PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=451244}
7,4 276 629
ocen
7,4 10 1 276629
7,6 41
ocen krytyków
Skyfall
powrót do forum filmu Skyfall

jestem w szoku jak beznadziejny i nielogiczny jest ten film... podkreślam - piszę, że film jest NIELOGICZNY a nie że jest nierealny, bo w zasadzie każdy film - a szczególnie film akcji- jest mniej lub bardziej nierealny.. ale nielogiczności w fabule Skyfall są obrazą dla ludzkości... Skyfall to prawdziwy upadek sztuki filmowej (scenariusz i reżyseria) , jest to film tak beznadziejny że już gorzej być nie może. gniot obrażający inteligencję widza. to koszmar współczesnych czasów. twórcy tego potworka zabili wyrządzili krzywdę ludzkości robiąc widzom papkę z mózgu.. mendez i reszta porażają swoją głupotą, jak taki scenariusz mogl przejsc i kto go zaakceptował chyba tylko przez przypadek albo na zasadzie nie wazne jak dużą kupe nakrecimy to i tak się sprzeda bo to bond marka ktora sprzeda wszystko. na tej samej zasadzie kręcą (w ciemno) kolejne części np Kac Vegas i nikt się specjalnie do tego nie przykłada...bo ciemny lud to i tak kupi...koszmar

a więc mamy w Skyfall 2 rodzaje idiotyzmów: pierwszy to takie które są w prawie każdym filmie akcji, typu broń z nieskończoną ilością nabojów etc. (i tego nie zamierzam się zanadto czepiać) drugi to nielogiczności fabuły i błędy w scenariuszu co jest zniewagą o wiele większą i to trzeba bezwzględnie wypunktować, żeby już nikt nigdy nie zrobił takiego filmu.

jeśli chodzi o 1szy rodzaj błędów to jak na taki film jest ich za dużo:
albo robimy film zgrywę (typu lecę na Księżyc i strzelam laserami-MOONRAKER z Rogerem Moore) gdzie wszystko jest z przymrużeniem oka i nie ma co się czepiać realizmu albo robimy film, który udaje bardziej poważne kino -szpiegowskie, sensacyjne (typu Bourne) gdzie już można się czepiać tego że bohater przeżył wybuch atomowy lub 30 minut pływał pod wodą bez butli z tlenem. jakieś pozory realizmu trzeba zachować a w Skyfall tego brakuje:

1) wstęp: Range Rover Defender (auto większe i mniej zwrotne) nieumiejętnie kierowane przez agentkę murzynkę w wąskich uliczkach jest szybsze od Audi A5 bandziorów, szybsze tak ze dwa razy, dogania i prawie ich przegania... a można było przecież napisać w scenariuszu, że gonią ich autem podobnej klasy a kierowcą bonda zamiast kobiety murzynki jest mężczyzna i problem z głowy...ehh

2) Bond przeżywa upadek z mostu z absurdalnej wysokości - poziom realizmu podobny jak w Moonrakerze, tylko że tu brakuje Rogera Moora.. bo oczywiście upadek z normalnego mostu nie byłby tak spektakularny...ehhh

3) Silva ma twarz wypaloną cyjankiem - a to ciekawe ktoś się chyba nie zna na chemii -cyjanek jak kwas solny? wystarczyło zmienić w scenariuszu cyjanek na jakąś żrącą substancję...ehhh

4) Silva jest zamknięty w celi w siedzibie wywiadu, nie ma broni. Bezpośrednio pilnuje go dwóch uzbrojonych strażników. Wpuszczony zostaje wirus, system przestaje działać, drzwi do celi się otwierają - ok, to rozumiem, ale jakim cudem rozwalił tych strażników i uciekł z budynku ? wirus dał mu pistolet ?

5) Silva ucieka strzelając do Bonda pociągiem metra - akurat tam przejeżdzał więc mozna go było wysadzic w kierunku Bonda.. absurd.

