Co chwila się budziłam i zasypiałam i zawsze ona szła do mnie albo wlokła się w worku przez korytarz;/ Z czasem już straciłam poczucie czy to sen czy jawa dlatego tak się bałam. Ehhh...a Wy mieliście jakieś przeżycia z Nią związane? Jakieś schizy,sny itp?
akurat ta pi**** nie śniła mi się ale podczas oglądania ze dwa razy na fotelu podskoczyłem a na widok tej twarzy przechodziłymnie ciarki
ja nie miałam takich schiz jak ty ;o
ale gdy na ekranie pojawiała się jej twarz, musiałam patrzeć przez palce, bo wyglądała taaaaak strasznie ..
Ja się nie boję jej twarzy i szczerze to nigdy się tego nie bałam.
Ale moja koleżanka to szkoda gadać. Obejrzała to raz, może dwa i dosłownie zwariowała. Skarżyła się że kiedyś budziła się po nocach i widziała jej twarz przed sobą. Kiedyś nawet przyśniło jej się, że Kayako była u fryzjera i obcinała swoje długie, czarne włosy. Ona traktowała to poważnie, a ja się jeszcze z niej wyśmiewałam :D Nawet mam na nią broń. Kiedy mnie zdenerwuje na GG wysyłam jej zdjęcie Kayako. Więc ostatnio jest dla mnie miła ;D
Ku**a. Przed chwilą napisałam na ten temat długiego posta i wyskoczył error -.-' No to nie będzie nic. Enjoy.
Znam to. Dla mnie film był taki sobie, ale wogóle nie straszny, natomiast moja koleżanka nie mogła po tym spać 2 noce. Ja daje 5/10
Ja po obejrzeniu miałam jedną schizę, przez którą nie mogłam zasnąc - scena z łóżkiem i kołdrą. Kiedy próbowałam zasnąc zawsze miałam wrażenie, że coś jest pod kołdrą, że coś się tam rusza i bałam się ją odkryc:D ale po jakimś roku mi przeszło:)
heh... po obejrzeniu tego wieczorem miałam z lekka stracha pójść spać, kilka razy patrzyłam czy gdzieś się za mną nie czołga, a w nocy budziłam się co trochę widząc jej twarz i patrząc pod łóżko, czy je..na nie siedzi pod nim... ale rano mi już trochę minęło, a po kilku dniach było już wszystko w porządku ;D
Nawet jeśli byłaby to prawda to nie masz tak zrytej bani jak mój kumpel, któremu się śniło że ona go gwałciła przez cały tydzień
Ta pierd*** to utrapienie. Jak oglądałam nagraną przez jednego faceta grę na podstawie tego filmu to co pięć minut chodziłam do toalety! Śmiechu warte, ale on się tak darł, że raz rozwaliłam krzesło ( 1000 zł, nowo kupione ). Zawsze jak szłam spać to wchodziłam pod kołdrę i ręką namacałam wyłącznik światła i dopiero szłam spać.
Pierwszą część obejrzałam mając zaledwie 10 czy 11 lat! z koleżanką podczas nocowania.
Trzecią parę miesięcy później również na nocce z tą samą koleżanką.
Drugą - rok później pod kołdrą na urodzinach kolegi.
Zafundowałam sobie uraz do [być może] końca życia - yoł madafaka!
..chociaż minęło już 5 lat od pierwszego spotkania z K. i jej wypudrowanym synkiem T. nie jestem w stanie ocenić tego gówna!
Jak oglądałam ten film pierwszy raz, gdy byłam jeszcze w gimnazjum to wywarł on na mnie duże wrażenie( ta twarz, ruchy i dzwięki)... Nie mogłam spać bo wydwało mi się, że ona koło mnie jest...Brrr... Ale teraz kiedy go sobie obejrzę już mi się na szczeście nic nie dzieje xD
Koszmarów może nie miałam, ale nie mogłam zasnąć. Ciągle zdawało mi się, że stoi za moimi plecami. Albo ona, albo ta mała z The Ring. Poza tym nie mogłam na nią patrzeć na filmie. Zawsze zasłaniałam oczy. Nie wiem, czemu, ale jej widok budził we mnie szczery niepokój. Dosłownie robiło mi się zimno, oblewał mnie pot i jakby ściskało mi mózg...
