Też tak uważam, kapitalny, choć dubbing trochę to psuje. Bo dubbing jakkolwiek dobrze podłożony nadal jest dubbingiem. Nie tylko chodzi o to że ruch ist nie pasuje to słyszanych słów.... poprostu źle się ogląda bohaterów którzy są głównie amerykanami mówiących po polsku. Film jest trochę kolorooczojebny, ale w zasadzie aż tak to nie razi, chyba tylko epileptykom mogło by przeszkadzać.

po ile wy macie lat!? jak dla mnie shit niesamowity, jak twórcy Matrixa mogli sie tak stoczyć...? jeden samochód strzela w drugi pszczelim gniazdem z katapulty; z koła wysuwa sie tarcza i jakis "świdromiecz"?? no dajcie spokój!!! co najwyżej 4/10

to film na podstawie ANIME! A-N-I-M-E! czyli wszystki jest PSTROKATE i KICZOWATE. A że jest to film na podstaie japońskiej bajki to sie nie dziw, że wystepują tutaj katapulty z gniazdem pszcżół czy innego rodzaju broń, która normalnie nie wystepuje w naszym swiecie. Zresztą pamiętam róznego rodzaju bajki o tematyce wyścigowej (Scooby Doo miał taki odcinek a nawet była bajka o rodzinie Adamsów, która uczestniczyła w podobnych zawodach) to tam ciagle pojawiały się jakieś dziwne gadżety.

A co do wieku to mam 17 i pół.

ps: wczoraj wybrałem się jeszcze raz na "Speed Racer'a" ale tym razem z przyjaciółką i film bardzo jej się spodobał. Tak bardzo, że wzieła sobie plakat filmu ;) (ja zreszta tez).

pozdro.

więc lepiej tę pstrokaciznę i nkiczowatośc zostawić w ramach anime, bo przeniesienie jej na "żywy" film bynajmniej nie wychodzi na zdrowie.

Żeście sie uczepili tych kolorów... bez nich film byłby jak "X-Men" bez Wolverina albo jak "Poszukiwacze zaginionej Arki" bez Indiego. Pewnie spodziewaliście sie kolejnych "Szybkich i wściełych" :P no ale sa gusta i guściki, np. "Inwazja" z Nicole Kidman tez niezbyt wielu sie spodobała a mnie film przypadł do gustu a zaś "Książe Kaspian" jest przez - prawie - wszytskich wychwalany a mnie strasznie wynudził.

"Żeście sie uczepili tych kolorów... bez nich film byłby jak "X-Men" bez Wolverina albo jak "Poszukiwacze zaginionej Arki" bez Indiego"
więc film został nakręcony tylko po to, żeby dowalić kolorami?

a wyobrażasz sobie ten film bez nich? bo ja nie. Jeżeli ci przeszkadzają kolory to poczekaj na "Death Race", tam też bedą wyściugi samochodowe, karambole i gadżety a wszystko w smętnych kolorach.

ten film? oczywiście, że potrafię sobie go wyobrazić bez tego całego tandeciarstwa i oczojebności. i aż żałuję, że to tylko w mojej wyobraźni tak jest.

blue box w nadmiernych ilościach to zUo.

bez oczojebności ten film straciłby to "coś" ;) a dzięki kolorom i kiczu film przykuł moją uwagę. Jest to film inny niż wszystkie... .A ja mam pytanie: czy kicz w filmie "Charlie i fabryka czekolady" wam też przeszkadza? :>

Z tego co tu widze wszyscy narzekają na kicz. Ale czy do jasnej cholery ktoś zauwazył świetną muzyke, scenografie, zdjęcia itp ? Chyba nie, bo skoro ktoś mówi "za dużo kolorów" to dla niego to film do dupy. To tak samo jakby ktoś powiedział "nie nawidze tego aktora wiec film bedzie do niczego"... Ciekawe jakby według was miała wyglądać ekranizacja "Czarodziejki z księżyca"... "Dragon Ball" zmieniono na film dziejący sie prawie w naszych realiach, niestety coś czuje, że film bardzo staci z powodu tego klimat anime.