6) strzelanie do samochodu (mam na myśli ostrzał z helikoptera do Aston Martina) nie powoduje jego eksplozji co udowodnili Pogromcy Mitów, nie wiem ile jeszcze razy twórcy filmów będa powielać ten stereotyp. Benzyna zresztą nie pali się jakoś rewelacyjnie (w zasadzie to w ogóle się nie pali, palą się jej opary), więc na przykład pościg ognistego płomienia za samolotem w końcówce Szklanej Pułapki 2 to również wymysł. Tutaj jednak seria z helikoptera wystarczy by samochód wyleciał w powietrze.

7)Bond wpada do lodowatej wody na środku jakiegoś zamarzniętego jeziora, siłuje się pod wodą z facetem przez jakieś 30 sekund, po czym bez jakichkolwiek oznak wychłodzenia i drętwowy ciała wychodzi na powierzchnię. Potem nawet nie cieknie z niego woda, ubranie też wydaje się być zaskakująco suche.

8) wybuch beczki niszczy cały dom i przelatujący obok helikopter.. nie niszczy jednak Silvy stojącego kilka metrów od źródła wybuchu..

Drugi i niewybaczalny typ błędów to ABSURDY scenariusza i NIELOGICZNOŚCI uwłaczające zdrowemu rozsądkowi..tu nie chodzi o to że 6cio strzałowy rewolwer ma nieskończoną ilość amunicji.. a raczej o to ze reżyser robi ludziom papkę z mózgu, serwując jakiś absurdalny schemat funkcjonowania świata i bohaterów np:

1) wstęp: widzimy bonda, wyłania się z ciemności, kroczy, skrada się, patrzy, wchodzi do pokoju, już jest po akcji, bandyci zabili agentów i zabrali dane, bond się kontaktuje z przełożonymi, chce ratować kolegę, rozmawia, zastanawia się, trwa to generalnie dosyć długo, zero dynamizmu etc. w końcu bond zapina marynarkę i wychodzi spacerkiem na zewnątrz...i co widzi? zły agent który co najmniej kilka minut temu ukradł listę i zabił kilku ludzi dopiero wsiada do samochodu i odjeżdża... co w takim razie robił przez ostatnie kilka minut, dzwonił po kolegę ? szybciej by uciekł taksówką! absurd!

2) pościg - jedzie pociąg, ktoś odłącza część wagonów, koparka urywa część dachu wagonu, ogólnie syf i rozwalone pół składu, ludzie uciekają etc. nikt nie wpadł na to żeby zatrzymać pociąg, pociągnąć za hamulec awaryjny, maszynisty też to nie obchodzi, że pół składu się rozwaliło. Jedźmy dalej, nie zatrzymujmy pociągu, w końcu rozkład jazdy najważniejszy....absurd!

3) nieudolna murzynka agentka trafia w Bonda zamiast w tego drugiego, ok. nie umie strzelać, ale czemu chwilę później nie strzeliła do tego faceta, który pozostał na dachu pociągu? przecież on tam na dachu stał jeszcze dobrą chwilę -obejrzał się zdumiony, poprawił garnitur i odchodzi...a ona jest w szoku że trafiła bonda i przestaje celować... ehh te kobiety agentki..

4) bezsensowna bierność Bonda (to że ręka mu się trzęsła i nie mógł trafić w dziesiątkę ok, ale dlaczego pozwala ginąć bezbronnym ludziom?) Bond czeka aż zabójca z Szanghaju zabije swój cel, dopiero później wkracza do akcji. Bond pozwala zabić dziewczynę Silvy dopiero po jej zastrzeleniu zabija bandytów..

