Liczę na wspaniałą muzykę wykonaną "na żywo" - wrażenie takiej ale nagranej specjalnie dla filmu. Oczekiwania budowane na "Wszystkie poranki świata", "Król tańczy", Amadeuszu i paru, których tytułów nie pamiętam :)
Przykre ,że ludzie zazwyczaj znają tylko te nieszczęsne "cztery pory roku" podczas gdy ja ich w ogóle nie słucham ,za to Vivaldi jest moim ulubionym kompozytorem. Zawsze powtarzam ,że grał on Metal swoich czasów. Jeśli Evans go zagra to może być ciekawie.
Ja też czekam na ten film dość niecierpliwie. Nareszcie muzyka, która poruszy nie tylko serce :) No i Evans - niespodzianka :)
Zobaczymy czy film przebije "Amadeusza", a Evans Hulce'a:D Czekam z niecierpliwością. Zresztą przebije czy nie, warto obejrzeć film chociażby dla samej historii.
Co z Vivaldiego wobec tego polecasz, skoro cztery pory roku są wg Ciebie nieszczęsne ? Pytam bez złośliwości, bo nie wiem, które jego utwory są szczególnie dobre, a nie chcę się za szybko zrazić.
To jest mój ulubiony utwór i myślę ,że przyznasz ,że jest doskonały:
http://www.youtube.com/watch?v=0BMlQky9CI4
nie mam teraz czasu wyszukiwać utworów ,a tytuły w muzyce poważnej jak wiesz są takie ,że nie idzie zapamiętać ,więc poszukaj na własną rękę i nie zrażaj się.
Pozdrawiam!