Zupełnie przypadkowo natknęłam się na ten film. Po przeczytaniu opisu doszłam do wniosku,
że mi się spodoba. Obejrzałam - był fajny. Niektóre wątki wydawały się być jakoś spoza tematu,
ale ogólnie mi się podobało. Na początku myślałam, że to będzie zwykły film - wstęp,
rozwinięcie, zakończenie, ale pod koniec okazało się, że to nie koniec. Bardzo wciągnęła mnie
cała historia, więc zabrałam się za książki.
Trylogia jest nieprawdopodobnie ciekawa i wciągająca, dodaję do listy ulubionych książek!!!
Film to jakby osobna historia, jest inny od książki. Ale z drugiej strony nie da się go w pełni
zrozumieć bez wcześniejszego jej przeczytania, ponieważ kilka elementów nie jest
wytłumaczonych i ktoś, kto nie czytał książki, nie zrozumie ich. Ale historię ogólnie jest w stanie
pojąć i co więcej - zainteresować się nią.
Polecam wszystkim, nie ważne, czy czytaliście książkę czy też nie, film jest ciekawy. Na pewno
po jego obejrzeniu wielu pobiegnie do biblioteki :)
Zdecydowanie najpierw przeczytaj książkę, ponieważ jeśli obejrzysz najpierw film to możesz nie zrozumieć niektórych wątków. ;3
No właśnie najpierw obejrzałam film, ale był trochę niezrozumiały. Więc w ciągu 2 następnych dni przeczytałam wszystkie książki i jeszcze raz go obejrzałam xD
W filmie splątali wątki z trzech części książek, dlatego nawet po przeczytaniu "Czerwień rubinu", film nie jest zbytnio zrozumiały. Jestem ciekawa jak poradziliby sobie, z tym filmem, amerykanie.
Na pewno lepiej :p Ja osobiście polecam przeczytać książki i darować sobie film ;)
Najpierw książka, bo po pierwsze łatwiej zrozumieć o co chodzi a po drugie w filmie absolutnie wszystko jest pozmieniane :/
Oczywiście że książka!!! Nie widzę żadnych sprzeciwów. Widziałam zwiastun i ten film jak widać to kompletne dno!! Ta książka to coś pięknego! A tu nawet to że Gidelon de Villers BYŁ BRUNETEM TAK SAMO JAK Gwen, LESLIE NIE BYŁA CZARNA, MADAME ROSSINI BYŁA GRUBSZA ! Czy chociaż tego nie da się uszanować! Ten film to wielkie nieporozumienie mówi to sama okładka. Płakać mi się chce!