Najwyżej popełni samobójstwo...

Odważni się znajdą, ale wcześniej musi się zmienić władza. A ten film może się do tego przyczynić. Może Polacy zrozumieją, że to wszystko co nam wmawiają to KŁAMSTWA. Ktoś bardzo się boi by prawda nie wyszła na jaw. Ale wyjdzie. W niedalekiej przyszłości.

ZUS jest zadłużony ponad miarę, emeryci nie mają pieniędzy na leki, bezrobocie sięga szczytu, służba zdrowia kuleje, więc nie ma innego wyjścia, bo Tuska już więcej nie wybiorą, mówię wam. Nie wierzę, żeby ludzie byli tak nienormalni, żeby po raz trzeci wybrać sobie taki rząd.

Albo Polacy są ćwierćinteligentami, albo wybory są fałszowane. Serwery, które obsługują polskie wybory znajdują się na terenie Rosji (Profesor Jerzy Urbanowicz (61) zmarł dwa dni po tym jak opublikował raport, w którym to ujawnił) a Państwowa Komisja Wyborcza jeździ na szkolenia do Moskwy. Więc wyniki wyborów mogą być już przesądzone.

Kończę i pozdrawiam mądrych ludzi.

No niestety, ten kto się wychylił i wyszedł przez szereg "popełnił samobójstwo". Ludzie są zastraszeni, a co do wyborów to pewnie są fałszowane, bo nie może być aż tylu ćwierćinteligentów. No chyba że peło kupuje głosy wyborców, a takich afer już trochę u nas było.

Domyślam się, że chodzi ci o tv Trwam, tylko że nie potrzebnie mi to piszesz, bo ja tej telewizji nie oglądam, bo religia mnie za bardzo nie interesuje. Tak samo nie obchodzi mnie Rydzyk jak i jego kumple. Gdybym chciał prawdziwych informacji, to mogę je uzyskać od pewnej znajomej, która ze wszystkim jest na bieżąco, a z jej opinii tv Trwam mówi prawdę. Nie mam zamiaru ciebie i innych do tego przekonywać, bo każdy ma swój rozum. Jedni umieją z niego mądrze korzystać, a inni wręcz przeciwnie. Oczywiście tych innych jest więcej i wszyscy teraz za to płacimy.

Jeśli mówili o zamachu kilkanaście godzin po katastrofie, to dzisiaj wiemy że mieli rację. Komorowski wiedział jeszcze przed katastrofą mówiąc "Prezydent gdzieś poleci i wszystko się zmieni".
Podstawowym dowodem jest to, że samolot spadając z niewielkiej wysokości rozpadł się w drobny mak na bagnistym podłożu, na którym nie było nawet leja po upadku 70-tonowego samolotu. Do tego nikt nie przeżył.
Komorowski przejął pałac prezydencki, jeszcze zanim znaleziono ciało Lecha Kaczyńskiego, a więc tak na prawdę nie wiadomo było czy rzeczywiście nie żyje (prawdopodobnie po to żeby znaleść aneks do raportu WSI)

Plan się nie powiódł. Niespodziewanie nie poleciał Jarosław Kaczyński (został z chorą matką) i Antoni Macierewicz, który pojechał pociągiem z rodzinami ofiar katyńskich. I to oni doprowadzą do ujawnienia prawdy w sprawie katastrofy.

Weź się gościu w łeb pier*olnij.

Morda szmato

Haha, dobre :) A co powiecie na smoleńskie majaki Krauzego : "W Lesie Katyńskim spotykają się duchy pomordowanych oficerów Wojska Polskiego i śp. Prezydenta oraz ofiar katastrofy z 10 kwietnia 2010 roku. "Oficerowie salutują Prezydentowi. Prezydent podaje im rękę. Oficerowie otaczają Prezydenta i członków delegacji. Z lasu wychodzi coraz gęstsza mgła."