5) cały wielki plan arcymistrza Silvy to największy żart w filmie, jago głupotę i absurdalność widać gdy streści się film: Silva jest zdradzonym agentem, chce się zemścić na dawnych pracodawcach, ośmieszyć wywiad a przede wszystkim zabić M.. ma kupę kasy, władzę, buduje tajną bazę na własnej wyspie, jest w stanie włamać się do każdego komputera, wydaje się być wszędzie i móc zrobić wszystko, kradnie supertajną listę agentów, podkłada bombę pod siedzibę wywiadu...ośmiesza MI6, zagraża tajnym agentom, etc..może wszystko... i jaki jest jego wielki plan aby zabić M. ?? - specjalnie daje się złapać po to żeby...wpuścić wirusa do systemu i w zamieszaniu uciec z celi, (daje się złapać żeby uciec ale zmyłka!) przejść jakimiś kanałami pod metrem, w przebraniu policjanta wejść do sali gdzie przesłuchują M, z jednym pistoletem i 5 nabojami, strzelić kilka razy i uciec.... no absurd totalny... ABSURD!!!

6) przebieg arcy-planu: arcy łotr daje się złapać po to żeby uciec tunelem... a tunelu kiedy Bond ma na celowniku uciekającego arcyłotra, ten robi wielką dziurę i próbuje go zabić pociągiem. Ta scena była tak głupia, że aż poczułem wstyd za reżysera oglądając ją. podwójny absurd - techniczny i scenariuszowy....ehhh

6a) Bond w tunelu metra bawi się w jakieś przepychanki z drzwiami, zamiast po prostu strzelić w zamek co robi oczywiście dopiero gdy pociąg metra nadjeżdża by było bardziej dramatycznie.

7) Bond bierze M jako przynętę. Dobrze wie, że czarny charakter po nieudanym ataku, który planował od X lat, tym razem zaatakuje od razu na drugi dzień. Nie ma broni, nie potrzebuje jej. Wsparcia tez. Jedzie do rodzinnego domu, bo tylko tam może porobić pułapki. Dzięki nim, strzelbie ojca i szalonemu cieciowi jest wstanie zniszczyć 2 oddziały wroga i helikopter. Oczywiście helikopter zostaje zniszczony przez ten sam wybuch, który arcyłotrowi nie robi nawet zadrapania.

8) bond mimo wszystko pokonuje armie najemników jak kevin sam w domu - stara M i stary cieć przeżyli i uciekają... przed dalszą zemstą.. ale po co się ukrywać przed śmiercią lepiej wyłączyć latarkę żeby się nie potknąć bo to dopiero jest straszne...co tam ścigający nas ludzie z bronią... absurd!

9) Silva w gmachu komisji próbuje (bezsensownie nieudolnie) po prostu zastrzelić M, w kaplicy przy Skyfall zaś chce dokonać jakiegoś dziwnego połączenia zabójstwa z samobójstwem. Nie do końca więc wiadomo o co mu chodzi.

mercx

KAŻDY film o Bondzie ma swoje absurdy i luki fabularne, bo w Bondach nie chodzi o realizm.
I raczej ograniczony umysłowo i dziecinny jest ten, kto traktuje te filmy ZBYT POWAŻNIE, tak jak ty.
Wypisałeś tu masę punktów, niektóre zupełnie bez sensu, niektóre miałyby sens, gdyby nie chodziło o film o Bondzie - tylko PO CO?????

Każdy, kto film, oglądał, widział to wszystko, co tu wysmażyłeś - nikt nie jest ślepy ani głupi. W Bondach NIGDY nie kładziono przesadnego nacisku na LOGIKĘ CZY WIARYGODNOŚĆ, lecz na rozrywkę i walory artystyczne. I TO są kryteria na podstawie których ocenia się Bondy a nie jakieś bzdurne czepianie się 'luk fabularncyh' czy rzekomych 'absurdów'. Tym bardziej, że moim zdaniem większość twoich 'zastrzeżeń' to naciągane czepialstwo. No i nie musiałeś przy każdej okazji powtarzać zwrotu 'nieudolna murzynka agentka', bo widać, ze cię coś wyraźnie boli.

Filmy o Bondzie kierują się regułą 'suspension of disbelief' (zawieszenie niedowierzania), to jest ich MOTTO, więc ktoś, kto tego nie rozumie i analizuje każdą scenę punkt po punkcie jest DZIECINNY i NIEROZGARNIĘTY oraz po prostu nie rozumie konwencji.

