PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=629025}

Tylko ciebie chcę

Tengo ganas de ti
7,3 85 137
ocen
7,3 10 1 85137
Tylko ciebie chcę
powrót do forum filmu Tylko ciebie chcę

Gin czy Babi?

ocenił(a) film na 8

czytałam już wiele opinii na ten temat i w końcu chcę się dowiedzieć którą wolicie? ;) Ja
zdecydowanie wolę Babi i chciałabym, żeby byli razem. Gin jest po prostu łatwa i strasznie mnie
irytuje...

użytkownik usunięty
justka140

Ja fanem tych filmów nie jestem, także mnie to bez różnicy. Co do kontynuacji- sam reżyser zapytany przez osobę która prowadziła z nim wywiad, odpowiedział że nie widzi sensu kolejnej części. To było niemal rok temu, od tamtej pory temat owej "3" został zakończony a aktorzy pracują nad filmami niemającymi nic wspólnego z tymi o których mowa.

ocenił(a) film na 8
carmelov

Jestem w szoku, że to piszę, ale Gin :D ogólnie w życiu nie lubię takich dziewczyn (kobiet?) i na początku strasznie mnie irytowała, ale z czasem baaaardzo ją polubiłam. Może dlatego, że rzeczywiście pokochała Hache i podchodziła do sprawy poważnie, z sercem, nie była egoistką... Bo Babi nią była. A może - po prostu Babi brakowało dojrzałości. W każdym razie, zestawienie Tonic-Hache jest naprawdę świetne i serce mi się łamało, kiedy myślałam, że się nie zejdą ;)

ocenił(a) film na 10
carmelov

Od poczatku jestem za Babi bo to jednak pierwsza prawdziwa milosc i widac bylo ich milosc z Hache, co do Gin tez ją lubie ale ta znajomosc Gin z Hache rozwinęła się zbyt szybko i juz nie bylo takiego prawdziwego uczucia jak za pierwszym razem z Babi :)

carmelov

Gdzie wy w 1 czesci widzicie zeby Babi spala z innym zaraz po rozstaniu. jest tam scena jak ten jej sasiad sie do niej dobiera ale ona mu nie pozwala i zabiera u reke. I zdecydowanie Babi a nie ta Gina nie polubilem tej postaci wogole

ocenił(a) film na 9
jozek17l

Według mnie to co się wydarzyło między Hache i Babi było nieporównywalne z uczuciem które do siebie żywili Hache z Gin !
Jak on nie będzie z GIN to się chyba zastrzelę.
A tak propo.. czytałam że w 3 części to jej siostra (siostra Babi) pozna jakiegoś faceta dużo starszego i się zakochają
Ale w necie jest tyle wersji że szkoda gadać ..

ocenił(a) film na 9
Amfetamina98

Jak on nie będzie z BABI to się chyba zastrzelę. * poprawka :D

carmelov

JA BYM CHCIAŁA, ŻEBY BYŁ Z KATINĄ.
PO TYM JAK ODSZEDŁ POLLO NIE MIAŁAM OCHOTY W OGÓLE OGLĄDAĆ DRUGIEJ CZĘŚCI.
NO CÓŻ, BARDZO GO LUBIŁAM, BYŁ WSPANIAŁY.
GDY HACHE ROZMAWIA Z NIM W GRUGIEJ CZĘŚCI PRZY JEGO NAGROBKU ALBO GDY GO SOBIE WYOBRAŻA... DLA MNIE TO ZA TRUDNE, RYCZĘ JAK GŁUPIA. TRUDNO OGLĄDAĆ TAKIE MOMENTY, ZWŁASZCZA GDY WIDZĘ SMUTEK KATINY.
NIE WYOBRAŻAM SOBIE JEJ Z KIMŚ INNYM, NO CHYBA, ŻE WŁAŚNIE Z CHACHĄ.
ALE JEŚLI JUŻ MIAŁABYM WYBIERAĆ POMIĘDZY BABI A GIN, TO BYŁABY TO GIN.
CO PRAWDA W PIERWSZEJ CĘŚCI LUBIŁAM BABI, JEDNAKŻE CZĘSTO MNIE DENERWOWAŁA. ROBIŁA Z SIEBIE TAKĄ DOROSŁĄ A ZACHWYWAŁA SIĘ JAK IDIOTKA, TO JUŻ TA JEJ SIOSTRA BYŁA DOJRZALSZA ( CHOCIAŻ Z TYM TEŻ SIĘ NIE ZNGADZAM, WIADOMO Z JAKICH POWODÓW ). GDY OGLĄDAŁAM KOŃCÓWKĘ BYŁAM ZŁA, ŻE MU NIE WYBACZYŁA I WCHODZĘ W DRUGĄ CZĘŚĆ I PATRZĘ, ŻE GRA JAKAŚ GIN. NIE BYŁAM DO NIEJ POZYTYWNIE NASTAWIONA BO NIE CIERPIĘ TRÓJKĄTA MIŁOSNEGO ALE PO OBEJRZENIU BARDZO JĄ POLUBIŁAM. ZA TO BABI ZNOWU WKURZAŁA ME OCZY, NIEZDECYDOWANA... DO TEGO ZDRADZIŁA SWOJEGO NARZECZONEGO... NIC DODAĆ NIC UJĄĆ. TAK WIĘC JESTEM ZA KATINĄ I GINEVRĄ!

