bardzo dobry film, świetna fabuła, doskonale przedstawia motyw poświęcenia; końcowa akcja filmu niemalże genialna, poruszająca; rewelacyjne aktorstwo Bjork
Moja ocena: 8/10
Zgadzam się, że Bjork bardzo dobrze zagrała i końcówka genialna ale to jej poświęcenie.....
Nie rozumiem dlaczego od początku nie mówiła prawdy.
wydaje mi się, że to dlatego, że bała się, że gdy wypowie swój sekret ktoś znowu odbierze jej w jakiś sposób możliwość wyleczenia syna.
Ja sądzę, że nie mówiła prawdy od początku tylko dlatego, żeby syn się nie dowiedział o swojej chorobie, bo była mowa o tym, że ta świadomość mogłaby pogorszyć jego stan. Każde pierwsze kłamstwo (tudzież zatajenie prawdy) rodzi kolejne i kolejne, dlatego tak ciężko było wszystko udowodnić na końcu.