Twórca filmu pokaże wszystkie wydarzenia jak najbardziej obiektywnie, tj. nagonkę na Lecha Kaczyńskiego, potem lot do Katynia i rozbicie się samolotu. Po prostu maszyna znika za horyzontem i na miejscu okazuje się, że doszło do katastrofy i nikt nie przeżył. Pokaże jak Rosjanie od razu stwierdzą przyczyny itd. Bez żadnych sugestii co do zamachu, albo nacisków. Widz sam sobie będzie musiał odpowiedzieć na wiele pytań. Chociaż ja się bardziej przychylam do pewnych nieuczciwych działań ze strony rosyjskiej, ale nie chcę tu zachęcać ludzi do awantury na temat zamachu/braku zamachu.

Bierz połowę

Zamach? :)

No to daj też bana Wajdzie, bo chciał się również wylansować na zbrodni katyńskiej.

Polecam film Anatomia upadku 2:
Nawet tym którzy chłodnym okiem patrzą, na to zdarzenie:
http://www.youtube.com/watch?v=ZDGRczuX--I

Puknijcie się wszyscy, chyba nie wierzycie w te bzdury o bombie próżniowej i sztucznej mgle?
Nie no niemożliwe hehehahauahuahuahuahehehehyhyhyhyhyh!!!!!!!

No tak, bo jedynym logicznym wytłumaczeniem jest pancerna brzoza z raportu Millera.

czytałeś raport bo mam wrażenie, że tylko osoba nie potrafiąca czytać może takie głupoty opowiadać. Od str nr 300 w raporcie końcowym masz opisane wnioski końcowe, przyczyny i okoliczności sprzyjające katastrofie. Jeżeli ktoś dalej powtarza mit pancernej brzozy, to powinien wrócić do szkoły i nauczyć się czytać.
Oczywiście raport Millera w wielu miejscach czyści kolegów wojskowych, ale chyba nikt nie spodziewał się, że ktoś ich posadzi, bo m.in. część rzeczy to "zasługa" trupa Błasika, a przy medialnej wojnie na temat alkoholu w jego organizmie byłby to kolejny punkt zapalny i powód do wytoczenia kolejnych oskarżeń pod adresem rządu. Nikt nie chciał sobie złego PR zrobić.
Nie zastanawiało Cię to, że pomimo tego co zawierał regulamin lotów VIP, nikt z kancelarii prezydenta nie poniósł odpowiedzialności za układanie listy gości, za ułożenie harmonogramu w tak skandaliczny sposób?

ważne jest też to co jest przed 300na strona. niestety "wnioski końcowe, przyczyny " nie mają wystarczajacego oparcia w tym co jest przed 300setna strona. trzeba sie nauczyc czytac całość materiału a nie ograniczać sie do wnioskow.

Wnioskuje zatem, że Ty w ogóle nie czytałeś tego raportu jeśli uważasz, że jego wnioski są błędne. Końcówka raportu znakomicie podsumowuje to co tam się stało i jak po raz kolejny po Mirosławcu Polacy nie uczą się na błędach.
Raport ma jedną wadę kompletnie pomija wkład osób z Kancelarii Premiera i Prezydenta oraz wojskowych w to co doprowadziło do katastrofy. Gdyby uzupełnić o to wszystko końcową wersję można by przyjąć, że raport jest naprawdę dobrze wykonany, jednak nie ma co się dziwić, w końcu tam połowa to kolesie, więc nikt nie chciał nikogo pogrążyć.

Wnioskuje zatem, że to ty nie czytałeś raportu skoro przyjmujesz za prawidłowe wnioski w większości nie poparte żadnymi badaniami

Śmiało, masz okazję wykazać tutaj co tam w tych wnioskach jest błędne. Już niejeden o tym pisał, ale potem znikał gdy miał okazję udowodnić swoje racje. Mam nadzieję, że Ty nie podzielisz ich podejścia i okażesz się poważnym rozmówcą.
Konkretnie wskaż, co z tych wniosków było nieprawdziwe i pokaż dlaczego.

