lubię "Mannę", "Tibi et igni", "Zamkniętych w celuloidzie" itp. to są porządne filmy offowe. ten gniot Pana Jedynastego to zlepek żałosnych scenek i jego prostackiego poczucia humoru. humor bywalca remizowych zabaw, a autor chyba sam ma "małego" - tak jak główny bohater filmu. omijajcie z daleka bo to filmik w złym...
to to nie jest.
Kilka śmiesznych scen, niestety - jak to zwykle w produkcjach amatorskich - najsłabszym
punktem obsady są kobiety. (Oczywiście poza Joanną Kołaczkowską, ale to nie liga
amatorska)
Dobrze że takie filmy powstają. Realizacja sama w sobie nie odbiega klimatem od znanych wcześniej produkcji (choć do poziomu mistrzowskiego "Baśni o ludziach stąd" im daleko) tego typu. Może i nie zawsze występujący przed kamerą byli tak naturalni jak znani kabareciarze, ale można przymknąć na to oko.
Niestety nie...
Jeszcze nie miałam okazji widzieć, ale będę się starała, U nas wszystko zawsze musi być narodowe i śmiertelnie poważne. A niski budżet i pewna doza tandety oraz sielskiej grafomanii o wiele bardziej sprzyjają zarówno twórcom jak i publiczności :) Czekam aż ktoś zrealizuje jakieś si-fi , bo osobiście dla mnie są cudowne...
więcejCałe wakacje czekałem by zobaczyć ten film, gdy tylko dowiedziałem się, że będzie grany w moim mieście od razu chciałem kupować bilet. Niestety terminarz był napięty i obejrzałem film na YT. Trailer obiecujący, oczekiwania były wielkie - tym bardziej, że w filmie grał Marek Grabie i epizodycznie Joanna Kołaczkowska,...
więcejnie bylo duzo smiesznych scen... najbardziej mi sie podobaly napisy koncowe;) - smieszne podpisy itp
Nie mam szans zobaczyć TSB w żadnym kinie w obrębie 200km. Ma ktoś pomysł, jak inaczej ten film znaleźć?
Zapowiadał się super. Byłem zdeterminowany żeby go obejrzeć. Dzięki niemu straciłem wiarę w niskobudżetowe filmy autorskie... Momenty śmieszne, owszem, ale ogólnie słabizna.
Głównym bohaterem filmu "Twoja stara. Baśń" jest niejaki Gienko - skromny mazurski
rybak, którego jednak bardziej interesują dziewczyny i miód pitny aniżeli rybołówstwo.
Pewnego dnia bohater ten znajduje w lesie tajemniczy przedmiot, przez który wpada w
poważne tarapaty zostaje niesłusznie oskarżony o zabicie...
kilku kolegów przy piwku może się zebrać z cyfrówką za dwa pięćset i nakręcić parę scen -
bo filmem tego nie nazwę. Ale że to poszło do dystrybucji, ma oficjalną datę premiery i tak
dalej? Błagam was, nie róbcie z filmwebu youtube'a :D
Szkoda, że gra tak epizodyczną rolę w tym filmie, bo aktorem jest wyśmienitym. A co do filmu, to widać, że reżyser próbował zrobić coś w stylu ZF Skurcz, jednak nie do końca mu się to udało. Na pewno kupił sobie dobrą kamerę i nawet coś przy komputerze porobił z tym obrazem, ale dialogami niestety odstawał od klasyków....
więcej