Przyznam, że nie czytałam większości książek, ale filmy bardzo mi się podobały. Jak w większości ( pewnie celowo nie we wszystkich, żeby zaskoczyć czytelnika-widza ) ginie główny bohater ( zawsze nagłą śmiercią ) Opowieści są zazwyczaj w klimacie nadmorskim, często przeplatane wątkami z przeszłości innych bohaterów. No cóż mimo tego, że wiem jakie będzie zakończenie to i tak chętnie obejrzę dalsze ekranizacje powieści Sparksa. Mój ulubiony to "List w butelce"