nie mam zamiaru niczego tu udowadniać . Jak ktoś chce na prawdę chce wiedzieć co zaszło w Smoleńsku to nie zadowoli się jedynie słusznym raportem i sam bedzie w stanie znależć informacje na temat tego dlaczego report Milera nie może być traktowany jako informacja na tema t smolesnka. zwlaszcza ktos taki jak ty ktory poswiecil czas na przeczytanie raportu na pewno jesli tylko bedize chcial to znajdzie tez czas na to zeby znalezc takie informacje w sieci. ze wskazowek moge ci podac ze brakuje w raporcie np badan metalurgicznych , nie jest tez poparta zadnymi badaniami przyjeta w raporcie wartosc przeciazen dzialajacych na pasazerow, ktora wedlug raportu byla bezposrednia przyczyna smierci pasazerow. sporo informacji znajdziesz tez na stronie konferencji smolenskiej

Mam Cię traktować serio? Przecież na tej konferencji występują lawiranci, którym płaci się za takie badania. Wymienię tylko kilka interesujących faktów dyskredytujących ludzi odpowiedzialnych za badania przygotowane na potrzeby tej komisji.
1. Rońda, który w publicznej telewizji blefuje na temat tego co miało być prawdą i wskazać prawdziwe oblicze katastrofy.
2. Cieszewski, który to buńczucznie opowiada o tym, że brzoza była ścięta wcześniej bo on i jego koledzy z "ju es ej" tak wydedukowali na podstawie zdjęć, wyśmiewa przy tym każdego kto poddaje wątpliwościom jego badania (które obalono już na drugi dzień). Ten sam Cieszewski znika gdy geodeta, reporter i fotograf odwiedzają Smoleńsk, przeprowadzają pomiary, których wynik jest jeden, Cieszewski na swoich zdjęciach jako brzozę zidentyfikował stertę desek.
3. Binienda, który opowiada bajki jaki to z niego fachowiec od badania katastrof bo podobno wyjaśniał katastrofę promu kosmicznego (w raportach NASA nie ma o tym nawet słowa), ośmieszający się tym, że w swoich wyliczeniach programu LS-Dyna nie uwzględniał wszystkich danych (m.in. aerodynamika czy kąty natarcia). Ten sam Binienda w kolejnej swojej wersji animacji upierał się przy tym, że drzewo skrzydła zniszczyć nie mogło, a potem mieliśmy okazję oglądać klip, w którym 3/4 skrzydła zostaje rozprute.
Aha Binienda zasłynął jeszcze tym, że strzelał aluminiową rurą w ścianę, co niby miało dowodzić temu, że aluminium nie może się tak rozczłonkować jak te z naszego TU-154. "Profesor" twierdził, że metale tak nie robią, teraz proponuję zobaczyć co się stało z Airbusem rozbitym w Alpach. Coś małe te kawałki, czyżby jednak bomba?
4. Kobietka od badania dźwięku co to jest specjalistką od muzyki inków, swoją drogą nigdzie nie można się dowiedzieć skąd wzięła ścieżkę źródłową, bo przecież chyba nie używała pilku dźwiękowego wyciętego z video na yt?
5. Berczyński, który to według Macierewicza projektował Boeinga 727 (z którego kopiowano TU). Szkoda tylko, że produkcję tego samolotu rozpoczęto już w 1964 roku gdy ten pan miał 17 lat. Wychodzi na to, że z faceta musi by geniusz bo w w tak młodym wieku stał już za projektem tak skomplikowanego samolotu.
6. Nowaczyk, którego wywalono z uczelni po tym, jak w Polsce zaczął powoływać się w swoich badaniach na miejsce gdzie pracuje.
Aha na tej cudownej konferencji, wywalono doktora, którego badania wykorzystał Nowaczyk, ale nie raczył o tym wspomnieć. Gość miał chyba nazwisko Czachor. Nie pamiętam dokładnie, ale wiem, że swego czasu miał on również bloga na salonie24.
A Twój zarzut, że komisja nie przedstawiała/robiła badań. KBWL ma w pierwszej kolejności zająć się przyczynami wypadku a nie bawić się w wyliczenia, które nic nie wnoszą mając gotowe dane zapisane w skrzynkach. Wystarczy sobie uświadomić, że przeciążenie o którym pisałeś nie ma większego znaczenia, w końcu po ciałach pasażerów przetoczyło się blisko 90 ton żelastwa.

