trudno się nie zgodzić, ostatnio oglądając 80 milionów, Krzystka miałam dosyć ciągłego przyciszania bądź podgłaśniania, ale tu był problem z dźwiękiem spoza kadru

Zobacz co piszą o tym na forum filmu "Kret" :
http://www.filmweb.pl/film/Kret-2010-527534/discussion/Co+sądzicie+o+jakości+dźw ięku+w+polskich+filmach,1947775

dzięki, no niestety coś w tym jest...

W Polsce za dźwięk biorą się wielcy teoretycy i filozofowie bez słuchu i wyobraźni muzycznej. Mądrzy tacy, że ma się wrażenie jakby 10 książek wydanych mieli za sobą. Znam w tej branży sporo takich samomianowanych gości. Autorytety, którym nikt nie ma siły się przeciwstawić bo i temat jest dość złożony. Obsługują wielkie studia telewizyjne, nagraniowe za ciężkie pieniądze. Mikrofony, efekty, stoły mikserskie wręcz przytłaczają. Jednak gdy jedziesz już do domu z nadzieją, że trafiłeś najlepiej jak mogłeś w życiu a tu finalne i bardzo drogie nagranie brzmi gorzej niż to zrobione u poprawnie słyszącego kolegi na PC, to ręce opadają. Znam takich co bez zbędnego filozofowania robią nagrania na ucho i brzmią rewelacyjnie. Bez mikrofonów za dziesiątki tysięcy złotych i bez pompy wokół tego tematu. Ci co siedzą w branży muzycznej od lat i uprawiają ten wolny zawód, wiedzą o co mi chodzi. Temat rzeka.
Pomijam kwestie nagłaśniania koncertów na żywo np z brassami. (pomijam temat disco polo bo nie mówimy o walonkach i kufajce). Tego żaden akustyk nie ogarnia. Zwykle kończy się najdelikatniej mówiąc niedosytem a przewalony i kompletnie nieczytelny bas (zobaczcie jaki mam sprzęt), zero selekcji, współbrzmienia itp. to już standard na większości imprez.

Święte słowa, ale jak tych "filozofów" oderwać od akustycznego cycka?

Zgadzam się. Oglądając polski film muszę mieć pilot pod ręką. Szkoda, że nic z tym nie robią bo problem jest sygnalizowany przez widzów.

Prawda... polski film to ciągle nasuchiwanie, co kto powiedział? :( Dwa, że nie każdy występujący to aktor po szkole z głosem fronczewskiego :(

Również mnie to denerwuje. Ja sobie radzę tak:
- podłączam słuchawki do tv,
- w tv jest funkcja "autoregulacja dźwięku" która uśrednia poziom dźwięku, jest minimalna poprawa.
- w korektorze dźwięku obniżam niskie częstotliwości, zaś średnio-wysokie w okolicach 3kHz podbijam.
- w niektórych filmach są dostępne napisy dla niesłyszących.

Pewno brak kasy na nagranie dialogów w studiu, dźwięk leci na „żywca” z planu ...

ale sam film OK