Posthipisowska jazda na filmy drogi, których większość widzów nawet nie rozumiała, ujawnia się i w tym filmie. "Two-Lane Blacktop" to opowieść o absurdalnym wyścigu dwóch maniakalnych wielbicieli szybkich samochodów, podróżujących na wschód Stanów - częściowo legendarną Route 66 - czarnym Chevroletem '55 muzyków (James Taylor i Dennis Wilson), z szybko mówiącym i uśmiechającym się nerwowo facetem w średnim wieku w żółtym Pontiacu G.T.O '70 (Warren Oates). Wszyscy bohaterowie mają trudności z porozumiewaniem się międzyludzkim, a wyścig ten nie ma końca, lecz w nagrodę zwycięzca zgarnia samochód swojego rywala (tzw. "pinkslips")...

Film drogi w dosłownym tego słowa znaczeniu, w którym dialogi ograniczone zostały do minimum, a główną formę przekazu stanowi obraz. Opowiada o zakładzie dwóch maniaków (szybkich) aut, podróżujących (m.in. legendarną Route 66) w poszukiwaniu nowych wrażeń oraz rywali do ścigania się, aż do momentu, kiedy to jeden z przypadkowo napotkanych kierowców proponuje im zakład o tzw. "Pinkslips" (zwycięzca zgarnia pojazd przeciwnika), kto jako pierwszy dotrze do Nowego Jorku...