użytkownik usunięty
Angeelaa

nie pisz z włczonym caps lockiem...

Będę chciała i humor miała to będę pisać z caps lockiem.
O co tyle zamieszania? O.o

użytkownik usunięty
Angeelaa

pisanie drukowanymi literami potocznie interpretuje się jako krzyk, więc kiedy piszesz z caps lockiem wprowadzasz czytelnika w nieprzyjemny odbiór. pzdr

Spójrz na moją wcześniejszą wypowiedź.
Odnosiłam się do czytelnika czy wyrażałam opinie na temat filmu?
Chyba raczej to drugie.
Więc tylko osoby takie jak Ty, czy pani powyżej tak to odbierają.

ocenił(a) film na 8
Angeelaa

Własnie, Katina i Pollo to była najlepsza para z filmu, najbardziej do siebie pasowali od początku, ich miłość była wspaniała i taka naturalna, zdecydowanie bardziej przeżyłam śmierć Pollo i to, że Hache stracił przyjaciela, niż to ze rozstał się z Babi. Akurat wybrała zły moment, żeby powiedzieć kilka słów za dużo i nienawidzę w Babi tego, że olała Katinę w takiej sytuacji i zostawiła ją samą. Gdybym miała wybierać, nie chciałabym być z Hache, wolałabym Pollo, mimo, że Hache taki uroczy i taki och i ach, ale sądzę, że Pollo nigdy by nie uderzył Katiny, mężczyzna nigdy nie powinien tak tracić nad sobą panowania, żeby uderzyć kobietę, nigdy, nigdy, nigdy. Jeśli to zrobi choć raz, jest skreślony, ale Hache odpokutował ciężko za to, zatoczył pełne koło i może zacząć wszystko od zera. Już nigdy taka miłość się ponownie nie zdarzy, z Babi może był na prawdziwej plaży, a z Gin na malowanej, każda kolejna miłość jest inna, ale na zabój i bez pamięci kocha się tylko raz, każdy następny związek jest już dojrzalszy... Mimo to jesteśmy wszyscy ciągle tylko ludźmi i popełniamy wszyscy te same błędy, again and again... Mam nadzieję, że w końcu Hache się nauczy panować nad sobą, Babi przestanie okłamywać samą siebie i się zdecyduje czego w końcu chce, a Gin pewnie już zrozumiała, że idealnej miłości nie da się sobie wymarzyć i namalować na obrazku, stworzyć coś z niczego, tylko dlatego, że tak bardzo się tego pragnie. Katina tak naprawdę ucierpiała najbardziej, mam nadzieję, że w końcu się pozbiera, w scenie jak napisała list do Pollo, podpaliła i dała mu odlecieć to wzruszyło mnie to najbardziej. Prawdziwa miłość jest jak most, łączy dwie osoby, stojące na dwóch różnych brzegach tej samej rzeki, istotą jego istnienia jest dobra komunikacja między dwoma brzegami i od obojga stron tak samo zależy, czy nam most nie runie do rzeki i nie utonie w jej wirach. A jak już runie, to odbudować ten sam most w tym samym miejscu z gruzów starego będzie bardzo ciężko, nie ma sensu pruć na dno i wyławiać jego szczątki, często najlepszym rozwiązaniem, jest rozebrać stary most do końca a na jego miejscu od zera zbudować nowy, lepszy i mocniejszy.

