Ten film bardzo mnie wciągnął i tak szybko jakoś te ok. 2 godz. mi przeleciało. To jest film który szkoda że się kończy. Tak naprawdę nie wiem czemu, bo jakiś super rewelacyjny nie był, ale zakochałam się w tym filmie. A Robert jak zwykle był cudowny :)
Zgadzam się,Jeden z moich ulubionych filmów. De Niro sprawdził się tu nie tylko jako aktor ale i jako reżyser.
Film faktycznie świetny tylko nie pasowało mi Night in Wite Satin w trakcie kopania murzynów. Jakoś utwór nie na miejscu. A tako poza tym to w filmie właśnie to było dobre że nie był jakiś "rewelacyjny", "zamaszystszy" czy takie tam. Po prostu normalna opowieść z Bronxu bardzo dobrze zrobiona 9/10.