Też mi się tak zdawało na początku, ale potem stwierdziłam, iż wzorowano się po prostu na nazizmie, więc trudno byłoby nie wprowadzić tego wszystkiego. Przywiązanie do tradycji, narodu to jedno, a więzienie i szkalowanie osób o innych poglądach, orientacji czy religii jest złe. Też wyczuwam poprawność polityczną, ale mimo wszystko film pokazuje, że trzeba mieć idee, walczyć o wolność. I chyba skupić się tylko na tym przekazie. ;)

Zgadzam się bardziej z Mahimą. Poza tym naprawdę dobrze zrobiony film. Szkoda, że "wtedy bracia" nie zechcieli tego wyreżyserować. Scenariusz - bomba.

No tak, pełna cenzura, zabijanie/więzienie za odmienność (niepropagowaną!), wywoływanie w społeczeństwie strachu z powodu którego mają się godzić na panujący porządek. Czy to są idee konserwatywne i patriotyczne?

To nie są idee tylko SYSTEM, który w tym filmie został wpleciony w doktrynę prawicową. To był celowy zabieg. Szkoda, że nie ukazali w ten sposób komunizmu, no ale to już by było niepoprawne politycznie, a w "holiłudzie" tak nie wypada przecież :)

Wydaje mi się, że szukasz dziury w całym. Po kolei :
1. W filmie ukazany jest ustrój totalitarny, panuję cenzura itp
2. Widz ma się utożsamić z V, który pragnie zemsty i organizuję "rewolucję"
3. Nie da się inaczej zmienić takiego systemu niż poprzez rewolucję
4. Ok nie ma ukazanego nowego systemu czyli może panować anarchia, jednak ludzie zorganizują nowy porządek od nowa, po swojemu, może lepszy może gorszy

Największą wartością życia (i postulatem prawicowym!) jest wolność, prawie każdy wybierze niepewną przyszłość, ale bez ograniczeń niż funkcjonowanie w takim "inkubatorze".

Wolność wiary, orientacji i poglądów we własnym zakresie bez narzucania innym to jest właśnie prawica, natomiast system indoktrynacji społeczeństwa itp ukazany w filmie to lewica. Jeśli miałbym już mówić o propagandzie to raczej prawicowej (i dobrze)

Bzdury gadasz, bo sam nie masz własnego ukształtowanego światopoglądu i powtarzasz tylko to, co zasłyszałeś albo przeczytałeś gdzieś. Naucz się myśleć samodzielnie. Wszystkie odchyły zarówno na prawo jak i na lewo, jeżeli idą w skrajność to będą złe z natury. Autorzy wybrali skrajny konserwatyzm do przedstawienia problemu w tej historii. Zrób komiks czy film używając skrajnej lewicy i też będzie dobrze.

Powiedział fanboy z avatarem vendetty,,, Nie znasz mnie, więc nie możesz oceniać tego jak ukształtowane są moje poglądy. Wyraziłem tutaj swoje zdania na temat filmu i możecie się z nim zgadzać lub nie, osobiście mam to gdzieś.

Nie muszę cię znać osobiście, żeby oceniać skoro takie pierdy wypisujesz. Nie wiem, gdzie widzisz "avatar vendetty". Masz jakiś problem z nazywaniem rzeczy po imieniu?

idź się spinać gdzie indziej, bo mam większe problemy niż internetowe trole. Proponuje czasami wyłączyć komputer i odetchnąć świeżym powietrzem.

Nie musisz znać, ale popatrz na jego przydomek tutaj ;)
Nasz "wojownik" ma dziwne rozwinięcie - 88 to w slangu neonazistów czyli heil hitler a NS to skrót od "narodowy socjalizm".
Być może przypadek, nic nie przesądzam :) Chociaż taki przypadek do tego powiązany z takimi poglądami to byłby wyjątkowo dziwny zbieg okoliczności.
Taki to z niego konserwatysta, patriota, pewnie "prawdziwy Polak".