ocenił(a) film na 8
carmelov

Moim zdaniem Gin bardziej by pasowała do Hache, o ile by ją poznał na początku zamiast Babi, wtedy byśmy mieli komedię romantyczną, a nie melodramat. Hache był od początku impulsywnym palantem, nie panującym nad sobą, ale to nie jego wina, stał się taki, jak zraniła go matka, a Babi była przysłowiową panienką z dobrego domu, która "zachłysnęła" się nieznaną jej dotychczas wolnością i chciała pokazać, że nie jest taka sztywna, udawała szaloną, a Gin po prostu była szalona, nikogo nie udawała, była cały czas sobą. Na koniec Babi okazała się zwykła zimną s** i wykorzystała go po prostu do swoich własnych potrzeb, nie dość, że zdradziła narzeczonego, z którym tkwiła w chorym związku bez miłości, to jeszcze doprowadziła do tego, że rozwaliła niemal dobrze zapowiadający się związek z Hache z Gin. Ale H. tez przeginał pałę ze swoimi reakcjami, adrenalina i testosteron uderzały mu do głowy i wyłączały racjonalne myślenie o konsekwencjach. Ale miłość jest ślepa i szalona, a każdy popełnia błędy, żałuje za nie, a nie każdy błąd da się już naprawić...











użytkownik usunięty
carmelov

Uwaga, oglądałam tylko film, nie czytałam jeszcze książki, więc piszę na temat filmu ;) Zdecydowanie Babi! Wydaje mi się, że cały sens tych filmów opiera się na miłości Babi i Hache. Gdyby nakręcili trzecią część to oni znów by do siebie wracali, i tak w kółko. Od początku jakoś tak nie przepadałam za Babi, ale gdy w 2 części pojawiła się Gin, to chyba myślałam, że nie wytrzymam i ciągle czekałam, aż Babi i Hache się spotkają. Już na początku filmu, nie spodobało mi się, że Gin specjalnie pojechała za Hache. Niby taka wielka miłość, ale wydaje się przez nią zaplanowana. Nie chodzi mi o aktorkę, bo ona wydaje mi się sympatyczna, ale jako postać nie przypadła mi do gustu. Jestem raczej z tych osób, które nie lubią gdy główny bohater zakochuje się z dziewczynie, są razem itd., aż tu nagle pojawia się jakaś piękna kobieta z charakterem i wtrąca się do życia tego chłopaka myśląc, że są dla siebie stworzeni... Wiem, że takie jest życie, ale pięknej miłości jaka była w "Trzech metrach nad niebem" nie da się popsuć... Nawet gdy gdzieś przeczytałam, przed obejrzeniem 2 części, że Hache wybierze Gin to oglądając film nie wierzyłam, Hache i Babi byli tak przekonujący, że miałam nadzieję, że jednak to oni będą razem.

Wiem, że Babi w drugiej części zrobiła się taka jakby niemiła, chłodna itp. W pierwszej części zostawiła Hache, Katinę i na koniec ogólnie nie zachowała się zbyt dobrze. W drugiej kochała się z Hache i powiedziała, że to było tak do sprawdzenia, czy nadal coś do niego czuje. I tak, wciąż go kocha, gdyby go nie kochała to nie płakałaby w samochodzie gdy go zostawiła i nie patrzyła ze smutkiem na suknię ślubną, w której ma wyjść za mężczyznę, którego nie kocha. Od początku do końca widać, że dla niej jedynym chłopakiem jest Hache i tego nie da się zmienić.

A teraz Gin: Ona raczej bardziej leciała na Hacha, a nie go kochała. Od początku jej się spodobał i gdyby naprawdę ją zranił to by do niego nie wróciła. Bo niby była na niego zła itd., ale patrząc na Babi w 1 części, gdy Hache ją uderzył, to mimo, że go kocha to była stanowcza i odeszła. Gin już na pierwszej randce kochała się z Hache, nie zdawając sobie sprawy, kim on naprawdę jest. Gin to typ "tej drugiej" niegrzecznej dziewczynki, która pojawia się nagle, zmienia wszystko i raczej większość widzów jej nie lubi.

