Capi jest grabarzem, który pracuje na cmentarzu od wielu lat. Przyzwyczaił się do pracy wśród cierpienia innych i żartów z kolegami nawet w najtragiczniejszych chwilach. Tylko jedna osoba jest w stanie wyrwać go z tej pełnej dystansu, codziennej rutyny. Capi, każdego miesiąca, przez ostatnie kilka lat, czeka na przyjście Marty, która kładzie kwiaty na grób męża. Ona jest jego ostatnią nadzieją.