Waldemar Wędrychowicz był niespełnionym artystą, który wierzył w misję sztuki. Działał oddolnie i niezależnie. Niegdyś nie dostał się do szkoły filmowej - teraz stał się bohaterem etiudy. Reżyser-narrator pokazuje jednak człowieka, który mimo głębokiej wiary we własne posłannictwo, przede wszystkim jest pozbawionym talentu kabotynem.