Katina: najbardziej pokrzywdzona w tym wszystkim postać. Traci największą miłość, najlepszą przyjaciółkę i przyjaciela, który wyjeżdża. Tak naprawdę, to patrząc na film miałam wrażenie, że to ona będzie z Hache, ale jakoś nie byłam do tego specjalnie przekonana. Katina jest chyba najlepszą żeńską postacią w tym filmie i pasuje do Hache. Oni się kochają, ale tylko jako przyjaciele.

I wreszcie Hache, czyli główny i najlepszy bohater :) Babi, Katina, Gin, Babi, Gin... Wyliczanka, która na pewno pojawia się w jego głowie, w którymś momencie. W pierwszej części niegrzeczny, czarujący, agresywny chłopak. Popełnił wiele błędów, ale nie można jego za to winić... Wyjeżdża na 2 lata i zachodzi w nim przemiana. Staje się dorosły, odpowiedzialny i staje przed nim ( typowa ) trudna decyzja: Którą wybrać? Wybiera Gin, ale kocha Babi, od niego po prostu tryska tym uczuciem, które go z nią łączy. Gdyby Babi wyznała mu prawdę i miłość, to cała opowieść ułożyłaby się zupełnie inaczej...

Podsumowując:
Moim zdaniem wygrywa Babi. Ich miłość zarówno w 1 części jak i w 2 jest jedną z najpiękniejszych jakie widziałam w filmach. Takiej więzi pomiędzy ludźmi nie da się popsuć. Gdyby nakręcili nawet 10 czy 25 części, czy nawet zrobiliby z tego serial, to Babi i Hache byliby na koniec razem. Nie chcę nikogo obrażać, ale niestety fani związku Gin i Hache, muszą się pogodzić z tym, że oni do siebie nie pasują i się nie kochają :)
Może jestem tylko nastolatką i nie musicie ze mną się zgadzać, ale to moja opinia i jej nie zmienię :) Na szczęście w rzeczywistości Mario Casas i Maria Valverde są razem... :)

ocenił(a) film na 6
carmelov

Dziwię się, że niektórzy tak ochoczo stawiają Babi przy Hache. Ona w ogóle na niego nie zasługuje, w przeciwieństwie do Gin.
Czy Gin zrobiła jakąś krzywdę Hache? Nie.
Czy Babi zrobiła jakąś krzywdę Hache? Tak
Gin nie zrobiła nic przez co Hache mógłby czuć się skrzywdzony.
Poza tym ci co bardziej wolą Babi chyba nie mają serca. Gin została zgwałcona i po takim przeżyciu jeszcze miałaby być odrzucona przez Hache?
To już by był koszmarny dramat dla tej dziewczyny. Ona nie zasłużyła sobie na taki los.

widbos

Tyle że Gin poznała go jak on był już bardziej "ogarnięty". To dzięki Babi "dorósł".
Jestem za Babi, oboje oni są za sobą widać to do końca filmu.
Daj spokój z tym gwałtem... Miałby być z nią z litości ? Ona dobrze wiedziała że on coś do niej czuje. Dla mnie GIN jest zarozumiała, puszczalska i dla mnie prześladowała H. Od początku jak on był z Babi robiła im zdjęcia. Bez przesady.

moniurasek

Mam wrażenie,że oglądałaś inny film .Puszczalska to chyba była Babi,która zdradziła własnego narzeczonego kilka tygodni przed ślubem ;)Poza tym było widać od początku,że Hache jest zafascynowany Gin,na końcu sam deklaruje,że kocha TYLKO ją.Co do gwałtu-Gin próbowano zgłwałcić, ale to się nie udało.Padają takie słowa o:próbie gwałtu" nie o gwałcie

ocenił(a) film na 3
carmelov

Dla mnie Babi.
Gin irytuje mnie swoją osobą. Po obejrzeniu pierwszej części sądziłam, że na końcu i tak będą razem. To bardzo interesujący związek pełen sprzeczności, wzlotów i upadków. Gin i Hugo można by powiedzieć z jednego wora wyciągnięci. Jeszcze nic straconego, przecież chodzą pogłoski o 3 części, dlatego koniec drugiej nie był jednoznaczny ;)

