Mogę powiedzieć z pozycji osoby niepełnosprawnej że film dobrze pokazuje samotność, chęć pokonania tej samotności, obawy, lęki, nadzieje. Pragnienie miłości, odrzucenie, bezsilność, trudy życia i na końcu jego bezduszność.... gdy znalazł miłość ostatecznie zmarł .... Ktoś tam porównywał go do nietykalnych... Mimo ze Nietykalni to bardzo dobre kino to jednak to taka komedia. Sesje idą znacznie dalej..... film jest bardzo prawdziwy. Porównywać sytuacji do PL nie ma sensu. Zupełnie inne realia zaczynając od księdza.