Rola Judith Hearne jest podobno najlepszą w karierze Maggie Smith i podobno zwala z nóg....! szkoda że nie ma dostępu w Polsce do tego filmu :\
na niedzielne , szare popludnie. Porusza ciekawie temat samotnosci. Mimo wielu zmian, ktore przyniosly ostatnie 60 lat, samotnosc pozostaje taka sama.
Szukam rowniez odpowiedzi na pytanie: dlaczego nie odziedziczyla nic po ciotce? Czy gdzies to przeoczylam?
...szkoda tylko, że postać Judith jest tak irytująca. Bardziej trafny tytuł powinien brzmieć "Żałosna egzystencja Judith Hearne". Myślę, że film byłby o wiele ciekawszy, gdyby główna bohaterka była np. niepoprawną artystką, marzycielską duszą, a nie taką obmierzłą bigotką zakiszoną w occie, która żyje w świecie...