Aaaa, chyba,że ty masz misję - to miał być twój MANIFEST, bo napisałeś, że musisz opublikować tę niesamowicie istotną i odkrywcza listę, żeby już NIKT nie nakręcił takiego filmu o Bondzie. WOW, musisz koniecznie i czym prędzej przesłać to Barbarze Broccoli, bo wypocin frustratów na Filmwebie, to ona raczej nie czyta :)))))))))))))

No i ja oczywiście chcę, by takich właśnie filmów o Bondzie było jak najwięcej!

1. Bredzenie o tym, że Range Rover nie dogoni Audi ( szczególnie w filmie o Bondzie, gdzie wszystko, co brytyjskie jest lepsze ;) ) to dopiero jest szczyt dziecinady i syf. Ciekawe czy czepiałeś się kiedy w Goldeneye Bond skakał ze skały bez spadochronu i skoczył prosto na lecący samolot , o tym jak Bond dogonił samolot jadąc na motocyklu nie wspomnę......

2. To już całkowita głupota z twojej strony. DLACZEGO upadek z mostu w filmie o Bondzie miałby być realistyczny? Tylko Roger Moore miał prawo do 'zawieszenia niedowierzania'? Teoretycznie Bond spadając swobodnie mógł się uratować ale nawet jakby nie, to akurat ta scena była kwintesencją bondowszczyzny :)

4. Silva miał w MI6 wspólników, co widać wyraźnie w filmie.....

5. W metrze co chwila jedzie jakiś pociąg, cóż to za zarzut?????

6. Tiaaaa. Pogromcy Mitów - ten argument POWALA. Zwłaszcza, kiedy mamy do czynienia z filmem o Bondzie. ŚMIESZNE.

7. Nieprawda, Bond potem jest mokry. Nie ma objawów wychłodzenia pewnie z powodu adrenaliny. W ekstremalnych sytuacjach organizm różnie reaguje.

Niby-absurdy:

3. pomijam te bzdury, wtedy film musiałby się po prostu skończyć, poza tym to przecież 'nieudolna agentka murzynka' - KOBIETA

4. Bond pozwolił zginąć 'niewinnym ludziom' (zresztą nie byli oni raczej tak niewinni, bo wyraźnie chodziło o przekręt z kupnem obrazu ale nieważne), gdyż NIE BYLI ONI CZĘŚCIĄ JEGO MISJI. Bond przede wszystkim chciał teraz dorwać Patrice'a, żeby wydobyć z niego informacje, wiec wolał spróbować go złapać ale nie utrzymał go potem, gdyż ręka nadal go bolała po postrzale.
Bond pozwala zginać dziewczynie, bo NIE MA INNEGO WYJŚCIA, wcześniej nic nie może zrobić, gdyż pomagier Silvy trzyma pistolet przy jego głowie. Dopiero po tym, jak Silva zastrzelił Severine (co chyba zresztą zaskoczyło Bonda), rzuca on tekst o tym, że szkoda whisky i wykorzystuje moment konsternacji Silvy, żeby zareagować.

5. Silva może i był geniuszem i znakomitym byłym agentem, lecz był także SZALEŃCEM, kierowanym żądzą zemsty, nie myślał racjonalnie. Był megalomanem i akurat taki plan uknuł - bondowska licentia poetica.

6. 6a Bzdury.......

7. Bond bierze M za przynętę, na JEJ życzenie. M nie chce, by przez nią zginęło więcej ludzi i nie można tego przeprowadzić oficjalnie, a wsparcie by tego wymagało. Bond kiedy jechał do Skyfall był przekonany, że tam w składzie jest broń. Skoro jej nie było, musieli radzić sobie za pomocą 'booby traps', których wcale dla kinematografii nie wynalazł Kevin, co może cię mocno zszokować.

8. owszem, latarka mnie wkurzyła ale była pretekstem do sceny w kaplicy.

9. Powtarzam, Silva był SZALEŃCEM, nagle wpadło mu do głowy, żeby zginąć razem z M, cóż, prawo wariata.

Tak, że nie pień się tak, ochłoń, bo jak na razie to ty prezentujesz głupotę, małostkowość, czepialstwo i dziecinadę.