Jasne. Osobiście uważam, że osoby które chcą zakazywać innych religii, orientacji, ras są fanatykami przebranymi w konserwatywne piórka. Jeśli identyfikujesz się z ideami krytykowanymi w filmie, to rzeczywiście jest źle, lecz nie z filmem a z Tobą.
Krytykowany jest totalitaryzm, w jakiejkolwiek formie, nic innego. Nawiązanie do faszyzmu było najłatwiejsze ze względu na sporą świadomość w zachodnich społeczeństwach na jego temat. Gdyby nawiązałby do komunizmu, musiałby więcej wyjaśniać, rzecz chwalebna, aczkolwiek dla filmu zbędna a wręcz zawadzająca.

System w filmie to nazizm, nie żaden patriotyzm - takie idee trzeba niszczyć. Wg mnie to jeden z najważniejszych filmów, a może najważniejszy jakie zostały nakręcone.

Żaden nazizm tylko konserwatywny autorytaryzm. Najbardziej śmieszą mnie osoby, które broniąc tego filmu udają ekspertów a tak na prawdę gówno się znają :)

Najbardziej śmieszą mnie osoby, które wszystkie odmienne zdania komentują "gówno się znają". Poziom dresiarza w bramie.

A czego się spodziewasz po osobie, która ma w nicku 88 co w slangu nazistów znaczy " Heil Hitler"...

No właśnie :D Nasz "nazistowski wojownik" poczuł się dotknięty, że film naruszył jego narodowo socjalistyczne poglądy.
Jednocześnie broni w swoich wypowiedziach konserwatywnej prawicy ale nie zdaje sobie najwyraźniej sprawy, że faszyzm jest z założenia lewicowy. "NARODOWY SOCJALIZM" a socjalizm = lewica

Po pierwsze, faszyzm=/=nazizm. Po drugie, nazizm był jak najbardziej prawicowy. "NARODOWY SOCJALIZM" a socjalizm = lewica" - ahh, więc świnka morska jest rybą, bo jest MORSKA, prawda ;)? Poza tym, oczywiście cechy takie jak: rasizm, antysemityzm, homofobia, trzymanie dobrych stosunków z kościołem, imperializm, skrajny nacjonalizm, antykomunizm, antymarksizm, kult jednostki, niechęć do związków zawodowych, nienawiśc do socjalistów/socjademokratów to cechy lewicowe! Na dokładkę można dorzucić to, że po dojściu do władzy (wspomagany przez konserwatystów) Hitler wybił niemal całe skrzydło lewicowe w partii. W tym też momencie ostatecznie odrzucono ideologię socjalistyczną, a według samych nazistów "człon ten w nazwie partii oznaczał po prostu zobowiązanie jednostki do wspólnoty narodowej".

Gospodarczo nazizm także był prawicowy. Zakładał darwinizm społeczny, odrzucał egalitaryzm, a Hitler pochwalał własność prywatną twierdząc, że "zachęca do twórczej konkurencji i innowacji technicznych". Przejmowano właściwie tylko te przedsiębiorstwa, które nie popierały nazizmu. Gospodarka była planowana w małym stopniu.

Tak więc na przyszłość polecam więcej faktów, a mniej mitów od "nieomylnego" Korwina.

Po pierwsze, faszyzm=/=nazizm. Po drugie, nazizm był jak najbardziej prawicowy. "NARODOWY SOCJALIZM" a socjalizm = lewica" - ahh, więc świnka morska jest rybą, bo jest MORSKA, prawda ;)? Poza tym, oczywiście cechy takie jak: rasizm, antysemityzm, homofobia, trzymanie dobrych stosunków z kościołem, imperializm, skrajny nacjonalizm, antykomunizm, antymarksizm, kult jednostki, niechęć do związków zawodowych, nienawiśc do socjalistów/socjademokratów to cechy lewicowe! Na dokładkę można dorzucić to, że po dojściu do władzy (wspomagany przez konserwatystów) Hitler wybił niemal całe skrzydło lewicowe w partii. W tym też momencie ostatecznie odrzucono ideologię socjalistyczną, a według samych nazistów "człon ten w nazwie partii oznaczał po prostu zobowiązanie jednostki do wspólnoty narodowej".

