Nie do końca rozumiem co tam zaszło. Może zacznę od początku:
Przed szczytowaniem, widać że Aleks domyśla się co się dzieje z Dominikiem, więc dlaczego dalej na nim leżał ? Czekał na finał ?
A po drugie to co Dominika tak podnieciło ? No bo przecież Aleks tylko się na nim położył, a przez zwykłe szarpanie nie doszło by chyba do orgazmu.
Proszę o opinie i wyjaśnienia :)
Luka reżyserska - Komasa miał taką wizję, ale zapomniał, że to jest nierealne, żeby przy takim wysiłku, jakiego wymaga ten sport, doszło do szczytowania.
Alex się nad nim po prostu pastwił. Widać to po jego mimice. Przecież to nie on by się skompromitował, lecz Dominik. W scenie z musnięciem jego ręki też. pozdrawiam:)
No ale Alex w pewnym stopniu Dominika pociągał więc mogło to mieć duży wpływ na ową sytuację :)
Jest to nierealne. Judo wymaga maksymalnego skupienia i siły. tojest najważniejsze i wchodzi na pierwszy plan. Wiem to z wiarygodnego źródła - od judoki.:) Chodzi o skupienie. Ciało jest nastawione na wysiłek, a wtedy jest wyciszone. Jednak jest haczyk. Z tego, co zaobserwowałam, to Dominik był totalnym łamagą i w ogóle nie skupiał się na swojej robocie, więc dopuszczam twoją opinię. to jest właśnie piekne, że Komasa pozostawił osąd i domysły widzom.
Ale to i tak nie daje odpowiedzi na pytanie właścicielki wątku.
Otóż skąd u Dominika takie silne podniecenie...
Jak dla mnie to on gdzieś mu tam rękę wsadzał... Też mi się wydaje, że Alex dokładnie widział co się dzieje, mimo to nie przestał. W moim odczuciu to bardziej homo był on, a nie Dominik. Nie wiem-tak ja to odebrałam. Ogółem ta scena była dość...dziwna, aczkolwiek niezbędna no. Pozdrawiam :)
Jedni mówią że Alex gdzieś wsadził mu rękę :), inni że Alex docisnął go nogą, i że był bardziej homo niżeli Dominik. W pewnym stopniu każdy z was ma rację, Alex zaplanował dokładnie co zrobi Dominikowi, bo może był bardziej Homo. Pocałunek zadziałał w pewnym stopniu na obydwu panów, ale bardziej na Alexa który to w sobie zauważył i przestraszył z tego względu nienawidził Dominika, postarał się odwrócić uwagę od siebie i doprowadzić do tego żeby On sam obrzydził sobie wizerunek Dominika.
Wymyśliłem to na poczekaniu ale chyba jest w tym ziarnko prawdy
Podzielam z tymże wydawało mi się, że pocierali się kroczem (albo Aleksander nogą o jego krocze ) i tak jakoś (głupio) wyszło.