Ciekawe czy podobnie 'analizowałeś' inne filmy o Bondzie - a może ich wcale nie widziałeś?

Skyfall to znakomity, rewelacyjny film o Bondzie a te wypociny zachowaj dla filmów, które nie opierają się na zasadzie 'suspension of disbelief', bo się ośmieszasz.


PS podziękuj mi, że w ogóle chciało mi się czytać te wypociny i że na nie odpowiedziałam......

ocenił(a) film na 1
Xenia_Frost

https://www.youtube.com/watch?v=xmoIDKqfY44&list=UUYUQQgogVeQY8cMQamhHJcg

mercx

Uważasz, że tego nie znam czy o co ci chodzi? Przecież to jest na YT juz od dawna......... Nudzisz.

Wow, aż dwa razy wrzuciłeś tu te 'rewelacje"? Śmieszny jesteś. Poza tym to video należy traktować jako ŻART, podobnie jak wszystkie ich trailery. Już nie mówię o tym ,że wszystkie te niby 'absurdy' da się łatwo obalić.

PS gdyby Skyfall był rzeczywiście "dziecinadą i syfem dla ograniczonych umysłowo", jak wybazgrałeś, to by znaczyło, że jesteś jego idealnym odbiorcą, dzieciaku.
Nie wypowiadaj się na przyszłość o filmach o Bondzie, bo się kompromitujesz.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
mercx

Przezwij jeszcze!

ocenił(a) film na 1
Xenia_Frost

nieumiejętnie odniosłas się do wsszystkich absurdów spłacając swoją wypowiedź do zdania - aa bo to james bond dlatego wszystkie głupoty sa mozliwe i nawet potrzebne. jesli ty jestes tak prymitywna i podniecasz sie jak facet wpada do wody i wychodzi suchy to już twój problem. i jesli dla ciebie ten film jest wspaniały i imponujący to bardzo współczuje twojej inteligencji. zauwazam tez że ja w soim pierwszym poscie nikogo nie obraziłem poza rezyserem tego gniota - a ty od razu zrobilaś to co wszystkie psychofanki idiotki robią - od razu obrzucenie stekiem wyzwisk i nazwanie listy absurdów i błędów reżysera i scenarzysty - wypocinami. więc ja cię informuje że wypocinami to są twoje mądrości psychofanki daniela craiga. polowy z tych bledow mozna bylo bardzo latwo uniknac - np zastapienie w scenariuszu kapsulki z cyjankiem - kapsulką z kwasem solnym... ale po co. lepiej byc leniwym, i liczyc na ignorancje takich osob jak ty, ktore wybierając samochod kierują się jaki bedzie mial kolor (najlepiej rozowy) - to nawiazanie do twojej uwagi o range roverze i audi. dobranoc. zakasowałem cie.

mercx

Rany, człowieku, WRZUĆ NA LUZ - wniosek jest jeden: filmy o Bondzie są dla ludzi pogodnych i umiejących oglądać tego rodzaju filmy z przymrużeniem oka a nie dla markotnych BUCÓW.
Jest wiele for poświęconych absurdom w filmach o Bondzie ale ludzie na ogół wypowiadają się tam z życzliwością i humorem: mówią, że to i owo zauważyli, bawią się tym ale zupełnie im to nie przeszkadza. Bond to inne, specyficzne UNIWERSUM, dedykowane ludziom z poczuciem humoru i dystansem a ty wyskakujesz tutaj z jakimś jadem, językiem nienawiści, obrażasz wszystkich, żałosne.

Na pierwszy rzut oka widać, że konwencja bondowska jest ci całkowicie obca.

SPUŚĆ TROCHĘ POWIETRZA, BO NADĄŁEŚ SIĘ JAK KANAGA - wygoogluj sobie, bo idę o zakład, że nie masz pojęcia o czym mowa, ZNAFFFCO i 'ekspercie' bondowski.......