Gospodarczo nazizm także był prawicowy. Zakładał darwinizm społeczny, odrzucał egalitaryzm, a Hitler pochwalał własność prywatną twierdząc, że "zachęca do twórczej konkurencji i innowacji technicznych". Przejmowano właściwie tylko te przedsiębiorstwa, które nie popierały nazizmu. Gospodarka była planowana w małym stopniu.

Tak więc na przyszłość polecam więcej faktów, a mniej mitów od "nieomylnego" Korwina.

Dlatego w Polsce nie ma dobrych filmów. Bo pewna część tłumoków nie ogląda ze zrozumieniem, tylko doszukuję się "lewackiej propagandy" i "antykatolickości". Polecam ci Ojca Mateusza, bo tam kościół jest piękny (księdzy tacy święci) , propagandy nie ma i możesz mieć IQ rozmiaru twojego buta, by zrozumieć o co chodzi.

... film artystycznie bardzo poprawny i za to dostał ode mnie ocenę. Z Twoim podejściem do filmu to pewnie Bolkowi z Lolkiem by się nieźle oberwało ...

... lewica, prawica, srawica - nie posługujcie się tymi pojęciami, bo dla każdego mają one inne znaczenie.
Polityka nie powinna wtrącać się w sprawy światopoglądowe, czyli np.: "tolerancja rasowa, religijna i seksualna", powinny one być prywatną sprawą każdego człowieka i nie być utożsamiane z lewicą czy prawicą. Według mnie państwo powinno zapewnić tylko bezpieczeństwo i przestrzeganie i egzekwowanie prawa.

lewica i prawica to ściśle określone idee, tylko ludzie błędnie je definiują z powodu niewiedzy. Ja osobiście nie utożsamiam się ani z jednym ani z drugim.

Podaj oficjalne definicje lewicy i prawicy i ich źródło. Nie istnieją takie i każdy definiuje jak mu wygodniej.
Jak dla mnie liczy się wolność i pod tym względem należałoby dzielić scenę polityczną.

... wolność głównie pod względem gospodarczym, bo jak napisałem wcześniej państwo nie powinno wtrącać się w sprawy światopoglądowe, czyli w sumie też powinno być wolnościowe pod tym względem.

Państwo generalnie nie ingeruje w światopogląd dopóki nie stanie się on niebezpieczny dla niego i obywateli.

Nie, w ogóle, a o co cały czas głównie spierają się największe partie polityczne jak nie o światopoglądowe bzdety, żeby odciągnąć uwagę od spraw istotnych?
Czym różni się np. PiS od PO oprócz kwestii światopoglądowych?

Więc dlaczego oceniasz film pod względem politycznym? Nie zapominaj, że to nadal tylko film. Czysta fikcja. W naszym świecie wszystko opiera się na tym co już istnieje. Projekty pojazdów inspirowane naturą, budynki będące wielkimi figurami geometrycznymi znanymi ze szkoły, i w końcu filmy inspirowane przeszłymi wydarzeniami i ich możliwymi zakończeniami. Tobie może się wydawać, że to jakaś propaganda polityczna, a w rzeczywistości, jest to tylko fikcyjna historia ale mająca swoje korzenie u podstaw człowieczeństwa. Taka historia mogłaby się wydarzyć w naszym świecie, bo tacy są właśnie ludzie. Oceniając film pod względem politycznym, zakładasz, że w produkcji maczali ręce politycy, aby pokazać ludziom, że w takiej sytuacji potrzebują tylko jednego człowieka, żeby obalić rząd? Na pewno tak było, szkoda, że nie wymieniono żadnego polityka w czołówce. To zapewne kolejna manipulacja.

