ocvzywiscie, ze komedia.Wreszczie cos radosnego w tym kraju.Poziom rozbawienie gwarantowany :)))))))))))))))

Też liczę na beczkę śmiechu. Gorzej jak moherowe babcie będą chciały mnie wygonić z sali...

Ciekawe czy powstanie sequel. Jakby co proponuję tytuł: "Pęknięta guma Dudy".

Jestem ciekawy co wymyślą i jak to przedstawią.

A ja w ogóle nie jestem ciekaw. Punktu widzenia pisiorów mam z przeproszeniem do wyrzygania dość. Obmierzło mi nawet polskie radio - bo trzeba wyłączać, kiedy idą serwisy.

Telewizja publiczna wróciła do poziomu z czasów Urbana, no cóż znów trzeba jak leci Dziennik o 19:30 wyłączać dźwięk, by nie słyszeć tej żałosnej pisowskiej propagandy.

Nie trzeba czekać na "Dziennik" - tam prawie w ogóle nie ma co oglądać.

Ale mimo wszystko jestem w szoku, jak można tak bezczelnie kłamać ludziom w oczy. I spodziewać się można, że ten film tylko żeruje na ofiarach katastrofy, aby siać spiskowe teorie na potrzeby pisowców. Podobnie jak ten cały medialny bełkot w sprawie opony Dudy, tak jakby na niego czyhały jakieś wraże siły (pewnie Tusk uszkodził tą oponę, prawda Antek?). A wszystko to po to by przykryć prawdę o łamaniu przez rząd i prezydenta Dudy Konstytucji, niszczenia Trybunału Konstytucyjnego, zwalniania kompetentnych ludzi i zastępowania ich miernotami, ale wiernymi Prezesowi.

Ja tam w ogóle w szoku nie jestem - bo nigdy się po nich niczego dobrego nie spodziewałem, od początku mówiłem, że ich druga tura u władzy to będzie to samo, co poprzednio - tylko 10 razy gorzej.

Jedyne co mnie zdziwiło to głupota wyborców. Zawsze podejrzewałem, że ten naród jest dziedzicznie obciążony umysłowym kalectwem, tylko nie sądziłem, że aż do tego stopnia.

Piłsudski miał rację: naród wspaniały tylko ludzie ku***wy.

Akurat dziadunio ze swoją sanacją to ideologiczny protoplasta pis w czystej linii, na szczęscie prezes to nie bezwzględny trep a inteligencka pisda, nie ma dosć jaj żeby otworzyć swoją Berezę Kartuską

Dziuk to był stary rewolucjonista, a Prezes to przeca typ kanapowca. :) Ale to nie znaczy, że nie jest groźny. I jak poczuje się zagrożony, to ko wie do czego się posunie.

Bardzo byś "Dziadunia" takim porównaniem obraził - on zdaje się nie znosił czegoś takiego jak polski narodowy katolicyzm (i miał rację), pisiorów nie chciałby pewnie nawet za lokajów, a przede wszystkim w porównaniu z nimi był jednak politykiem dużego formatu.

W porównaniu z nimi? Jak najbardziej.
Chociaż po 1926 jego rządy nie różniły się specjalnie od rządów każdego ugrupowania politycznego po 1989. Niestety.

Nie mam zamiaru idealizować sanacji :)

Jak ktoś kiedyś zauważył pis to nie zchn, to że jadą na retoryce bogoojczyźnianej nie znaczy że prezes i jego najbliższe otoczenie traktują kosciół inaczej niż jako narzędzie do realizacji swoich celów, wystarczy poszukać wypowiedzi prezia s p r z e d sojuszu z jedynym w Polsce radiem z twarzą. Piłsudski owszem lubił pozować męża opatrznosciowego, który ochroni Polskę zarówno przed socjalistami jak i endecją, do której wielokrotnie wyrażał obrzydzenie, jednak nie przeszkadzało mu to wchodzić z ND-kami w układy, a srodowisko które wokół siebie zgromadził to misz-masz postaw antysemickich, ksenofobicznych i ogólnie antydemokratycznych. Prawda, że prezes przy Dziuku wypada jednak dosć... mikro

"...to że jadą na retoryce bogoojczyźnianej nie znaczy że prezes i jego najbliższe otoczenie traktują kosciół inaczej niż jako narzędzie do realizacji swoich celów..."