carmelov

Przeczytałam pare odpowiedzi i mozna sie domyśleć ,że prawie nikt nie czytał książek. Niestety w filmie nie ma pokazane co tak naprawde kryją w sobie główni bohaterzy ;c Ale fakt, jest to dyskusja o filmie XD

ocenił(a) film na 7
carmelov

Żadna! Jeśli będzie trzecie część, mam nadzieję, że będzie trzecia dziewczyna, ta właściwa. Pierwsza część była niezwykle urocza, pierwsza miłość zostawia najmocniejszy ślad, i dlatego tak kibicowałam Babi..... Sama byłam trzy metry nad niebem i nie da się tego z niczym porównać, ale potem schodzi się na ziemię. Tak też Babi i Hache zmienili się, i to już nie to co samo co kiedyś. A z Gin nie był trzy metry nad ziemią, jakby nie była świetna tego nie da się odtworzyć. Tym bardziej że one ma chyba obsesję, na tej jej wystawie zdjęć był tylko Hache, w tym na starych zdjęciach, kiedy żył jeszcze Pollo - od jak dawna musiała go śledzić z ukrycia? Trochę to przerażające. Uczucie do Babi było spontaniczne, więc Gin traci. Ale jak już pisałam obydwoje się zmienili i teraz z Babi nie pasują już do siebie. Dlatego najlepsza byłaby trzecia postać, która pasowałaby do Hache jak Gin, ale żaby łączyło ich uczucie jak z Babi..... i żeby byli cztery metry nad niebem ;)

carmelov

KATINA, POZDRAWIAM! :)

ocenił(a) film na 7
Angeelaa

Tylko Babi.
Gin w filmie mnie strasznie irytowała.A w książce dla mnie była totalną psycholką. Między Gin a Hache nie było żadnej chemii, żadnej miłosnej historii. Ona sobie wszystko zaplanowała a on jako facet nie oparł się temu co ona proponowała-tj sex.
Co do sceny w samochodzie między Babi a Hache-myślę, że ona powiedziała mu to, że chciała sprawdzić czy coś do niego czuje z jakiegoś powodu. Było widać również w tej części, że go kocha.
Szkoda, że nie ma 3 części - mogłaby wyjaśnić wiele niedopowiedzianych rzeczy.
Obniżam ocene ze względu na Gin. A do tego aktorka paskudna :)

ocenił(a) film na 10
carmelov

ja jestem w 100 % za Gin. po prostu Babi w drugiej części nie trawie. strasznie sie zachowała.

carmelov

Nie lubię żadnej z nich.

ocenił(a) film na 8
carmelov

Ja tak samo o wiele bardziej wolę Babi, ale nic nie mam do Gin. Obie ładne, ale jednak kocham Bache( Babi i Hache)

ocenił(a) film na 8
carmelov

Zdecydowanie Gin! Pewna siebie, z charakterem! Babi strasznie egoistyczna, nie wie czego chce od życia, no i jakoś tak nie pasuje charakterem do Hache, który jest równie zwariowany jak Gin. Osobiście uważam zakończenie filmu za udane, bo od początku drugiej części dopingowałam Gin.

ocenił(a) film na 8
Diva_Natalya

Do tego Gin jest dużo ładniejsza od Babi :)

ocenił(a) film na 10
carmelov

Zdecydowanie Babi mimo wszystko :)

ocenił(a) film na 6
carmelov

Oczywiście Gin!! Po pierwszej części było mi przykro, że nie są razem z Babi, ale doszłam do wniosku, że dla Babi to była taka dziecięca miłostka-bunt, on się starał, ona udawała świętą (akcja z porwaniem psa była świetna, a ona się obraziła). Denerwowało mnie, że nigdy nie był dla niej dość dobry, ciągle go oceniała i nie lubiła jego kumpli ( nawet nie próbowała ich polubić).
A Gin jest zwyczajnie zajebista, babka z jajami, która wie, że świat to nie bajka, ktora dzieli się na dobro i zło, czarne i białe.