Skyfall 10/10.


PS no i wypadałoby zaznaczyć spoilery.... Podstawa 'Netykiety'.

ocenił(a) film na 1
Karina_15

https://www.youtube.com/watch?v=xmoIDKqfY44&list=UUYUQQgogVeQY8cMQamhHJcg

mercx

Uważasz, że zabłysnąłeś wrzucając tu tę staroć? Nie dość, że to bzdety (choć przynajmniej oni podali to z jakąś dawka humoru, w odróżnieniu od twoich wypocin), to jeszcze naciągane a przede wszystkim chyba jesteś jedynym, dla którego Honest Trailers dla Skyfall to jakaś nowinka..... Zresztą oni podobnie potraktowali wszystkie filmy, jakie wzięli na swój niby 'warsztat'. oglądałam to już ponad rok temu a na to forum wrzucano to już kilkakrotnie, bez echa zresztą.....
Zamiast odświeżać swoje bzdury, spuść trochę powietrza, bo nadal masz syndrom Kanangi..... (pewnie nadal nie wiesz o co chodzi, bo na Bondach się znasz jak kura na pieprzu).

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
mercx

O rany ale mi przygadałeś, nie wiem jak się teraz pozbieram po tej traumie.......
Twoja argumentacja naprawdę powala - błyszczysz, chłopaku, jak sardyna w oleju. Tyle, że sardyna ma więcej oleju w martwym łbie niż ty będziesz miał przez całe życie.....

ocenił(a) film na 1
Karina_15

omg dwie idiotki zakochane w danielu craigu.

ocenił(a) film na 6
Karina_15

Gość ma rację, najpierw wyzywasz go od buców, a jak on Ci odpowiada tym samym ("idiotka"), to strzelasz focha. No jesteś idiotką.

Lepkam

Spadaj i nie wcinaj się między wódkę a zakąskę, bo bredzisz tak samo, jak ten idiota od postu wyjściowego. Jak być może nie raczyłeś zauważyć, ten BUC obraził wszystkich już w tytule swojego postu, więc ogarnij się, indolencie i spadaj na drzewo.

Chyba,że jesteś kolejnym kontem tego frustrata-debila.

ocenił(a) film na 6
Karina_15

Jednak doskonale uzasadnił swoją wypowiedź, czego Ty nie potrafisz - zamiast tego wolisz się kłócić, wyzywać i poniżać.

Lepkam

Doskonale uzasadnił? Kpisz czy o drogę pytasz? Te przepisane od innych, wtórne wypociny nazywasz doskonałym uzasadnieniem? Zresztą odniosłam się do tych bzdur, podobnie jak inni wcześniej. Poza tym ten pajac pisze, że Kevin zasługuje na 10, bo to nie jest dokument, wiec może być nierealistyczny ale motywy nierealistyczne w Skyfall już mu przeszkadzają i daje 1/10. Totalny kretyn. Wniosek: albo jesteś jego drugim kontem albo takim samym idiotą jak on.

ocenił(a) film na 1
Karina_15

Nie po to Neal Purvis i Robert Wade wraz z Paulem Haggisem rozmontowali całą bondowską kulturę (nauczeni klęską tłocznego "Śmierć nadejdzie jutro"), zdekonstruowali cały archetyp Bonda, ograbili z całego balastu gadżetów, przeszłości, Q, Monneypenny, aby teraz na tę zużytą już ścieżkę wracać. A reżyserzy Martin Campbel (CASINO) i Marc Forster (QUANTUM) doskonale ich rozumieli i tylko im w tym sekundowali.
Kino się zmieniło, zwłaszcza kino sensacyjne, pod wpływem rewolucyjnej realizacyjnie "TOŻSAMOŚCI BOURNE'A" Douga Limana i jej konsekwentnych kontynuacji Paula Greengrasa. Te filmy obejrzeli Campbell i Forster i to z nimi się (z sukcesem!) mocowali. Tymczasem Mendes w "SKYFALL" zachowuje się jakby ignorował to czego dokonali jego poprzednicy i to co wydarzyło się przez minioną dekadę w kinie. Powołuje się na Christophera Nolana (nowe Batmany) zapominając że ten też nie jest jakimś tam wyjątkowym wirtuozem inscenizacji. I ponosi klęskę. I to nieustanne podkreślanie, że jego Bond jest już stary. Kto go o to prosił?
Daniel Craig jest w tym filmie starszy niż Pierce Brosnan kiedykolwiek był. Co za bezsens. Nie po to odmładzano Bonda by mu teraz wmawiać, że jest stary, nieporadny i w ogóle do niczego. Kto to chce oglądać?
Nieunikniony sukces "Skyfall" (na który zapracowały jego wspaniałe, choć jakże różne poprzedniki) skrzywi tę optykę.
Producenci mogą mylnie uznać, że to właściwa droga. A to droga do domu starców. Do muzeum.