Ależ oczywiście - przecież właśnie na tym polega polski narodowy katolicyzm :) To tak naprawdę nic innego, niż zwyczajna dulszczyzna przyprawiona kadzidłem.

No i daleko mi do wychwalania sanacji.

Dziwi mnie, że jak PO miało swoją propagandę, łamało konstytucję to wszystko było OK. Nie jestem zbytnio za PiSem ze względu na poglądy gospodarcze, ale przyznać muszę, że wszystkich winnych afer za rządów PO, złodziei, należy im wymierzyć karę.
PS. Na film przejdę się z ciekawości.

jest różnica pomiędzy żerowaniem na organiźmie państwowym a jego jawnym demontażem.

Subtelna. :) Żerowanie na organiźmie państwowym prowadzi do jego powolnego demontażu.

To podobnie jak ja. :)

A mnie dziwi, jak trzeźwo myślący człowiek może stawiać znak równości pomiędzy działaniami poprzednich rządów (pewnie, że dalekich od ideału), a tym co wyprawiają kaczyści, przypominający po objęciu władzy pijaną małpę, której wręczono kij bejsbolowy i wpuszczono do składu porcelany.

To po pierwsze, a po drugie: jeśli już mowa o rozliczaniu złodziejstwa i walce z nim, to powinni to robić ludzie uczciwi (a przynajmniej sprawiający takie wrażenie), a nie tacy sami, jeśli nie gorsi złodzieje - by tylko na złodziejstwie poprzestać...

Tylko TVN !!! Cała prawda, całą dobę!!

Niestety nie oglądam :)

Brawo !!!!

Tytułem uzupełnienia: nie oglądam, bo ciągle pokazują tam pisiorów - a oglądanie i słuchanie ich jest niestrawne i szkodliwe dla higieny psychicznej.

Wejdź sobie na stronę internetową Platfusów i oglądaj ich sobie 24 godziny na dobę, tytułem ukojenia. :)

Tyle mam z nimi wspólnego, co z Eskimosami :)

Zrób sobie przerwę w pisaniu - tytułem ochłonięcia.

Ty ochłoń.
Ja mam w nosie platfusów, pis i innych oszołomów. Ty masz spinę bo ci ktoś wmówił, że jedni są lepsi od drugich. Wszyscy są po jednych pieniądzach. :)

Taa, "w nosie masz wszystkich" - właśnie widać... :)
Nie ma sensu ta jałowa gadka.

Mam w nosie, a ty się spinasz na ,,pisorów''. Idź na rowerek, pobiegaj trochę, zaczerpnij świeżego powietrza i ciesz się życiem. Wiosna nadeszła. :)
Masz rację gadka była mega jałowa. :)

Spójrz na to z innej strony. Amerykanie wiedzą już od dawna, że atak na Pearl Harbor byl z góry przewidziany i do uniknięcia, a wciąż prężą piersi z dumą oglądając filmy traktujące o ''nagłym ataku'' na tą placówkę. Że o WTC nie wspomnę... Nawet jeśli reżyser popłynie z wizją genezy zamachu, nie będziemy pierwszymi.

Amerykanie mają swoje za uszami, ale mniejsza z tym - czerpać lepiej z dobrych wzorców, a ja już zwyczajnie mam dosyć prymitywnej, łopatą kładzionej, natrętnej propagandy neobolszewików z PiS :)

No tak, film fabularny o Smoleńsku, od razu widać która partia jest przy władzy.
Ciekaw jestem jaka będzie frekwencja tego... thrilleru, tak bym nazwał gatunek po oglądnięciu zwiastunu.

