No może nie najlepsza, ale żeby porażka... Bez przesady. Film fajnie się ogląda. Jest dodatkowo w klimacie rzeczywistych wydarzeń
a nie jakichś zmyślonych historii. Generalnie na kolana nie kładzie, ale podobał mi się.
no to może nie najlepsza, ale dla mnie jedna z lepszych... a już od nowego Wolverin'a na pewno ;)
Racja. Film słaby. Postaci prawie w ogóle nie wprowadzone. Większości z nich w ogóle nie kojarzyłem (a oglądałem trochę X-men TAS, X-men Ewolucja i czytałem trochę komiksów), a nie zostały za bardzo pokazane.
Oglądając ten film miałem wrażenie jakbym oglądał film telewizyjny, a nie film kinowy.
Postaci strasznie słabo przedstawione, brakowało w nich głębi.
Efekty specjalne wyglądały sztucznie.
A co do lat 60. to w ogóle nie czuć ich w filmie. Ani w strojach postaci, ani w niczym innym. Dopiero jak pokazli Kennedyego to sobie przypomniałem, że to lata 60.
I jeszcze błąd historyczny sugerujący, że to Polacy mordowali żydów w obozach. Jak nie potrafią przedstawiać historii zgodnie z najważniejszymi faktami to po co się za nią biorą.
Nigdzie w filmie nie pada, że dokonywali tego naziści, a nie Polacy. A napisy na początku filmu sugerują, że to Polacy robili (bo napisali, że działo to się w Polsce)
no to chyba miałeś wyłączony głos jak mówił że "metody nazistów bywają skuteczne" a poza tym gadają oni po Niemiecku czyż nie?
Nie było żadnej sugestii. A to że obozy były w Polsce raczej nie podlega dyskusji.
Oczywiście gdyby to był film finansowany przez ministerstwo kultury i oświaty, to byłoby "nazistowskie obozy na terenach okupowanej Polski" - ale to przecież nie ten rodzaj filmu;)
Podobnie co do reszty zarzutów - może film powinien być czarno-biały z nostalgicznymi szumami, byś mógł się w pełni delektować klimatem lat 60?:p
Oczekiwać głębi w postaciach z filmu akcji, to jak oczekiwać wysublimowanej gry aktorskiej i dobrych dialogów w porno:D
Były na terenach okupowanej Polski, a nie w Polsce. To sugeruje, że żydów zabijali Polacy. W żadnym momencie nie pada, że dokonywali tego naziści, a nie Polacy. I nie ważne jaki to film. Jak się biorą za tak ważny temat to niech nie obrażają Polaków, którzy niejednokrotnie pomagali żydom. A teraz ich pomoc jest pomijana, a nas próbuje się obarczyć całą winą sugerując, że obozy były polskie.
"może film powinien być czarno-biały z nostalgicznymi szumami, byś mógł się w pełni delektować klimatem lat 60?"
Nie, ale powinien pokazać klimat tamtych czasów, czego kompletnie nie robi. I nie chodzi tu o jakieś skomplikowane rzeczy. Czasami drobnostki takie jak odpowiednia muzyka czy stroje potrafią sprawić, że od razu wiemy co to za dekada.
"Oczekiwać głębi w postaciach z filmu akcji, to jak oczekiwać wysublimowanej gry aktorskiej i dobrych dialogów w porno:"
Sorry, ale wiele stosunkowo prostych filmów, ma postaci mające jakąś głębie. Chociażby Mroczny rycerz, Spider-man 1-2, Equilibrium. Obecne filmy na podstawie komiksów pozbyły się tego, kosztem efekciarstwa i większej ilości rozwałki.
Tereny okupowanej Polski to tereny Polskie (tylko pod okupacją). Gdyby tego tak nie nazwali to ktoś inny poczułby się obrażony, że uznają te tereny za własność III rzeszy - "więc to pewnie jakiś naziol robił i uważa że to jego ziemia":p
Nie uważam żeby to obrażało Polaków - sam nim jestem i mnie to nie obraża.
Nawet mając mglistą wiedzę o II WŚ ludzie wiedzą czyje były obozy. A Ci co nie wiedzą (czyt: spora część Amerykanów) to i tak nie ma pojęcia na którym kontynencie leży ta cała Polska:p I ich żadne wyjaśnienie nie naprostuje:d
Mylisz się sądząc że film coś sugeruje.
I oczywiście wielokrotnie pada że robili to naziści. Przecież mówią po niemiecku, przecież są żołnierze w odpowiednich mundurach, są emblematy na ścianach, moneta ze swastyką i w dialogach też jest jasno powiedziane że to nie Polacy a nazistowskie Niemcy rządzą w obozie.
A Polacy w takim samym stopniu pomagali Żydom co ich zwalczali - jakkolwiek słusznie robili robiąc i jedno i drugie:p Bo Żyd ze sztancy bity nie jest, więc był i taki cichy i spokojny, jakim go teraz malują, ale było wielu takich którzy gnębili Polaków i wykorzystywali ich jako tanią siłę roboczą. To szeroki temat, ale jestem z Gdańska i się ciesze z efektów II WŚ, bo w moim mieście Polacy byli gnębioną mniejszością narodową, pod rządami pronazistowskich Niemców i fanatycznych Żydów - a teraz jest dużo lepiej:)))
Equilibrum to jeden z moich ulubionych filmów akcji i nie mogę się zgodzić że to film prosty. Bo mimo dość brutalnych scen akcji film jest z przesłaniem i bardziej niż na akcje, stawia na ukazywanie emocji głównego bohatera (jego przemianę).
Akcja jest tam tylko dopełnieniem, podczas gdy tutaj jest elementem dominującym.
I film ten oceniam pod kątem innych części tej serii. Inne rzeczywiście są słabe, a ta ma scenariusz i przez relacje głównych bohaterów całkiem inaczej patrzy się na całą serię. Osobiście po tej części uważam, że Magneto także stoi po stronie dobra i chyba na koniec Profesor też to zauważa - inaczej nie zachęcałby Mistic by wybrała "wroga".
Pozostałe wymienione przez Ciebie filmy jakoś mi w głowię nie utkwiły, więc niespecjalnie potrafię się odnieść do ich głębi.
Cała seria spidermana (ale chyba wszystkich nie widziałem) wydaje mi się wyjątkowo mizerna pod każdym względem.
Ogólnie trzeba pamiętać że każda minuta akcji w filmie odbiera minutę głębi postaci - a to jeden z tych filmów gdzie akcji jest dużo. Np we wspomnianym Equilibrum akcja jest intensywna, ale szybka i krótka, wstawiana pomiędzy treść.
Zawsze jest coś za coś;)
Gdyby Eq pozbawić akcji, to dopiero dodałoby głębi postaci!:p
A w tym filmie - jak na film akcji bez większego przesłania - głębi jest aż w nadmiarze;)
,,Lubić'' mój drogi. Lubie filmy z tego gatunku, a że ten mnie nie zachwycił.. no cóż to chyba nie powód do afery, nie?