mercx

Skąd to przepisałeś, indolencie? Bo widać, że to zlepek luźno ze sobą powiązanych, bełkotliwych fragmentów większych całości. Ty naprawdę nic nie umiesz napisać od siebie? Wszystko zrzynasz od innych?

mercx

Akurat tego filmu nie lubię, taki gniotek. Sto razy lepsze są filmy z power rangers.

użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 10
mercx

Gdyby każdy film tak wypunktować, to średnia ocena każdego filmu byłaby 1/10 (według ciebie tak jest, bo 99% filmów jest nielogicznych) :)

ocenił(a) film na 1
kapsel97

i dlatego wiekszosc filmow ma u mnie 1 ...

ocenił(a) film na 10
mercx

aha, spoko...

ocenił(a) film na 9
mercx

ale Kevin sam w domu na 10, bo tak bardzo logiczne i realistyczne, ze maly chlopaczek broni sie przed dwoma bandziorami i ze np. jeden z nich przezyl uderzenie w glowe zelazkiem lecacym z kilku(nastu) metrow ;)

ocenił(a) film na 7
Genem

Ale to luzacka komedia a nie dokument. Na Kevina trzeba patrzeć z przymrużeniem oka

ocenił(a) film na 9
major_xx

No ja to rozumiem, na serię filmów o Bondzie tak samo. Nie da się każdego filmu mierzyć tą samą miarą. Dlatego się dziwię, że założyciel tego wątku wytyka brak logiki w Skyfall (i daje mu 1/10) jednocześnie tak wysoko oceniając "Kevina ..."

major_xx

No i cała twoja głupota wylazła jak szydło z wora. Kevin to luzacka komedia a NIE DOKUMENT, wiec może być nierealistyczny - a Skyfall to niby DOKUMENT????? To jest BOND, którego kwintesencją jest brak realizmu.

użytkownik usunięty
mercx

Nie komentuję tego, co napisałeś o "Skyfall". Skoro "Troja" ma u ciebie 10/10, a "Atlas chmur" 9/10 - nie mam pytań.

ocenił(a) film na 1

chyba cie pogieło .. troja ma u mnie wyjątkowo 3 (za jedną scene walki) a atlas chmur oczywiście 1.

użytkownik usunięty
mercx

Sorry, po*ebało mi się. Je*ać "Atlas chmur". Nie wiem, po co dopisałeś 'ćwoku'. W sumie, to wiem, ale co tam.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 1

film jest niekonsekwentny, niespójny. Z jednej strony ma robić za hiperrealistyczny, a drugiej uderza naiwnością i brakiem logiki.

mercx

CO miało być hiperrealistyczne????? Tak to jest,kiedy za pisanie komentarzy biorą się niedorobione pryszcze. Kto ci powiedział, że ten film miał być 'hiperrealistyczny'????? Kompromitujesz się każdym słowem, leżysz i kwiczysz ale ciągle wierzgasz.......