Tak wszystko to będzie sztuczne. Brzoza też będzie sztuczna tak, aby uzyskać efekt niewyobrażalnych zniszczeń, ponieważ jakieś "zwykłe" drzewko nie byłoby w stanie czegoś takiego spowodować. Zapomniałeś jednak o jednym. O swojej SZTUCZNEJ i "mądrej inaczej" wypowiedzi.
To była niesamowita katastrofa, wcześniej skrupulatnie zaplanowana, a Ty masz czelność obrażać i wyśmiewać ukrywane fakty? Nie rozumiem, dlaczego tacy ludzie jak Ty, drogi użytkowniku mydlą sobie oczy, ślepo wierząc w słowa tych, którzy mimo, iż mają sumienie, dawno wyzbyli się go i żyją bez świadomości, że ich również czeka śmierć. No, chyba, że są nieśmiertelni. O tak! Sztuczni-nieśmiertelni. To oddaje charakter Twoich słów. Może zajmiesz się nakręceniem filmu na ten temat? Myślę, że to dobry pomysł, bo z Twoimi klapkami na oczach, mógłby powstać naprawdę dobry film science-fiction.
I co? Proszę!
Dlatego, nie żartuj z tego wydarzenia. Non-fiction. Może i będzie on wmyśl wszystkich PiS-owskich sympatyków, ale nie pozwalaj sobie na obrażanie tragicznie zmarłych. Jak możesz mieć czelność pisać "pocieszna ramota". Zajrzyj do słownika, znawco języka polskiego, a potem może jeszcze do swojego wnętrza. Polecam. Być może dowiesz się czegoś ważnego o sobie.

Pisowska kukiełka nie mogła się powstrzymać przed odpowiedzią na temat sprzed dwóch lat. jan_niezbedny0 pisał to długo przed ostatnimi wyborami - jak jeszcze mógł.

"To była niesamowita katastrofa, wcześniej skrupulatnie zaplanowana, a Ty masz czelność obrażać i wyśmiewać ukrywane fakty? "

"...nie pozwalaj sobie na obrażanie tragicznie zmarłych."
-------------------------------------------------------------------------------- ---------------


Zacytowałem tylko dwa najgłupsze fragmenty z tego, co napisałeś/aś.
Spróbuj ochłonąć - bo bredzisz.

Nie ochłonie. To ten sam typ jak piszący na forum "Jacka Stronga" o tym "co w pojedynkę pokonał imperium zła i uchronił świat od III wojny". Wersja o zamachu nie potrzebuje dowodów, nawet badań, skoro jest słowo prezesa. Wystarczy głębokie przekonanie, doświadczenia z lotów samolotem jako pasażer i negowanie niewygodnych faktów, nie pasujących do teorii przez członków "komisji". Poza tym są to "światowej sławy naukowcy", o których nie wiedzieć dlaczego przedtem nie słyszano (spisek lewaków).

"Światowej sławy naukowcy" przeprowadzający "profesjonalne eksperymenty" na puszkach i parówkach. Ciekaw jestem czy w filmie te "naukowe dowody" zostaną przedstawione jako potwierdzenie, że to był zamach.

To będzie fabułą sequeli. Trzeba też będzie pokazać walkę o krzyż, pomnik (i przesuwanie księcia Pepiego). To materiał na całe godziny. Może też Kurski sypnie groszem i będzie wersja telewizyjna ze 12 odcinków.

A teraz jedna z soczystych konkluzji "światowej sławy naukowca" Chrisa Cieszewskiego w sam raz do umieszczenia w filmie:
"[...] 3. Ustalone fakty, że rosyjskie wojsko przeprowadziło podczas tego samego przedziału czasu jakiś rodzaj manewrów w porcie lotniczym i fakt, że Rosja jest jednym z najbardziej restrykcyjnych państw na świecie, te sztuczne białe plamy musiały być stworzone za wiedzą i zgodą rosyjskich władz, a w szczególności obecnych władz wojskowych, co powinno ułatwić polskim władzom wyjaśnienie, co te białe plamy naprawdę przedstawiały."

Czyli po "Smoleńsku" musi nastąpić jakieś "Imperium kontynuuje atak" (no bo Tusk razem z Putinem zestrzelili Tupolewa, a potem PO czyli radziecko-niemiecko-genderowo-żydowska partia niszczenia Polski przejęła władzę), a w części trzeciej następuje "dobra zmiana" i powrót "biało-czerwonej drużyny" w postaci np. "Człowieka z Nowogrodzkiej".

Ja doskonale wiem, że PiS to nie partia, lecz stan (bardzo ciężki) umysłu, tym niemniej niepojęte jest, jak takie byle co - par excellence, w dodatku wyraźnie niezrównoważone, mogło otumanić tyle ludzi.

I jedyna odpowiedź jaką znajduję jest taka, że polskie społeczeństwo, a przynajmniej spora jego część jest na bardzo niskim poziomie intelektualnym.

