Nie jest to baśn 1000 i 1 nocy, raczej 1 nocy, i siedmiu dni. Motywem przewodnim jest kaseta video, rejestr symboli, które w ciągu całego filmu układają się w jedną całość, całość na tyle silna, by mogła zabić każdego, kto obejrzy choć raz film video. Niech zawartość taśmy zostanie tajemnicą Film trzyma w napięciu, ponadto dobre zdjęcia......no i trzeba przyznać, że dźwięk wody wydobywajacy się z łazienki i szum snieżenia ekranu ścinał chwilami krew w hardych żyłach. Jeden z niewielu dotąd godny obejrzenia.