Podczas seansu w domowym zaciszu o mały włos nie raniłam mamy widelcem, który podczas mojego skoku strachu poleciał na drugi koniec pokoju... Przed przeczytaniem opisu, kompletnie nie pamiętałam o czym był ten film, ale doskonale pamiętałam, że się cholernie boję :)
Nie śniła mi się nigdy. Ale bałam się (i nadal boję) okropnie. Najgorzej jest w nocy, kiedy boję się spojrzeć na pokój. mam też schizę z kołdrą. Wydaje mi się, że coś pod nią siedzi i jeśli ją odkryję, to wyskoczy na mnie duch.
Ostatnio oglądałam go w wakacje. Parę nocy z rzędu nie mogłam zasnąć. Pamiętam, że w ten dzień, kiedy obejrzałam ten film, usłyszałam ten dźwięk, który wydawał duch. Wybiegłam z domu i zaczęłam się wydzierać. Później okazało się, że to moja młodsza siostra tak robiła. Ale jednak nie zamierzam już oglądać tego filmu, za bardzo się boję. Nawet usunęłam z komputera, żeby przypadkiem go nie włączyć.
Pierwszy raz zobaczyłem ją dobre kilka lat temu. To była najgorsza noc w moim życiu. Prawie w ogóle nie spałem. Od tamtej pory, do dziś omijam cokolwiek jest związane z właśnie takimi pi*****.
Też miałam taką sytuację raz ;P Nieprzyjemnie to wspominam. Ale zdecydowanie większe 'jazdy' miałam po 'The Ring' (amerykańskiej wersji). Po prostu non stop miałam wrażenie, że ta pokraka za mną człapie ;P
Mi się śniło, że przez pomyłkę weszłam do tego domu. Stoję przy lustrze i nagle słyszę dźwięk który wydaje Kayako, odwracam się a ona pełza po tych schodach. Ze strachu upadam na podłogę i nie mogę się podnieść, bo strach mnie paraliżuję. Serce bije mi szybciej, a ona jest coraz bliżej mnie. Kiedy w końcu mnie dopada i prawie cała na mnie włazi widzę, że z jej oczu coś płynie. Nie była to krew, tylko łza. Wtedy coś dziwnego dzieje się z moimi rękami... mimo własnej woli zaczynam ją obejmować. A ona przez chwilę wygląda jakby chciała, żebym jej pomogła, nawet nie wydaje tego dźwięku.. nagle robi mi się ciemno przed oczami.. kiedy znowu odzyskuje ostrość ona nie jest we krwi, tylko wygląda tak jakby nie była zjawą tylko normalną kobietą.. ale zaraz znowu robi mi się ciemno przed oczami.. i potem znów odzyskuje ostrość. I wtedy wszystko wraca do normy. Kayako jest we krwi i zaczyna znowu wydawać ten swój dźwięk. W pewnym momencie zaczyna łamać mi kości i... się budzę.
Głupi sen, prawda? ;D
dla mnie od samej Kayako straszniejszy byl jej synek ;)
szczególnie wtedy kiedy "miałczał"
do tej pory się boję że gdy się obudzę w nocy to on będzie koło mnie stał
obejrzałam do połowy, gdy byłam w gimnazjum... wierzcie mi lub nie, ale ja do dzisiaj nie mogę o tym filmie spokojnie myśleć... wtedy to był jakiś koszmar, przez chyba 2 lata miałam problem, żeby zasnąć, bo za każdym razem mi się wydawało, że ta p**** jest za mną albo włazi mi pod kołdrę... nie powiem już teraz, na którym fragmencie wyszłam z pokoju, ale nie byłam po prostu w stanie dalej tego oglądać, a jak mówię traumę miałam tak ogromną, że powinnam była z tym iść do psychologa, ale nikomu o tym nie mówiłam
dzisiaj, przed chwilą, chciałam się z tym filmem zmierzyć jako 24letnia babka, która nie jedno już w życiu przeszła i o masie zabójstw i innych przestępstw się naczytała na studiach i możecie mi nie wierzyć, ale wytrzymałam w sumie może ze 3 sekundy... 1 s. początkową i dwie kolejne gdy przesunęłam suwak... no ja pier**lę, nigdy się od tego gów**anego filmu nie uwolnię, fakt mam słuchawki na uszach, więc te dźwięki były bardzo dokładne i wyczulone, ale ja pie***lę... dobrze, że przynajmniej już nie mam tych schiz co kiedyś, ale co jak co, filmu nie jestem w stanie obejrzeć... wybaczcie, że tyle tu przekleństw, żaden film nie wzbudza we mnie tak negatywnych emocji
Też pierwszy raz go oglądałem do połowy w gimnazjum i nie mogłem po nim spać, dziś go obejrzałem po raz pierwszy do końca, mając 27 lat musiałem sobie zapalić światło w pokoju. Zaraz idę spać. Dobry film xD