Bond jako POSTAĆ - CZŁOWIEK jest bardziej realistyczny, czyli już nie tak komiksowy i plastikowy jak np. Brosnan, ukazuje emocje i jest bardziej ludzki ale FILMY nadal są bondowskie w stylistyce i charakterze, czyli formuła jak najbardziej nadal obowiązuje.

ocenił(a) film na 9
mercx

J.W Pepper się znalazł :) Brak realizmu w prawie każdym Bondzie (akcja i fabuła) to 123% absurdu i braku logiki a zarazem najlepszy smaczek w historii kina. Jak najbardziej zgadzam się z tobą. ale robisz z siebie szeryfa Peppera uważając że widz daje się na to wszystko nabrać i ślepo wierzy w realizm scenariusza. Ponadto twoją listę można znaleźć w innych postach innych frustratów więc nie jesteś oryginalny. Ps. nie wymieniłeś jeszcze jednego błędu....samochód agentki przejeżdżając przez tory nie łamie opuszczonych szlabanów. Masakra z tym błędem, co nie? Wesołych Świąt.

ocenił(a) film na 9
mercx

Chłopie to film akcji i nie musi być mega realistyczny. Jak chcesz realizmu to idź na rower, jak trochę ci głowa ochłonie to może zastanowisz się po co wyzywasz fanów od ograniczonych umysłowo. Sam tytuł tematu stawia ciebie na szarym dnie drabinki intelektualistycznej. Nie podobało się spoko, mi się bardzo podobało.

Bond to nie realizm tylko film akcji o tajnym szpiegu jej królewskiej mości. Sama definicja mówi że realizmu tutaj dużo nie będzie.

ocenił(a) film na 4
Wonsowaty

ale dobrze powiedział na poczatku ze są dwa rodzaje absurdów w bondzie, zazwyczaj był tylko jeden czyli to ze bond jest niezniszczalny i ze nie trzeba przeładowywać broni, a tutaj są dziwne prawa fizyki, zachowania głównych bohaterów no i ta latarka na koniec by zginąć. jako szpiedzy powinni wiedziec jak sięzachować a zachowująsię tak by był sztuczny dramat w kinie i to jest ten absurd rodzaju drugiego

mercx

TWOJA BAZGRANINA, TO DZIECINADA I SYF DLA OGRANICZONYCH UMYSŁOWO. Naprzepisywałeś się tych bzdur z innych postów i uważasz, ze wysmażyłeś coś ciekawego? Uważasz, kretynie, że widz NIE ZAUWAŻYŁ tego, co wsmarowałeś? Tylko, że tylko taki ograniczony umysłowo cieć jak ty, będzie się czepiał takich rzeczy w filmie o Bondzie, gdzie od zawsze absurdów było całe mnóstwo. Pomijam już fakt, że większość tych 'absurdów', które wypociłeś ( a raczej ściągnąłeś od innych), są naciągane na siłę, bo dadzą się łatwo wytłumaczyć.

ocenił(a) film na 1
Kamilla_mak

kamila ile bierzesz za full service? 50zł?

mercx

Ty pewnie za darmo dajesz. I jeszcze płacisz za to,żeby ktoś skusił się na twoje usługi, ćwoku. Dupsko cię boli, nie?

mercx

50 zł to twoja stara bierze. I stąd się wziąłeś.

ocenił(a) film na 9
mercx

Jezu, ale poziom na tym filmwebie jest....tragedia :/

ocenił(a) film na 4
mercx

niestety masz całkowitą rację, w bondzie chodzi o absurdy typu uwodzenie lasery niekonczonca sie amunicja i podbój swiata, ale zawsze to sie trzymało kupy, i wiedząc ze mamy do czynienia z filmem scifi akcji nawet tego sięoczekuje, ale jednoczesnie skoro juz mamy taki wyimaginowany swiat i zasady (w tym prawa fizyki czsem) to się ich trzeba trzymać,

no i niestety w tym filmie tego nie ma, teznie rozumiem tego wielkiego planu zemsty tego głownego złego,
mnie rozbawił jeszcze jeden głupi watek, przez 3 miesiące w barku bond trzymał kulę która utrudniała mu ruchy i bolało go gdy ruszał reką, bo ..... bo czemu nie :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones