Zgadzam się :-)

Zgodzę się jedynie z częścią, bowiem siostra głównej bohaterki nie jest, jak to ujęłaś, "bezmózgim potworem". Czuje, myśli, żyje. Morduje tych, którzy ją w jakiś sposób krzywdzą (swoją teściową, opiekunkę, która jak się okazuje wyrywa jej męża ;)). Fakt, iż porusza się tajemnymi korytarzami jest uzasadniony jej jakże niewyjściowym image'm :P Tęskni za córką, tak więc odwiedza ją w nocy i "głaszcze po twarzy i włosach". Córka jak się okazuje nie zna całej prawdy, więc nic dziwnego, że swoją matkę bierze za "potwora". ;)

Osobiście film uważam za spójny i logiczny. Poza paroma błędami, na które zwróciłam uwagę dopiero po przeczytaniu Twojej opinii - jestem bardzo na "tak". ;)

" a nasza bohaterka? bez wzruszenia jej przytakuje "taaaaak, zabilas potwora", jezu co za debilny gniot :D"
Dokładnie o tym samym wspomniałem w swoim komentarzu. Tyle że ostrzegłem iż będzie SPOILER :-)
Sztuczna gra aktorki grającej głowną rolę jest porażająca.

no u mnie też jest ostrzeżenie, że to spoiler :D

Widac byłem tak przerażony po tym filmie że nie zauważyłem :D:D
Obejrzałem właśnie horror "Naznaczony" - widziałaś?

tak! fajny, dwójka też całkiem całkiem :D

Wolę Obecnośc tego samego reżysera.

Końcówka jest okrutnie debilna, główna bohaterka ,która przypomina Kristen Stewart zarówno od względem wyglądu jak i słabej gry aktorskiej, film nudny bezpłciowy i z absurdalną historią która nie trzyma się kupy.

Jeżeli liczyłaś na realizm w horrorze to gratuluję.

Film bardzo dobry, ciekawy, trzyma w napięciu, w ogóle nie nudny wręcz przeciwnie. Klimat świetny, nie ma hektolitrów krwi, a pomysł fantastyczny, końcówka też bardzo dobra. A co do zarzutów to skąd wiesz ile waży trumna z rozłożonymi zwłokami? Może to 30kg, więc taka waga już nie jest barierą dla dorosłej kobiety. Zwróć uwagę, że nie podniosła jej do góry, a pociągnęli w swoją stronę zapierając się nogą o ścianę. Biorąc powyższe pod uwagę nie było w tej scenie nic naciąganego. Druga sprawa, "zabiłaś potwora" - obiecała dziewczynce, że sie nią zajmie, zatem powiedziała tak, aby nie wzbudzać w niej poczucia winy, że zamordowała własną matkę. Ten zwrot był jak najbardziej uzasadniony. Co do kłódki, fakt to może i było ha wyrost, ale nie ma większego znaczenia. Co do realizmu to czego oczekujesz od horroru? Oczywiście, że będzie nierealistyczny. Jedynie w filmach opartych na faktach warto zwracać uwagę na takie aspekty, tutaj to zupełnie nietrafiony argument.

Fakt, zakończenie jest okropne i psuje całkiem dobre wrażenie, które film robi na początku.