Jednen odcinek serialowych Wikingów ma więcej sensu, logiki, dobrych dialogów niż ta kinówka... Zmarnowany potencjał tematu, fajnych plenerów, nawet ogarniętych aktorów. Mnich ninja, Pogoń z podniebnym dronem tropiącym w postaci jastrzębia co to ma być?? Masa rozwiązań fabularnych jak z najgorszych filmów klasy Z. A budżet był, najwyraźniej nia na scenariusz...
Mnie zdziwiło, że to film europejski. Akurat przy filmie z rzekomymi spektakularnymi efektami specjalnymi to dziwne.
Zastanawiam się, i tak do końca nie wiem. Film to szmira, ale cholera - dlaczego? Temat - bardzo wdzięczny, trzeba przyznać, do tego na czasie. Aktorzy - bez przesady, są gorsi. Plenery - fajne. Muzyka - może być. Pomysł np. z watahą wilków - przedni. Dlaczego tak wyszło? Czy ktoś sobie chciał zrobić jaja? Np. z wyskakującym z bagna pod sam koniec gościem... O co chodzi? Jaki błąd? Nie wiem...
Mnie rozśmieszyła ilość pojawiających się wilków. Nie wiem skąd oni się brali. W scenie w której wchodzili na szczyt pozostało ich na oko maks 10. Kiedy wybiegali z lasu dostali baty i zostało ich na oko 4. Nagle z lasu wyłoniła się grupa kilkunastu osób. Być może wódz miał zasięg i wezwał ich na pomoc. No i ta ścieżka... ciekawe jak z nimi końmi zjechali. Aha zapomniałbym, konie zostawili przed wodospadem czyli jak do cholera te konie tam weszły. Chyba, że znaleźli je po drugiej stronie wąwozu... ale dlaczego nie znaleźli ich wikingowie? Koleś spadający na oko ze 100 - 150 metrów z pobrudzoną twarzą bez ani jednej złamanej kończyny wraca jak gdyby nigdy nic. Zastanawiam się dlaczego nie dałem jedynki...
Mnie najbardziej rozśmieszył moment jak rozwalili kamienną wieżę... pochodnią.
Ale ogólnie film da się oglądać. W sumie gorsze się trafiały.
Różnica jakaś jednak istnienie. W wieżowiec trzasnął samolot niszcząc pewnie jakieś elementy nośne budynku , a w filmie wszystko runęło od jednej pochodni.
WTC runął z powodu przegrzania i nadwyrężenia stalowej nośnej konstrukcji budynku ,kamienne mury nie zachowują się w ten sposób,wypalone mury średniowiecznych zamków stoją do dziś i jakoś zawalić się nie chcą.Wystarczy poszukać zdjęć pożarów współczesnych domów murowanych,wypalony a stoi, spalone mieszkanie w bloku i budynek stoi.