zgadzam się

Agent się nie pomylił , wiedział kogo zabija przeciez na koncu i tak stanal po ich stronie, zaznacz ze spojlery w temacie

Ja nie mówię że agent się pomylił, tylko po obrączce nie miał prawa się zorientować kto jest oryginałem. A gdy oddawał strzał to skąd wiesz że już zdecydował po której jest stronie? Po za tym decydując tak a nie inaczej zabija niewinnego człowieka co raczej po jego wcześniejszych i późniejszych wypowiedziach już nie leżało w jego intencjach. Twoja odpowiedź się nie klei.

Skoro jest napisane "Obrączka na rękę" to chyba jasne że temat dotyczy pewnej kwestii fabuły. Więc jeśli ktoś nie oglądał nie musi wchodzić w ten wątek.

To kwestia interpretacji

właśnie po jego wypowiedziach mozna wywnioskowac ze w dupie mial jakiegos bogatego pajaca , opowiadal tam jakis watek o afryce czy innym shicie nie kazdy agent to aniolek

zaznacz że spojlery w temacie albo poproś moderatora jak nie potrafisz

W dupie to miał ale bogatego dyrektora całego konsorcjum dlatego mu się przeciwstawił i pomógł klonom... Ale to było już po całej akcji, jak dorwał dziewczynę i zrozumiał że to też są "ludzie". Co do bogatego Lincolna to jego akurat agent nie miał w dupie bo nie wiedział jaki jest. Spojrzał mu w oczy i stwierdził że jest pajacowaty? To czemu później nie zabił klona "który podał się za tego pajacowatego bogacza"? Trochę się gubisz kolego w swoich argumentach.

Potrafię... A jak nie potrafisz czytać "Obrączka na rękę" i wnioskować że wątek tyczy się fabuły wróć do szkoły.

Nie chce mi sie czytać twoich wypocin , zrozum chłopie nie trzeba wchodzic w ten temat żeby kątem oka te spojlery przeczytac, nawet jak ktos nie chce to i tak zobaczy jakies 2 słowa które mu spieprzą caly film, powtarzam zaznacz ze to temat ze spojlerami albo popros moderatora jak nie potrafisz

Jak wchodzę na inne fora jakoś kątem oka nie widzę wątków których czytać nie chcę. Książka która leży na półce też Ci się sama otworzy i spieprzy Ci całą historię?

Ja widzę. Tak Ci trudno zaznaczyć ten spojler? Czy raczej pokazujesz bardzo dorosłą postawę stając okoniem bo nie lubisz jak ktoś Ci uwagę zwraca? Może jednak postąpisz zgodnie z dobrym obyczajem panującym w tym serwisie i odłożysz na bok swoją postawę macho?

Postawę macho? Ciekawe stwierdzenie.

ad. 1. stoją obaj, kłócą się który jest który i jednemu pojawia się obrączka.
dodatkowo moment jej założenia był wyjątkowo ordynarny, więc nie mógł zostać niezauważony

ad. 2 obrączka obrączką, ale prócz nich mieli wypalane znamię, a tam - ani na jednej ani na drugiej ręce go nie było
poza tym jeśli zakładasz psu obrożę na szyję i tak biega z nią kilka lat aż tu nagle wpada do domu i ma ją założoną na dupę
to raczej nie zrobił sobie tego sam ani ty mu tego nie zrobiłeś, więc oczywiste jest działanie osób trzecich

Ja nie mówię że agent nie widział tej obrączki tylko dlaczego po jej założeniu oddał strzał tak pochopnie nie mając jednak pewności do którego z nich strzela. Równie dobrze to oryginał mógł zabrać obrączkę i nałożyć ją klonowi w tejże sytuacji.

Bo to moim zdaniem była oczywista oczywistość.

Wiele było błędów w filmie i nielogicznych sytuacji, ale tutaj wątpliwości raczej nie ma.
Po pierwsze działa prawo odruchów - bez zastanowienia: robi się to co się czuje a nie myśli.
I tak klient nie założyłby klonowi opaski na rękę, bo ma pewność, że tamten jest klonem.
Oczywiste jest dla klienta, iż posiada rację i referuje argumenty wpadając w złość.
Natomiast klon się boi i to widać w scenie, dla niego opaska jest symbolem odebrania wolności i zagrożenia życia, dlatego przyczepia klientowi opaskę w nadziei, że dzięki oznaczeniu go nią, to on zostanie zabrany jako klon.
Dwa: klient nie wiedział o świadomości bytu swego klona, skąd miałby wtedy wiedzieć o jakiejś opasce, którą nosi i jest nią oznakowany? Łowcy, choć tego nie pokazano jasno w filmie, mogli zostać poinstruowani o nich i oznaczeniach klonów, dodatkowo przez te opaski ich namierzali - były w nich nadajniki.