Zdecydowanie jest to wysokiej jakości kino rozrywkowe. Dobrze napisana fabuła to jedno. Natomiast znakomicie wykonana robota aktorów to jeszcze większy atut tego filmu. Michael Douglas i Albert Brooks stworzyli znakomity duet który sprawił że wątek komediowy był pół żartem pół serio czyli moim ulubionym rodzajem...
Ani to komedia, ani sensacja. Płytkie dialogi, głupawa muzyczka, zwłaszcza pod koniec. Kompletnie nie w moim guście.
To że coroku kręci się wiele nędznych komedyjek jeszcze można zrozumieć. Ale że w takich szrotach grają aktorzy pokroju M. Douglasa tego już pojąć nie moge...:)