chyba najlepsza scena w całym filmie. aktor grający ojca egzorcystę w tym krótkim epizodzie pokazał więcej niż większość ekipy razem wzięta. klasyka jednym słowem. gra gość jeszcze w jakiejś parodii?
Gdyby nie ta scena dałbym 2 oczka niżej.
Przecież to James Woods!