Gość nie ogarniał rzeczywistości,prawa które go dotyczy i innych a miał niby zbudować bombę stosując środki chemiczne!? Kompromitacja FBI i
Facet był dobroduszny i naiwny. Wierzył, że tacy eksperci jak FBI chcą szczerze złapać sprawcę zamachu, a nie tylko poprawić sobie statystyki jego kosztem. Podobnie jak w historii Komendy.
Nie o to im chodziło, czy umiał skonstruować bombę czy nie. Chcieli mieć szybko sprawcę, a on pasował do profilu i już
Chyba bardziej chodziło o to, że agent, który puścił farbę dziennikarce, za wszelką cenę chciał znaleźć trefne dowody na Richarda, aby chronić swoją osobę przed ewentualnymi konsekwencjami.
Koleś był inteligentny i znał kodeks karny. W filmie kilka razy mówił, ze czyta je co chwila, nawet przed snem. Jewell nie byl tępy tylko sprawiał takie wrażenie a jak dobrze wiemy nie ocenia sie ludzi po wyglądzie