Film nie ma wyraźnie zarysowanej linii wątkowej. Składa się z szeregu epizodów, z których każdy kończy się śmiercią jednego z żołnierzy. W filmie śmierć ukazana jest w sposób alegoryczny. Seria niewyjaśnionych zgonów w jednostce wojskowej zmusza dowódcę do ustalenia przyczyn śmierci swoich żołnierzy. Jego interwencja pogarsza jednak rozwój dramatycznych wydarzeń. Sytuacja w garnizonie coraz bardziej się komplikuje.
trudny, dziwny, a zarazem metafizyczny film w którym pokazano w jakiś zakamuflowany sposób śmierć poszczególnych żołnierzy. Jak na tamte czasy - całkiem dobre zdjęcia i plenery. Na uwagę zwraca bardzo odważna scena z wizytą dowódcy i salutowaniem nagiego sierżanta. Amerykanie by się na coś takiego nie odważyli.