"charliego" nie widziałam.
"czarodziejkę" - coś mi się tłucze po głowie, że ktoś czegoś takiego próbował i tak samo wyszła maskara.

no widzisz, dla ciebie by stracił, dla mnie by zyskał.

muzyka, scenografia (to też w sumie zahacza o oczojebność), zdjęcia? no właśnie chodzi o to, że to jest ciężko zauważyć, tak dowalili tymi kolorami. ten kicz się zalewa wszystko inne i po seansie nic innego już w pamięci nie pozostaje. ja starałam się zwracać uwagę i na plusy, dlatego jest AŻ 4/10.

poza tym mam wrażenie, że usiłujesz twierdzić, że jak ktoś celowo chce mieć kicz i go ma, to jest ok, a jak mu kicz wyjdzie przypadkiem to już nie? to tak jakby powiedzieć, że jak ktoś chce zorbić film gówniany i go zrobi, to ten film jest niby lepszy od filmu, który wyszedł gówniany przez przypadek?

Z oczojebnych filmów to widziałem tylko dwa: Charliego i Speeda. Oby dwa filmy mi sie podobały (ale speed bardziej). I własnie dlatego, że widziałem tylko dwa takie filmy to z trudnościa mi powiedziec, że jak ktos nie chce takiego filmu zrobic to mu wychodzi i na odwrót.

Czyli podsumowując nasza dyskusje - dla mnie ten film jest arcydziełem, dla ciebie niezbyt specjalnym oczojebnym filmem.

pozdro :)

oj oj, wiele jest filmów, które wychodzą kiczowate bez wiedzy i zgody ich tworców. aczkolwiek owa kiczowatość nie tyczy się akurat wyłącznie sfery kolorystycznej.

a ta dyskusja to powinna chyba trafić do top 10 najbardziej kulturalnych wymiań zdań na FW.

pzdr

to ja sie wtrace, poszedlem z kumplami na baje rano a, że film puszczali o 9 a nastepny dopiwero godzine później postanowiliśmy pójść i ocena jest zgodna:
1/10 i jeśli masz powyżej 10 lat to nie marnuj swojego czasu i pieniędzy:)

ludi przyjacilu zgadzam sie z toba . ja bym ujął ten film jednym slowme ale za to bardzo dosadnym ŻENADA!!!!!!!!!

Zgadzam się zostawić to w anime. Anime to ANIME a nie film.

Dokładnie. Lubię anime i jakoś nie widzę dobrego odzwierciedlenia filmowego. To samo co planują zrobić z Dragon Ball po co to ruszać? Chyba tylko dla samej kasy, na starcie już i tak przyciągnęli wielką uwagę.

Speed Racer jest totalnym niewypałem, a może jestem za stary (ciekaw jestem, jaka poprzeczka wiekowa jest na ten film). Nudny, przewidywalny taka bajka dla grzecznych dzieci.

Jeśli masz do wyboru co innego, wybierz to.

Większość z was ocenia ten film przez wzgląd na Matrixa. Rozumiem że da cześci może sie nie podobać, a reszcie tak. Owszem aktorzy grają beznadziejnie ale w końcu to film dla dzieci.

Nawet w tej tematyce nie ruszam "Matrixa", no chyba że byłby to film "Wanted".

Film dla dzieci co dużo nie wymagają aby coś było :)

Popieram Sylara. Nie przepadam za nadmiarem efektów w filmach a w tym wypadku to wszystko niesamowicie mi się spodobało. Ten film ma po prostu swój wyjątkowy i niepowtarzalny klimat. To jest swego rodzaju powiew świeżości w kinie. Nie jestem fanem anime a i tak mi się spodobał. Wyścigi są bardzo efektowne a Christina Ricci wygląda uroczo ;) Moim zdaniem bardzo niedoceniony film a wielka szkoda... Świetne widowisko, a byłem bardzo sceptycznie do niego nastawiony. Bez wątpienia warto obejrzeć i wyrobić sobie własne zdanie.