A może słuchający przemówień słyszą zawsze to, co chcą usłyszeć: prosta diagnoza ich kłopotów (rządy PO żrące ośmiorniczki, spotkania TK przy espresso, Władimir Władimirowicz vel Zgredek, żywioł germański w UE, Komisja lewacka, tfu Wenecka), obietnica rozdawnictwa (emerytury od 50-tki spędzane na Majorce, szwajcarskie kliniki dla seniorów, oj znów mnie poniosło, tylko Niderlandy i gruszki na wierzbie). A tak serio, po prostu zmiana, nieważne jaka. Zawsze w naszym baraku (jak za czasów komuny) było najweselej...

A w tym baraku najweselszy kąt zajmuje właśnie PiS - udająca prawicę partia z socjalistycznym nibyprogramem (poza sferą obyczajowości) i komunistycznym modelem sprawowania władzy. Partia, której powodzenie wyrosło na wyzywaniu wszystkich oponentów od komuchów, podczas gdy komuchów w niej co najmniej tyle samo co u innych, a 80 (jak nie więcej) procent jej elektoratu otwarcie tęskni za PRL-em... :)
Krótko mówiąc - jeden wielki dziwoląg, bez grama autentyzmu, wieczne pozerstwo i udawanie kogoś innego.
No i nepotyzm/kumoterstwo większe niż u wszystkich innych razem wziętych.

A miało być szczególne traktowanie opozycji i Gowin szefem MON itd, itp. Kto to dzisiaj pamięta...

W latach 90-tych, gdy badano sympatie polityczne, okazało się ponoć że nadal 25% popierało postkomunistów, a postsolidarnościowców 20%. A przecież wtedy tzw. prawica chciała wtedy zdelegalizowania SdRP. Nadal zamiast uczciwej walki politycznej mamy populistyczne kupowanie wyniku wyborczego za nasze podatki.

Dlatego nie rozumiem ludzi, łudzących się, że cokolwiek na lepsze mogą zmienić wciąż te same mordy, od dekad gryzące się ze sobą o stołki, łupy - i jakieś zatargi z zamierzchłej przeszłości, które normalnego człowieka g.... obchodzą.
Dawno mówiłem, że solidarność, postsolidarność, czy wyrosła na tym obecna pseudosolidarność, nie nadaje się do rządzenia państwem, bo funduje ludziom tylko coraz większe rozwarstwienie i coraz dzikszy kapitalizm - w dodatku pod kościelnym chomątem.
Tym bardziej, że wszyscy ludzie z pokolenia Okrągłego Stołu (z jednej i drugiej strony), którzy coś mieli ludziom do zaproponowania poodchodzili z polityki, lub w ogóle z tego świata.

Raczej tylko zmiana pokoleniowa może coś dać - pod warunkiem, że nie będzie to zmiana na Kukizów..

Mnie niepokoi, że prezes mówi otwarcie o potrzebie i planach zmian w każdej dziedzinie życia. To już nie jest negowanie istnienia III RP, ale wręcz PRL-u. Po "zawierusze historycznej" organizuje państwo na nowo mając mandat od 19% uprawnionych do głosu (lepszy wynik wyborczy miało SLD i I kadencja PO, ale im metoda D'Hondta nie przyniosła większości i nie mówiono wtedy o "miażdżącym zwycięstwie"). To podejście rewolucjonisty, dla którego koszta realizacji idei się nie liczą (jak dla Iosifa Wissarionowicza, Mao, czy Pol-Pota).

Jest taki dowcip o trzech etapach w życiu dyrektora:
Nowy dyrektor obejmuje gabinet i w szufladzie biurka znajduje kopertę z napisem "dla mojego następcy". W środku są trzy ponumerowane koperty i list "jak będziesz w kłopocie otwieraj je kolejno". Ale wiadomo, będzie wspaniale i nowy dyrektor nie zagląda. jednak wspaniale nie jest i w pierwszej kopercie znajduje radę "zwal na poprzednika". Centrala uwierzyła, dali mu na jakiś czas spokój. Za drugim razem w kopercie było "przeprowadź reorganizację" - też mu dali pożyć. Jednak za trzecim razem znalazł już tylko "szykuj koperty dla następcy".

Następca znajdzie jednak pieńki po Białowieży, puste stajnie w Janowie (rozwiązanie "problemu arabskiego"), rozpaskudzonych górników, rozczarowanych rodziców wielodzietnych i dziurę budżetową stąd do księżyca. Nie będzie tylko seniorów, bo wymrą na darmowych lekach za 4 zł na miesiąc. Ale ile pomników przybędzie...