Podszedłem do tego filmu z pewną rezerwą - sam tytuł (polski) nie brzmi zbyt zachęcająco. Ale na szczęćie byłem pozytywnie zaskoczony. Nie jest to dzieło na miarę klasycznej komedii romantycznej (choć elementy tego gatunku nietrudno tu odnaleźć). Podoba mi się przedstawienie prezydenta jako osoby która nie tylko musi borykać się z "problemami całego świata" ale także potrzebuje czegoś więcej (kurcze jak to banalnie brzmi!!!:) Film jest przede wszystkim dobrze zagrany. Nawet polecam