carmelov

BABI ! Pozdrawiam fanów tego związku :D zresztą do Gin nic nie mam tylko do H bo wiadomo że on kocha tylko Babi a tamtej robi nadzieje i chce zapomnieć o Babi bzykając Gin

noino_

To chyba pobożne życzenia fanów Babi.Film zaprzecza "big love"Hache i Babi.Scena seksu między Hache i Babi i zachowania zaraz po nim jest wymowna-uczucie wygasło

ocenił(a) film na 5
carmelov

Zarówno w książce jak i filmie wolę Gin.

ocenił(a) film na 3
carmelov

Babi to rozkapryszona, mająca zbyt wysokie mniemanie o sobie dziewczyna z dobrego domu. Traktująca innych z góry.

A Gin to ostra laska, która musiała o siebie walczyć, nie miała wszystkiego na tacy. Była łatwa? A Babi? Mając za tydzień ślub, "spotyka" się z Heche. Jeśli tego nie nazwać można "byciem łatwą", to trzeba to nazwać "kure..."

ocenił(a) film na 9
carmelov

Sama jesteś łatwa :P I nie znasz życia :P :P :P Oczywiście że Gin.

ocenił(a) film na 8
carmelov

Wydaje mi się, że wolę Gin, choć z tym różnie bywa.

Wiele osób za nią nie przepada. Rozumiem dlaczego. Miłość Hache i Babi była romantyczna. Pokazywała, że przeciwieństwa mogą się idealne uzupełniać. Uwielbiałam ich razem. Do czasu, gdy Babi stała się kompletną egoistką. Jak można zostawić swojego chłopaka i przyjaciółkę, kiedy przydarzy im się coś tragicznego, i udawać, że nie istnieją? Rozumiem, gdyby oboje zrobili coś strasznego. Ale tak nie było. Każdy popełnia błędy. Ale są błędy, których wybaczyć nie można. Hache, jak i Katina, zostali bez osoby, która była w ich życiu najważniejsza, a w dodatku odeszła też Babi, która dla obojga mogła być wsparciem. Widać, że przez wiele miesięcy nie mogli pogodzić się ze śmiercią Pollo i odejściem Babi, a ona nawet nie postarała się z nimi zobaczyć. To jest egoizm. W dodatku, przespała się z Hachem na plaży w drugiej części, będąc niewiele przed ślubem, żeby sprawdzić, co czuje. Czyli wcale nie byłabym taka pewna, czy nadal kochała Hache. Gdyby była, wiedziałaby. A po tym wszystkim i tak uciekła do narzeczonego. I to Gin jest nazywana lafiryndą, podczas gdy (jako osoba wolna) uprawiała seks z kimś, kogo kocha? Po pierwsze, Hache i Gin znali się już od jakiegoś czasu. I nie wydaje mi się, żebyście mieli prawo nazywać kobietę, która uprawia seks z kimś, w kim jest zakochana, lafiryndą. Miliony osób tak robi, a to, że wy uważacie to za coś karygodnego, nie oznacza, że jest złe. Każdy ma prawo robić, co mu się podoba, i chamstwem jest to, by wyzywać takie dziewczyny lafiryndami.

Rozumiem to, że wiele osób woli Babi i Hache. Ja też przez długi czas byłam załamana tym, że nie są na koniec razem. Gin nienawidziłam. Ale kiedy dojrzałam i zrozumiałam, jak B&H się zmienili i że to nie jest już to samo, doszłam do wniosku, że jednak wolę tą drugą. Kiedy wchodzą kolejne części filmów lub książek, i główny bohater zaczyna spotykać się z kimś innym niż w części 1, zazwyczaj czujemy niechęć, bo to naturalne. Przyzwyczailiśmy się do tej pierwszej miłości, która zazwyczaj jest szalona i ukazuje zupełne przeciwieństwa, które tworzą na pozór idealną parę. Takie związki są najlepsze do pokazywania na wielkim ekranie i każda dziewczyna chyba o takim marzy. Taki związek jest ekscytujący do oglądania i zostawia w nas dreszczyk emocji, przy okazji mogąc złamać nam serce. Jednak bohaterowie dorastają i znajdują kogoś innego w swoim życiu. Dobrze, że dla Hache trafiła się taka Gin.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones