Hehe, żartowałem.
W filmie podobała mi się tylko rola grana przez Nico Bellica. Nie rozumiem, dlaczego tak dał się nabrać głównemu bohaterowi. Szkoda, że zginął, bo chętnie zobaczyłbym go w poważniejszych produkcjach.
Jakby ironią kopnęła cię w dupę czy jajca to i tak byś się nie kapnął... ehh....
Chciało Ci się odkopywać temat? Dalej nie wiem co za Nico ani co to jest GTA. Czekaj... syna się spytam, może będzie wiedział...
GTA powstało o ile się nie mylę w połowie lat 90s, kiedy jeszcze mój nastoletni syn nie był na świecie.