Nie znam komiksu, ale film był całkiem niezły. Trochę nie rozumiem tego hejtu, ale jednak twórcy ekranizacji komiksów mają niewdzięczną pracę... czy komiks był naprawdę aż tak dużo lepszy?

Jeśli chodzi o sam film, to już początek mnie zaintrygował i zacierałem ręce, bo wiedziałem, że będzie mi dane obejrzeć film z naprawdę dużą dawką akcji. I tutaj na pewno się nie zawiodłem. Moim zdaniem akcji jest pod dostatkiem i stoi ona na dobrym poziomie. Wszelkie walki tytułowego bohatera z "demonami ciemności" mogą się podobać... o ile tylko nie psują je efekty CGI.

No właśnie, z tymi efektami jest tutaj różnie. Raz tworzą naprawdę ciekawe widowisko, a innym razem nadmiar tej komputerowej animacji dosłownie poraża. Natomiast jedno jest pewne - charakteryzacja postaci jest świetna! Raz jeszcze podkreślę, że nie znam komiksu, ale wygląd Spawna (i jego transformującej się zbroi) jest moim zdaniem znakomity. Ten klaun też wyglądał obłędnie.

I tutaj kolejna sporna kwestia. Czytałem różne opinie i przeważnie ludziom nie spodobał się John Leguizamo w roli Violatora, a tymczasem moim zdaniem jest to jedna z najlepszych, jeśli nie najlepsza postać w filmie. Może jego teksty nie są najśmieszniejsze, ale za to pobłażliwe i wścibskie, a chyba o to właśnie chodziło? Poza tym wszelkie jego przeobrażenia i efekty związane z jego transformacją akurat muszę zaliczyć na plus.

Bardzo podobały mi się też lokacje - szczególnie te obskurne, brudne zakamarki, ale także wszelkie widoki miasta ze szczytów wieżowców i mroczna otchłań nocy, która je niemal przez cały film spowija. Chociaż tu też zdarzały się wpadki, jaką moim zdaniem było przedstawienie piekła pod koniec filmu. Muzycznie również wszystko grało, soundtrack pasuje do obrazu.

Z kolei sylwetki postaci mogły być nieco ciekawsze... szczególnie sam Spawn wydaje się być trochę płytki - podejrzewam, że w komiksie jego postać była bardziej rozbudowana. Martin Sheen w roli Jasona Wynna też niezbyt przekonuje - może i gra swoje, może i emanuje złem i podstępem, ale jego postać jest zbyt płytka i jednoznaczna.

Mimo wszystko wydaje mi się, że hejt przelany na ten film jest mocno przesadzony. Choć ciekaw jestem jak sam bym go ocenił mając przeczytany komiks za sobą.

Moja ocena: 6/10.