"Zgodnie z trajektorią przemieszczania się statku powietrznego po powierzchni ziemi, na członków załogi oddziaływało przeciążenie udarowe w osi „x” w kierunku „plecy-pierś”. Oceniając charakter powstałych obrażeń głowy, klatki piersiowej i kręgosłupa, na ciała członków załogi w krótkim czasie oddziaływało udarowe przeciążenie nie mniejsze niż 100 g. Zgon 8 członków załogi oraz 88 pasażerów nastąpił z powodu ciężkich wewnętrznych obrażeń wielonarządowych, powstałych w wyniku działania przeciążeń udarowych w trakcie zderzenia samolotu z ziemią" - jest to fragment raportu.

Zatem według raportu którego tak bronisz to z powodu przeciążenia doszło do śmierci pasażerów!
A ty twierdząc że przeczytałeś raport i że zgadzasz się z jego wnioskami piszesz coś takiego "przeciążenie o którym pisałeś nie ma większego znaczenia,...", Jak zatem możesz zgadzać się z raportem skoro wygląda na to że nie znasz nawet najistotniejszych jego fragmentów. I jak zatem ciebie mozna traktowac serio?

"Zgodnie z trajektorią przemieszczania się statku powietrznego po powierzchni ziemi, na członków załogi oddziaływało przeciążenie udarowe w osi „x” w kierunku „plecy-pierś”. Oceniając charakter powstałych obrażeń głowy, klatki piersiowej i kręgosłupa, na ciała członków załogi w krótkim czasie oddziaływało udarowe przeciążenie nie mniejsze niż 100 g. Zgon 8 członków załogi oraz 88 pasażerów nastąpił z powodu ciężkich wewnętrznych obrażeń wielonarządowych, powstałych w wyniku działania przeciążeń udarowych w trakcie zderzenia samolotu z ziemią" - fragment raportu millera.

Zatem według raportu którego tak usilnie starasz się bronić to przeciążenie było przyczyną śmierci wszystkich osób na pokładzie!
A ty piszesz coś takiego " przeciążenie o którym pisałeś nie ma większego znaczenia..."
Zatem skoro twierdzisz że przeczytałeś raport i zgadzasz się z jego wnioskami, to jak możesz nie znać najistotniejszych jego fragmentów?
I jak zatem ciebie można traktować poważnie?

Proponuję wrócić do podstawówki, mniej więcej wtedy uczą czegoś takiego jak czytanie ze zrozumieniem. Ja nie napisałem nigdzie, że zgadzam się ze wszystkim co zapisano w raporcie, ba nawet zaznaczyłem, że wiele rzeczy on pomija.
Jak mam traktować poważnie człowieka, który, po pierwsze nie potrafi zrozumieć czytanego tekstu? Po drugie za wszelką cenę udowadniasz, że napisałem coś czego nie ma w moich postach?
Dla mnie bezpośrednią przyczyną śmierci było niezastosowanie się do obowiązujących przepisów, przeciążenia, uderzenie w ziemie, rozbicie samolotu to tylko skutek tego, że ktoś nie użył mózgu w odpowiednim momencie.
Ja jak widzę mglę na drodze, a na której mogę jechać 90 km/h ale warunki mi na to nie pozwalają to zwalniam i jadę z taką prędkością żeby cało dojechać do domu. W Smoleńsku tego zabrakło, a gdyby było inaczej nie pisałbyś teraz, że przeciążenie wynosiło tyle a nie tyle.

mogłbyś się konkretnie odnieść do mojego poprzedniego postu zamiast wpadać w panikę i próbować mnie obrażać oraz wymijać się od poruszonego tematu przeciążeń?

Przytoczyłem konkretny fragment raportu oraz SKOPIOWAŁEM DOKŁADNIE fragment twojej wypowiedzi " przeciążenie o którym pisałeś nie ma większego znaczenia..." który stoi z zupełnej sprzeczności z raportem? I jak zatem na tym konkretnym przykładzie oceniasz swoją umiejętność czytania tekstu ze zrozumieniem.

