poczynania. Frustracja spowodowana brakiem perspektyw na prowadzenie normalnego, godziwego życia - to główny powód, dla którego wielu salwadorskich nastolatków schodzi na drogę przestępstwa.
Pozbawieni perspektyw i szans na normalne życie wchodzą na drogę przestępstwa już w nastoletnim wieku. Młodzi ludzie w Salwadorze odreagowują frustrację stosując przemoc i wiążąc się z otoczonymi złą sławą gangami.
Rodzina była zawsze świętością dla mieszkańców Ameryki Środkowej. Wraz z narastającymi problemami bytowymi podstawowe komórki społeczne ulegają jednak rozpadowi, a wychowaniem młodzieży zajmuje się nie znająca litości ulica. Znani jako Maras, członkowie salwadorskich gangów wzorują się na podobnych szajkach z Los Angeles, choć w brutalności zdołali już prześcignąć Amerykanów. Reżyser Christian Poveda skorzystał z rzadkiej możliwości wniknięcia w to środowisko. Bez dydaktycznego zadęcia pokazuje ich życie takie, jakie ono jest: postrzelone.