"Thelma i Louise" to typowy film drogi. Obie najpierw wyruszają w podróż, a potem uciekają przed ścigających je wymiarem sprawiedliwości. Do tego należy dodać charaktery obu głównych postaci, świetnie kreowanych przez Sarandon i Davis. No i oczywiście Keitela. Na a sama końcowa sekwencja to już chyba klasyka....