...ale jak zawsze "elyta" filmwebowa, wszelkiego rodzaju pseudofilmowcy i recenzenci pojadą, a że
kibli nie pokazali, że efekty jak z atari...
Ktoś z wyżej wymienionych portali dobrze podsumował - jeden z lepszych filmów sci-fi ostatnich lat,
od czasów Incepcji czy Dystrktu 9. Inteligentne, dające do myślenia kino. Ale jak widać filmowe,
polskie cebulaki wiedzą lepiej...
"Inteligentne, dające do myślenia kino" - rzeczywiscie: wiecznie jezdzacy po zamarznietym swiecie pociag daje do myslenia. Ale chyba nie tobie. Sam pomysl jest absurdalnie glupi nie wspominajac juz o 'dziurawym' scenariuszu. No ale "metacritic - 83% , 7,3/10, rottentomatoes 93%".....
naprawdę myślisz że chodziło tylko o ten pociąg ? naprawdę nie zauważyłeś czego ten WSPÓLNY pociąg był metaforą ? :)
Normalnie Karol Marks na celuloidzie!
Nie, naprawde nie zauwazylem ze chodzilo o cos wiecej niz tylko o pociag. I juz naprawde ostatnia rzecza jaka przyszla by mi do glowy bylo by to ze filem jest metafora wspolczesnego spoleczenstwa klasowego i porzadku spolecznego narzucanego klasie nizszej przez wyrzsza.
Film jest płytki, denny i naiwny. Do tego z ma kiepski scenariusz . Przykre to ze niektorzy uwazaja takie cos za rzecz stymulujaca samodzielne myslenie....
Polecam ksiazki moze. Wybor dosc duzy. Jesli z S/F to zeby daleko nie szukac moze nasz rodzimy Zajdel.
"Jestem Carnall1 i należę do klasy 'wyrzszej' bo czytam książki i nie działają na mnie filmy charakteryzujące się tym, że są płytkie, denne i naiwne, a wdodatku mają kiepski scenariusz. Czuję się taki dojrzały :)"
"Jestem Buka_8 i poziomem ironii oraz sarkazmu wzbudzam podziw wśród gimnazjalistów. Czuję wtedy tak dowartościowana/ny"
Nie, to nie to. Po prostu uznałem, że gadasz straszne głupoty i mnie pozniosło :) Troszkę mnie denerwują komentarze, w których ludzie chwalą się, że czytają książki i uważają, że inne rzeczy są złe choć nie potrafią określić dlaczego. Twój post brzmiał po prostu jakbyś mówił: "Film jest zły bo tak, a wy jesteście żałośni bo wam się podobał. Czytajcie książki głupole! :)
PS> Ja czytam :):)"
'Wyrzsza' też zrobiła na mnie pewne wrażenie. I nie miałem zamiaru wzbudzić podziwu wśród gimnazjalistów ;) Wyłącznie do Ciebie chciałem trafić żebyś zauważył, że twój komentarz jest dużo bardziej "płytki i denny" niż ten film.
Popełniłem 'orta'. Wow (mało komu się to zdarza. Raptem raz na tysiąc lat)! Pewnie nie po raz pierwszy i na pewno nie ostatni. Ale gdyby nie Ty (serio) na pewno bym tego nie zauważył... Ale do rzeczy:
- tak: chwale się że czytam książki (zwykle jedną na trzy lata so hats off!).
- tak: film "(...) jest zły bo tak, a wy jesteście żałośni bo wam się podobał. Czytajcie książki głupole! " - sam nie zacytowałbym siebie lepiej.
- tak: trafiłeś do mnie - teraz już wiem że moje płytkie komentarze nie wytrzymają starcia ani z potencjałem tego filmu ani potęgą argumentacji jego apologetów.
- tak: rozumiem już żem płytki i miałki a film wybitny.
Period!
Dobra dobra już się nie czepiam tego orta :)
A tamto wyżej to przecież nie był cytat i chyba dobrze o tym wiesz. Pozdro.
Filmowe snoby to chyba najbardziej irytujący ludzie w internecie. Tak trudno zrozumieć, że nie każdy szuka w filmie tego samego? Kwestia. Gustu.
Strasznie krótkowzroczne spojrzenie na całość. Takie filmy wymuszają samodzielne myślenie, nie wszystko musi być podane na tacy.
Rozbawiłaeś mnie akurat z tym 'podaniem na tacy' bo ten film wlasnie podaje wszystko na tacy. No ale chyba dostrzegamy inna 'głębie'.
No ja najwyrazniej nie rozumiem hiper-inteligentnego przesłania jaki niesie w sobie to wybitne dzieło swiatowej kinomatografii
Kac Wawy też nie rozumiem a też ma niby jakiś przekaz. Myśle że powinieneś spróbować. Powinna ci się spodobać
No nic taki zart z ta Kac Wawa. , nie bede sie czepial twojego gustu filmowego bo z tego co widze to jest calkiem niezly. Stad tym bardziej dziwne ze podoba ci sie Snowpiercer
No nic, taki zart z ta KW. Nie bede sie czepial twojego gustu filmowego bo jest calkiem niezly z tego co widze. Tym bardziej przykro ze podoba ci sie taki twor jak SnowP
Z tego samego powodu co Matrix. Poza tym lubię groteskę i od początku podobał mi się koncept Snowpiercera.
To jedna z azjatyckich reżyserskich perełek podobnie jak Oldboy, Stoker albo Pani Zemsta.
Nie spodziewaj się po większości użytkowników tego portalu śladów inteligencji w ich łepetynach...