To braciszek Pokłosia.Wspólne elementy-piękna Zuza,żydowskie tablice nagrobkowe,proboszcz,Stuhr.Ale ci braciszkowie są inni mimo wszystko,Pokłosie to gniot,a Wino truskawkowe nudziarz.Jedyna i niepowtarzalna rzecz godna uwagi w tych filmidłach to piękna smagła posągowa Zuza,czyli słowacka Monika Bellucci.
Zgadzam się, nudny! Też miałam skojarzenia z Pokłosiem, choć Pokłosie mi się dużo bardziej podobało, choć nie wiem, czy gdybym najpierw nie obejrzała Wina truskawkowego, nie oceniłabym Pokłosia niżej...
zgadzam sie strasznie nudny tego w ogole sie ogladac nie da dno i wodorosty jednyne co ladne to plenery