Obrażam Cię? Stwierdzam fakt, którego nie potrafisz zaakceptować. To, że powoływałem się na wnioski końcowe z raportu nie oznacza, że akceptuję go w 100%, kumasz to, czy mam napisać jeszcze prościej?
M.in. temat przeciążeń i ich wartości uznaję za zbędny, bo ci ludzie przypieprzyli o przeszkody i ziemię z prędkością 270 km/h. Do tego zrobili to w pozycji odwrotnej, czyli przetoczyła się po nich cała wzmocniona podłoga wraz z bagażem, który mieli na swoim pokładzie. Nie muszę chyba tłumaczyć jaki ciężar osiągają ruchome elementy wyposażenia/bagażu samolotu w takiej sytuacji. Wystarczy przypomnieć sobie co dzieje się z niezabezpieczonymi rzeczami podczas wypadków aut, ba niezapięty pasami człowieka osiąga ciężar kilku ton.
Tak jak pisałem, raport w dużym stopniu wyjaśnia katastrofę, jednak w wielu miejscach jest on spłycony w celu ratowania wizerunku wielu osób, które przyczyniły się do tej katastrofy.
Postaraj się więc wreszcie zaakceptować, to o czym pisałem bo po raz kolejny udowadniasz coś co sobie ubzdurałeś a co nie ma poparcia a moich słowach.
Prościej napisać się tego nie da, jeśli dalej nie kumasz tego, że ja nie akceptuję Raportu końcowego w 100% to odpuść sobie kontynuowanie tej dyskusji. Oszczędzisz mój i swój czas.

Napisałem że próbujesz mnie obrażać a nie że mnie obrażać. A to jest róznica ale potwiedzasz tym samym ze nie umiesz czytac ze zrozumieniem.

"temat przeciążeń i ich wartości uznaję za zbędny," jeśli uważasz za zbedny temat bezposredniej przyczyny smierci pasazerow to nie nadajesz sie to dalsza dyskusja z toba nie ma sensu.

miało być "Napisałem że próbujesz mnie obrażać a nie że mnie obrażasz..."

Całe szczęście, że chociaż jedno do Ciebie dotarło, już nie piszesz kolejny raz, że ja wspieram raport Millera. Jak widać czegoś jednak można Cię nauczyć, szkoda tylko, że wymaga to tyle czasu.

skoncz pieprzyc glupoty i zacznij byc konkretny bo raport millera to konkretny raport ktorego nie rozumiesz.

Śmiem twierdzić, że ty jednak nie rozumiesz, skoro nie potrafisz przyjąć, że wypadek jest skutkiem niezastosowania się do regulaminów, ale czego ja wymagam od osoby, której trudność sprawia używanie polskich znaków.
Podałem ci konkrety, napisałem, że pomimo opierania się na jakichś wnioskach z Raportu Millera nie popieram go w całości, jak widać dla ciebie to za trudne do zrozumienia.

napisalem zebys skonczyl pieorzyc tylko pisal konkretnie a ty dalej swoje. typowa ucieczka od tematu kogos kto wie ze nie ma racji

A ja napisałem, żebyś nie wkładał w moje posty tego co tam nie napisałem, a mimo to, dalej to robisz... Konkretem jest to, że raport Millera nie jest akceptowany przeze mnie w całości, jeśli tego nie rozumiesz to twój problem nie mój.

Nie, to ty nie rozumiesz tego co napiszę po raz kolejny, ja nie zgadzam się ze wszystkim co jest napisane w raporcie Millera bo to nie ja go tworzyłem.
Odpowiedz mi na jedno pytanie, czy gdyby nie dopuszczono się złamania przepisów to doszłoby do tej katastrofy? (chodzi o zapisy regulaminu lotów VIP, którego podpunkty stanowią o zakazie wykonywania lotu w strefach Niesprzyjających Zjawisk Pogodowych tzw. NZP)
Zacznij stosować się do zasad języka polskiego, chyba że przerasta to twoje możliwości, wtedy nie rób sobie kłopotu.

nie zasluglujesz na to bym sie wysilal na pisanie polskich znakow piszac do ciebie