Młody człowiek zastaje pewnego razu swoją rozwiedzioną matkę uprawiającą sex z mężczyzną w stroju Mikołaja. Zabija oboje strzałem z pistoletu. To wydarzenie odciska na nim piętno. Po latach zakochuje się obsesyjnie w swojej sąsiadce Raven, która jest gwiazdą horrorów. Niespełniona miłość powoduje, że główny bohater całkiem traci zmysły. Przebiera się w strój św. Mikołaja i zaczyna zabijać ludzi.
Myślałem, że to będzie coś w stylu "Silent Night, Deadly Night" i w sumie można znaleźć podobieństwa, tylko że tutaj jest wszystko tragiczne.
Aktorstwo drętwe, fabuła nieciekawa, brak gore, a same morderstwa dokonywane narzędziem, które nie wiem jak się fachowo nazywa, ale przypomina małe grabki ogrodowe (jakkolwiek...