Dzisiejszego również - 7/10 !!!

Wojownik czy nie, z reguły ludzie rzucają się na pomoc najbliższym, nawet jak nie mają najmniejszych skłonności do przemocy. Z drugiej strony bohater mógł być po prostu w szoku, różnie ludzie reagują w takich sytuacjach, trudno się czepiać. Ale generalizacje typu kobiety chcą tego, a już to im się nie podoba są totalnie do bani. Zupełnie jakbyś znał wszystkie. Takie samo jak wymądrzanie się, że powinien obronić, bo facet.

Ale reakcja rodziny rzeczywiście do bani, zwłaszcza żony. Przesadzona. Tak jakby jej kompletnie nie zależało, że jej mężowi się nic nie stało. Ja na jej miejscu bym się raczej ucieszyła, że z dwojga złego to brat wyleciał, a mąż cały i zdrowy.

"ówczesnych", czy "nowoczesnych"?

Pełna zgoda.
Kto się p.zdą urodzi kanarkiem nie umrze.

Po prostu kolejny z serii filmów smutnych i śmiertelnie poważnych, mających na celu pokazanie ciemnej strony ludzkiej natury i problemu społeczeństwa. Takich filmów powstało już w Polsce chyba za dużo. "Dom wariatów", "Wszyscy jesteśmy Chrystusami", "Pod mocnym aniołem", "Dług", "Dom zły", "Wesele", "Róża", "Drogówka", "Głośniej od bomb", "Cześć Tereska", "Matka Teresa od kotów", "Kroll", "Samowolka" - wszystko to filmy o rozterkach, patologiach, problemach społecznych, złu siedzącym w człowieku itd.

Śmieszność(?) Freda jest tutaj wyeksponowana - bo przed tragedią zgrywał w swoim środowisku wielkiego twardziela.
W sytuacjach, które wcale tego nie wymagały.

@abecadlo500, przedstawiłeś sytuację w sposób binarny, ale jest też strefa, gdzie bohater wykazując jakąkolwiek reakcje, czytaj: słowny i gestykulacyjny sprzeciw wobec atakujących, prawdopodobnie nie uległby lokalnemu ostracyzmowi i zachował twarz w oczach sąsiadów i rodziny. Oczywiście, gdy zostałoby to uwiecznione telefonem i potem upublicznione.

Z doświadczenia wiem, że jak ktoś nie trenuje lub nie bije się to w takich sytuacjach albo staje zamurowany i nie wie co ma zrobić, albo po chwili ucieka/odchodzi. Gdy jednak twój brat leży na podłodze kopany przez nastolatków, prawdopodobnie wyraziłbyś co najmniej werbalny sprzeciw.

W przypadku bohatera brak/znikomy sprzeciw, gdy biją jego brata mógł być spowodowany wcześniejszą kłótnią o wizje firmy.
Ta przyczyna ma dla mnie sens, ponieważ wobec innych bohater jest dość agresywny, wulgarny i porywczy (np. dla pracowników, lekarza, kierowcę TIRa itd.)

Patologią społeczeństw jest brak reakcji i znieczulica na cudzą krzywdę, a nie "wymagania" wobec płci, które zresztą wynikają z ewolucji.Chyba jesteś psychopatą,skoro tego nie rozumiesz.

Zgadzam się z tobą. Tylko naprawdę to słabo wygląda. Wyobraź sobie że na ciebie się rzucają a ktoś z twojej rodziny lub przyjaciel nie reaguje i się gapi tylko. Ty jesteś w szpitalu. No i rzeczywiście byłbyś uświadomiony ze twój bliski był słaby bal się itp itd ale jednak niesmak pozostał i chociaż trochę przykro by było,no nie wierzę że by ciebie to nie ruszyło.

Dzięki za ten komentarz - "oczekiwania społeczeństwa" vs rzeczywistość. To jest jeden z powodów dla których nie będę miał żony/dzieci :/.