Janusz Majewski nie raz udowodnił ,że filmy to on potrafi zrobić.
To jest w zamierzeniu kontynuacja CK Dezerterów i jednoznacznie film mu się nie udał. Głównym powodem było wyeliminowanie głównej obsady z pierwszego planu. W CK na pierwszym planie byli dezerterzy oraz Kowalewski, Pokora, Zapasiewicz i Niemczyk- tutaj reżyser zrobił z tych wielkich aktorów maleńkie rólki- dla mnie najlepszy w tamtej wersji był Pokora.
Kolejnym błędem obsadowym było na siłę wsadzenie Lindy, Gąsowskiego, Englerta i Machalicy- aktorzy nic śmiesznego nie wnieśli do filmu.
Kolejnym błędem były teksty. W starszej wersji nie było przekleństw prócz wysublimowanych "kanalia" czy "bydle" a tutaj wpleciono przekleństwa znowu na siłę -nie wiem po co... . Majewski w filmie zrobił ze Zborowskiego ortodoksyjnego żyda czego nie było w poprzedniej części... nagle się przeistoczył , o dziwo nawet idisz się pojawiło u Habra?? Ogólnie film słaby z bardzo małymi perełkami jak Stanisława Celińska:) i żartobliwy tekst o Smoleńsku co dzisiaj jest dość dziwnie widziane - jasnowidzenie ?:)
Marek Kondrat - bardzo nijaki w tej części -nic filmu nie wybroni.