Był moim stałym spowiednikie4m w Szczecinie.
Zginął w bardzo tajemniczych okolicznościach dzień po bluźnierczym artykule w NIE na Jego temat (podobnie jak dzień po atakach Urbana zmarł ks. Popiełuszko).
Święty człowiek!
Współczuję w takim razie bycia wyspowiadanym u niego. Większość historyków IPN zgodnie twierdzi, że ów ksiądz donosił na prymasa w takim samym stopniu, jak siostra. Średnio inteligentny człowiek domyśla się pewnie, że prymasowi wetknięto ludzi donoszących, a nie "świętych". W opisywanym filmie sprawa donoszenia przez księdza nie została przedstawiona z banalnego względu - był on konsultantem przy produkcji filmu (co też nie jest tajemnicą).
Bardzo pięknie przepisałeś z Wikipedii. A coś od siebie? :)
Z powoływaniem się na IPN to ja bym była ostrożna. Jego działania i obiektywizm w wielu przypadkach wołają o pomstę do nieba. :/
A ja bym był ostrożny z postponowaniem IPN. Po pierwsze Skorodecki MÓGŁ BYĆ tajnym współpracownikiem bezpieki nie według historyków tylko według dokumentów, do których dotarli historycy IPN. Po drugie sprawa nie jest tak oczywista jak w sprawie wspomnianej zakonnicy (zresztą ona sama przyznawała się nie raz).
A jeśli chodzi o Wasze wpisy to proszę o podanie który historyk IPN, kiedy i w jaki sposób dokonywał oceny postaw księży lub wskazywał który z księży jest b. agentem. Raczej to zostawia się innym... A to że Instytut powstał po to żeby ujawniać a nie utajniać to wcale nie znaczy, że dziennikarze, publicyści tzw. "autorytety" wypowiadając swoje osądy konsultują się z historykami IPN co dany dokument tak na prawdę oznacza.
Przypominam, że dziennikarze też mają otwarty dostęp do archiwów IPN i większość rewalacji na ten temat i nie tylko pochodzi właśnie z tego źródła.
A co jeśli kardynał Wyszyński wiedział o tym? A co jeśli w akcie skróchy ten kapłan w czasie więzienia wyspowiadał sie u kardynała? Kardynał nie mógł tego wykorzystać bo obowiązywała go tajemnica spowiedzi. Podejzewam ze w wielu przypadkach jeśli chodzi o obecne zamieszanie tak było. nie dziwi was fakt że dopiero po śwmierci Jana Pawła II rozpoczeła sie nagonka na sprawe księży? Ojciec świenty dobrze wiedział kto w jego środowisku donosił ale był bardzo inteligentny i w sposób kapitalny potrafił intelektóalnie to załatwiać. Podobnie i kardynał Wyszyński. Ze spokojem podchodził do komunistów a ich trafiał szlak ze ne mogli nic na niego znaleść. Fajnie nam się ocenia historie i ludzi którzy żyli w tamtych czasach z perspektywy wolności ciepłego pokoju i poczucia bespieczeństwa ze za chwile nikt nie wejdzie i kazre Ci się zbierać bo oskarrzaja Cię o coś czego nie zrobiłeś.
te ortografy to celowo tak sadzisz czy nieswiadomie? w mozilli masz tezaurusa, jeżeli sprawia Ci to problem. no offence, tak z ciekawosci pytam. nie zeby mi to problem sprawialo. sam jestem zdania, ze polska ortografa przejdzie niedlugo do historii - na cale szczescie - ulatwiajac wszystkim zycie. ale Twoj tekst, az mnie razi po oczach. pozdrawiam:)
z tego co pamiętam, to mniej więcej skazuje się około 300 niewinnych osób rocznie, przynajmniej według oficjalnych danych Ministerstwa Sprawiedliwości.
Po drugie nie wiem co masz na myśli nagonka na księży. Jeżeli chodzi o to, że donosili, to tylko ktoś wyjątkowo naiwny mógł przypuszczać, że było inaczej, a jeżeli chodzi o zamiłowanie sukienkowych do małych chłopców, to pierwszy skandal wybuchł w latach 30-tych w Niemczech, a jeżeli chodzi o bardziej współczesne to w USA w 2002 roku, a więc jeszcze za Lolka.
Po trzecie Wyszyński dość zgodnie współpracował z władzami komunistycznymi, więc przykład szedł z góry, a władze nie musiały nic na niego szukać.
Po czwarte wreszcie komuna dość sporo pomogła Lolkowi w karierze i w dużym stopniu dzięki niej został papieżem.
Ciekawa jestem co Ty byś zrobił, gdybyś był zastraszany, jak wielu z ówczesnych donoszących?
Poza tym nie rozumiem dlaczego współczujesz bycia wsyspowiadanym u x.Skorodeckiego - ksiądz, jak każdy człowiek, też ma prawo do błędu.
Rozwalasz mnie, czlowieku. X.Skorodecki? A ja do tej pory myslalem ze skrot od "ksiadz" to ks.
PS: Czepiam sie dlatego, ze nie znosze, gdy ktos pisze "x" zamiast "ks" albo "v" zamiast "w". Mamy piekny jezyk, wiec po co zasmiecac go takim gownem?
to w końcu zabili go za komuny, czy był konsultantem przy produkcji filmu? bo ja już nie rozumiem
To kto spowiada, nie ma znaczenia dla katolika. Liczy się łaska dawania rozgrzeszenia i ksiądz jest tylko pośrednikiem. Nie ważne jakim jest człowiekiem w chwili spowiedzi :).
Znałem osobiście ja Skorodeckiego gdy był proboszczem w Lubaczowie i nie zgadzam się z tymi opiniami
miałem kiedyś (nie)przyjemność przeczytać dwa numery NIE i stanowczo NIE polecam. Pomijając już język, niektóre artykuły opierały się na zwyczajnych kłamstwach, przy których nawet Fakt wysiada
NIE jest jakie jest, ale przynajmniej stanowi jakas przeciwwage dla patologicznego polskiego kosciola...
Najprawdopodobniej Skorodecki faktycznie donosił na prymasa. Niestety tak wynika z wielu źródeł.
Zgadzam się z dr zoidberg: łatwo wywnioskować, że nie wsadzono z Wyszyńskim świętych, tylko właśnie kapusiów.
A św. Piotr który zaparł się Boga - Chrystusa i to trzy razy, a św. Tomasz, który nie uwierzył w Zmartwychwstałego. Owszem prawdopodobne donosy ks. Skorodeckiego kładą się cieniem na jego osobę, ale nie rozstrzygają o jego świętości o której tylko Bóg może rozstrzygnąć. Requiescat in pace.
Dzieci, dzieci ................ ;)
Każdy z nas podąża nie zawsze jasnymi ścieżkami i nie wszystkim możemy się szczycić, ale liczy się to kim jesteśmy przez całe życie a nie przez marne 5 minut. Nawet!!! jeżeli ks Skorodecki i zakonnica popełnili kilka błędów, to należy uznać ich zasługę dla przeżycia Prymasa.
Film bardzo fajny i w przejmującej atmosferze utrzymany.
To ci współczuję, jeśli ON był twoim spowiednikiem. Znałem go dawno temu, kiedy jeszcze byłem ministrantem. Niestety, "księżulo" był PEDOFILEM, jak i nie jeden z "księży", sam byłem przez niego molestowany i z całą pewnością nie był to święty człowiek jak go określiłeś. Nie tylko ja byłem przez niego molestowany, mój dobry kolega również i założę się że nie jeden jeszcze doznał przez niego krzywdy, całe szczęście już jednego PEDOFILA mniej.
http://a1.nie.com.pl/art640.htm
Skorodecki był wstrętnym dzieciojebcą! Może o tym powinni nakręcić film?
I był też kościelną "konserwą", niechętną pójścia z duchem czasów i posoborowych zmian.
A czym jest ta konserwa, to mamy najlepszy przykład współcześnie, kiedy państwo robi się coraz bardziej wyznaniowe i pieniądze zamiast na rozwiązywanie rzeczywiście ważnych problemów, trwonione są na ideologiczne zachcianki konserwy.
Żeby mogła stroszyć pióra i bawić się w to, z czym tak ponoć walczyła w latach 1945-89.
Dzięki za info :)
Wiesz uwielbiam alternatywną historię i jakby Polska po Jałcie miała być po drugiej stronie Żelaznej Kurtyny to Wadowicka Kremówka nigdy by nie zarządzała Watykanem
Może tak - może nie :) ale fakt faktem, że w tej określonej rzeczywistości nic lepszego nie mogło się KK w Polsce trafić. Było wiadomo, że jak tylko ŻK opadnie to z Polakiem (konserwatystą - jak prawie wszyscy oni tutaj) na watykańskim tronie i opozycja niemal wyłącznie bezkrytycznie kościółkową, tutejszy kler natychmiast ruszy odzyskiwać utracone terytoria, wpływy i przywileje - i że na pewno zrobi to z nawiązką.
Co też się stało - tylko skali zachłanności chyba nikt nie przewidział :)
Dzisiaj nadal fetuje się (zresztą słusznie) zasługi Wojtyły w likwidacji ŻK - tylko niestety wciąż nie mówi się o tym, że po jej usunięciu, działał już głównie na rzecz uczynienia z Polski państwa wyznaniowego.
I teraz mamy ten pasztet, a płaceniu przez państwo haraczu za ten pontyfikat końca nie widać.
Dobrze piszesz kler jest strasznie zachłanny
ŻK to Żydo Komuna ?
Poczytaj jeszcze taką alternatywę
https://300gospodarka.pl/analizy/polska-bez-komunizmu-jaki-bylby-nasz-kraj-w-201 8-roku-bez-stalina-i-jaruzelskiego-analiza-300gospodarki