Było kinem gangsterskim. Bez nachalnej moralności. Oglądaliśmy filmy o życiu bandytów, których morał wynikał jedynie z fabuły. Za to kochamy "Ojca Chrzestnego", "Chłopców z ferajny", czy "Prawo Bronksu". Już "Irlandczyk" z nachalnym (zapewne narzuconym przez Netflixa) moralizatorstwem stał się - przynajmniej w...
Farmiga, Bernthal... Co to ma być? Mam nadzieję, że film będzie miał ten makaroniarsko-mafijny klimacik co serial. Gandolfini junior, Nivola i Liotta są, ale gdzie młody Silvio? Paulie? Jackie? Wujek Junior? Oby Chase tego nie spieprzył...
Bardzo dobry dramat kryminalny . Dobrze zrobiony z dobrze zarysowanymi postaciami . Super scenografia i muzyka . Czuje pewien niedosyt , że się skończył .