Twoje rozumowanie ogranicza się do tego, co znasz; lewica, prawica, patriotyzm czy jakaś tolerancja. Może gdybyś myślał sam, indywidualnie, to zauważyłbyś obraz, przedstawiający walkę o sprawiedliwość przez zemstę. Powinieneś się przyczepić jeszcze do tego, że wykorzystano w filmie motywy z Benny Hilla. Do ku&$^ nędzy, jak można tak kopiować świętej pamięci komika. Jak tak będziesz na to patrzył to zostanie Ci ocenić ten film na 1, bo wszystko jest kopiowane, nawet maska jest inspirowana prawdziwą postacią. Boże, film to gniot, nic nie ma w nim oryginalnego. Nawet w filmie skopiowali angielski akcent i angielskie budynki i ulice i samochody mają kierownice po angielskiej stronie. GNIOT ! ŻAL ! GÓWNO ! wszystko jest kopiowane !!!!!!!!!!

NAWET POSTACIE WYGLĄDAJĄ TAK JAK PRAWDZIWI LUDZIE, ZWANI AKTORAMI !!! ŻAAAAAAAAAAAAAAAAAALLLL

Hasła, które wypisałeś jak ulał pasują do liberalizmu. Ja nie darzę sympatią ani lewicy, ani prawicy, obie idee narzucają coś obywatelom.

Raczej libertarianizmu ;)
Też nie darzę sympatią lewicy ani prawicy, w lewicy nie odpowiada mi brak wolności gospodarczej, a w prawicy światopoglądowej.

Te wojownik88NS - czy aby na pewno nie utożsamiasz się z ani jednym ani drugim :D
A te 88 i NS w twoim nicku to pewnie przypadek...rocznik i skrót od nie wiem Niebieski Sen :D:D

88, ewentualnie HH, czyli Heil Hitler. Bo z jego wypowiedzi zrozumiałem że tolerancja rasowa jest zła. Ciekawe.

Film idealne odzwierciedla dzisiejsze czasy lecz należy go oglądać w "lustrzanym odbiciu"

100% racji. Film jest zrobiony na podstawie komiksu Alana Moor'a z lat 80-tych. Reżim Norsfire wzorował on na rządach Margaret Tatcher w Wielkiej Brytanii. Tatcher zrobiła dla swojego kraju wiele dobrego: wyciągnęła go z głębokiego kryzysu gospodarczego, wygrała wojnę o Falklandy itd. a ten cholerny Moor zrobił z niej jakąś nazistkę.

Thatcher zniszczyła również angielski przemysł i górnictwo, a wygrana w wojnie z Argentyną o wysepki na Atlantyku to nie jest wielki sukces.

Film w początkowych scenach sugeruje, że przedstawia dość istotny problem społeczeństw sprzedających wolność za bezpieczeństwo. Po jakiś 30 minutach opadają wszelkie maski i okazuje się być jedną wielką lewacką agitką przeciwko Thatcher i konserwatystom. Na dodatek tak niezgrabną, że przywodzi raczej na myśl amatorskie clipy z You Tube przeciwko PiS. A tu mamy absolutnie wszystkie wymyślone grzechy konserwatystów lat 80: Ludobójstwo Północnej Irlandii; władza dla kościoła; krycie skandali pedofilskich; korupcja, wolny rynek który spowodował brak masła, prześladowania gejów i lesbijek i obozy koncentracyjne dla punków.

Właściwie to jest to niezamierzona komedia "Świat wg The Guardian", ale napuszenie tego filmu przekracza masę krytyczną.

Tolerancja nie jest światopoglądem, lecz postawą. Poza tym - tylko tu wyczuwasz poprawność polityczną? Jest ona, szczególnie w amerykanizmie i to tym o żydowskich proweniencjach (FILM!) wszechobecna, nawet w horrorach czy terminatorach. W filamch nie szukam potwierdzenia swojego światopoglądu, jeśli już to w dokumentach. Trzeba patrzyć krytycznie, jednak to tylko ROZRYWKA.