Nic dodać, nic ująć ;) A zakończenie.. Przypomina mi "Gladiatora" tylko tam królików nie było :P

Faktycznie. Zakończenie Gladiatora podjęło temat łanów zboża. Lecz tu wybaczam, bo film - chociaż przewidywalny - przyjąłem dzielnie na klatę i nie płakałem :).

Moja reakcja przyczynowo skutkowa związana z tym filmem.
1, ściągnąlem
2, obejrzałem
3, użyłem na tym filmie 3 najodpowiedniejsze przycisków: Shift+Delete a potem Enter
:D

To nie były łany zboża.

Otóż to. A szkoda bo film zapowiadał się ciekawie. W niektórych momentach jednak strach się bać i muszę być szczera, że katastrofy też wyglądały przerażająco.
Jednak takiego zakończenia się nie spodziewałam. Ani trochę.

Popieram i mam dokładnie te same odczucia. Film miejscami dosłownie mnie przerażał, ale zakończenie - totalnie zmiażdżyło jego odbiór w moim odczuciu...

Mi się zakończenie skojarzyło z jakąś ckliwą scenka rodzajową: oto nowi Adam i Ewa XXI-wieku dają początek nowej erze ludzkości... I to drzewo... No wypisz wymaluj scenka biblijna... A sama scenka "przytulasiowa" = "Melancholia".

No brawo, właśnie o to chodziło w tej scenie ta para dzieci, właśnie była NOWYM ADAMEM I EWĄ. Nowymi prarodzicami nowo powstałego świata. Co nie zmienia faktu że zakończenie to rozminęło się z resztą fabuły filmu...

Ha ha ha :D te króliczki to był jak dla mnie szczyt, przebiły nawet psychodeliczne zboże/tulipany, diabli w sumie wiedza co to miało być

Czym nie byłyby te roślinki nie uratowałoby to tego dzieła. Chociaż, gdyby to były megarosiczki... :)

Film jak to z filmami czasem bywa, nie wyszedł do końca. Ale przynajmniej jest się z czego pośmiać.

Ej ale w sumie to kim byli ci faceci w czerni ? Mieli niezłą maszynę, to byli kosmici czy coś od Boga do się kojarzyło z tym prorokiem Ezehielem co on widział ten rysunek w domu.

i drugie pytanie zabrali ich na planetę czy do nieba czy gdzie

1. to byli jacyś kosmici którzy sobie wymyślili, że uratują rodzaj ludzki i trochę zwierząt. (porównanie do Arki Noego jak najbardziej na miejscu)


2. Oni zostali zabrani na inną planetę. Nowy świat to nowy Raj (Eden) a dzieciaki to nowi ADAM i EWA. Było tez nawet drzewo życia.

Wyobraź sobie że masz szansę uratować obcy gatunek przed zagładą, nie ratował byś?

Dokładnie to samo co my robimy z zagrożonymi gatunkami zwierząt.

to nie tak, zakończenie filmu samo w sobie nie było złe, tylko zupełnie nie pasowało do reszty fabuły...

Film świetny do czasu jego finału, zapowiadało się genialnie a zakończenie cóż każdy widział i wie jak źle to wyszło.

No niestety, masz rację.
Końcówka jakby wyjęta z A.I. Sztuczna inteligencja, chociaż tam można było się tego chociaż spodziewać.

Zakończenie było ok - mali ludzie, nowa planeta - czego byś oczekiwał? Toporów i przemocy.
Było niewinnie, bo tak miało być - nowy początek.
Łany symbolizowały urodzajność planety - zatem co Ci nie pasuje?

Inaczej mówiąc, zakończenie wyrzuciło cały wcześniejszy film do kosza. A tak poza tym - o ile się nie mylę, ktoś tam mówił, że promieniowanie z wybuchu słonecznego sięgnie na 1,5 km w głąb ziemi. A na świecie są kopalnie głębokie na więcej niż 1,5 km, więc ktoś mógłby się w nich ukryć i przeżyć :P

To nie kosmici, tylko anioły, trzeba było uważniej oglądać film :)

No to jeszcze lepiej :). Szczerze mówiąc to dla mnie bez większego znaczenia, ocenę pozostawię taką samą nawet gdyby okazało się, że to górnicy z Dolnego Śląska :). W końcu niczego to nie zmienia w zakończeniu. Obejrzałem, zapomniałem, nie chcę wracać. Bardzo słaby film.

Jak to nie ?

Tak ckliwego (i jednocześnie kiepsko zagranego) zakończenia, z dzieciątkami, króliczkami, łanami zboża ze świecą szukać. || Skoro to Anioły to to wyjaśnia tak ckliwe zakończenie :o

I znowu ci cholerni kosmici ratujący nas diabli wiedzą po co. || To Anioły nie oni, więc chyba nie muszę ci tłumaczyć po co to zrobili ?

Nie, nie. Nie musisz.

Też mi kosmici nie pasowali, ale czemu u licha ktoś przedstawił anioły w sposób, w jaki z reguły na filmach wyglądają kosmici?

Zgadzam się, film był dobry lecz te zakończenie, każdy o nim pisze, nie mam nic do dodania, dam 8/10 bo mi się podobał i były chwile strachu;)

Potwierdzam, mój mózg stał się właśnie perfekcyjnie gładki.