Polak był najgorszy bo Wajda nie chciał utrwalać stereotypów o złych Żydach i Niemcach :) Zresztą z Moryca jest taki Żyd jak z Michnika albo Wildsteina.

Chodzi Ci o jego styl życia i ubierania się? Nie każdy Żyd to ortodoks z pejsami.

Moryc u Wajdy jest łagodnie pokazany biorąc pod uwagę pierwowzór -powieść Reymonta

Pozostaje mi tylko żałować, że nie przeczytałem powieści.

Mnie najbardziej zniesmaczyła scena ze złapanym podpalaczem. Film bardzo dobry a teksty typu ,,Panie Moryc ja pana kocham jak syna. Co ja mówię!? Jak syna i córkę!'' lub ten o ,,gryzącym sumnieniu'' po prostu boskie! :))
Łódź tamtych czasów musiała być barwnym miejscem...

Barwnym ale cieszę się, że nie przyszło mi żyć tam w tamtych czasach.

Ja też. Na samą myśl, ile osób umierało lub zostawało kalekami pracując w tamtych fabrykach, robi mi się słabo.

Dzisiaj też umierają, choć nie na taką skalę. W ostatnim czasie w śląskich kopalniach były 3 wypadki śmiertelne.

Nieprawda. Teraz mają za dobrze, a przez związki zawodowe firmy często upadają, bo w czasie bessy na rynku nie mogą zwalniać pracowników.

Ja nie oceniam rynkowej sytuacji kopalń tylko stwierdzam, że dochodzi do wypadków śmiertelnych. Są inne metody radzenia sobie z kryzysem niż zwalnianie pracowników. Duże przedsiębiorstwo górnicze może przetrwać przez gorszy okres poprzez ograniczenie wydobycia i czasowe wstrzymanie inwestycji. Taki był 2009 rok w przedsiębiorstwie, w którym jestem zatrudniony. Wprowadzono też na pewien okres dniówki postojowe. Dziś kondycja firmy jest dobra a i związki zawodowe zbyt dużo nie mieszają.

Ja jestem z Łodzi i śmiało mogę powiedzieć że nic się nie zmieniło,mnóstwo fabryk tj Bosch, Indesit,Wrangler,Gillette,Dell,Ariadna,Hutchinson i sto następnych .Ludzie tam pracują zatrudnieni przez firmy pośredniczące czyli nie mają praw jako pełnowartościowy pracownik.Zarabiają od 800 zł do 1500 i są zadowoleni że pracują, że mają co do garnka włożyć.Jednemu w Indesicie maszyna głowę zgniotła i prawnicy fabrykę wybronili przed odpowiedzialnością.Wyzysk i jeszcze raz wyzysk.
Najgorszymi szefami są Polacy ...bo jak mają kierownika Szweda, Niemca, Anglika to pracownik coś zarobi okazyjnie ale jak Polak - to okrada ludzi z premii,kręci i sam zgarnia najwięcej pieniędzy kosztem pracy tych wyrobników.A mówią że nie ma niewolnictwa.

No niestety to co piszesz potwierdza, że film nie stracił na aktualności. Potwierdza się, że jeżeli ktoś nas "oszwabi" (niezasłużone określenie) to najprędzej będzie to Polak. Potwierdza się to w kwestii pracy za granicą - emigrujący za chlebem Polacy, najczęściej nie znający języka, byli wielokrotnie wykorzystywani przez swoich rodaków.

Mądrze prawisz moja droga. Historię z Indesitem znam- chłopak miał coś ok. 20 lat i bodajże kobietę w ciąży. Prawda tez jest, że w zagranicznych korporacjach najgorsze jest polskie kierownictwo, niestety...

Pracodawca to nie Święty Mikołaj. Nikt nikogo nie zmusza do pracy. Cieszmy się, że w ogóle te firmy chcą inwestować w Polsce. Gdyby mieli płacić pracownikom tyle, co na Zachodzie, nie byłoby sensu w ogóle przenosić fabryk do Polski. Takie są realia.

,,Nikt nikogo nie zmusza do pracy''.
Zmusza...konieczność posiadania pieniędzy na utrzymanie.
Masz rację pracodawca to nie Święty Mikołaj ... bo nikomu łaski nie robi! Bez pracowników zwyczajnie nie zarobiłby! Zatrudnieni u niego ludzie nie siedzą gapiąc się w sufit, tylko pracują, umożliwiając mu dorobienie się. Z tego oto powodu jego psim obowiązkiem jest uczciwie im za wykonaną pracę zapłacić i zapewnić bezpieczne warunki pracy. Jeśli tego nie zrobi(mobbing, łamanie przepisów BHP) powinien zabulić za to wysokie odszkodowanie.
Co do zarobków to nie chodzi o to by od razu były takie jak na zachodzie ale nie powinny być niższe niż najniższa pensja krajowa (obecnie 1300zł z groszami brutto). Płacenie robotnikowi 1000 zł brutto za pełen wymiar godzin, dzięki podpisaniu z nim umowy o zlecenie zamiast umowy o pracę to rodzaj wyzysku i kpina w żywe oczy, która nie powinna być zgodna z prawem.

A czemu pracownicy nie idą do konkurencji po lepsze płace? Bo tacy jak Ty walczą z wyzyskiem i inne firmy wcale NIE POWSTAJĄ bo jest tyle regulacji pracowniczych i takie haracze na pracodawców nałożone, że można się zastrzelić szybciej niż firmę otworzyć. A ile to jest uczciwie zapłacić? To chyba rynek reguluje płace i jak jest od groma np. kasjerek to po co płacić 2000 tys. jak można 1100? Powiesz, że to nie moralne... a jak ta co by pracowała za 2000 tys. dostała spory spadek, a ta co by pracowała za 1100 jest uboga i ma dziecko na utrzymaniu i nie może pracy dostać chociażby chciała to jest moralne? ... weś się zastanów co piszesz.
No tak powinien zapłacić wysokie odszkodowanie które potrąci sobie z pensji pracowników... Twa logika jest dla mnie chyba nieosiągalna:)

"Płacenie robotnikowi 1000 zł brutto za pełen wymiar godzin, dzięki podpisaniu z nim umowy o zlecenie zamiast umowy o pracę to rodzaj wyzysku i kpina w żywe oczy, która nie powinna być zgodna z prawem. "
TAK JEST POZAMYKAĆ WYZYSKIWACZY!!! wtedy ludzie nie będą zarabiać 1000zł tylko żyć z zasiłku 600zł o ile im taki przysługuje... naprawdę jesteś niczym YODA Twa wiedza niezgłębioną jest... :)

"Płacenie robotnikowi 1000 zł brutto za pełen wymiar godzin, dzięki podpisaniu z nim umowy o zlecenie zamiast umowy o pracę to rodzaj wyzysku i kpina w żywe oczy, która nie powinna być zgodna z prawem. "

Czy ty w ogóle wiesz jaka jest różnica pomiędzy zatrudnieniem na umowę o pracę a umowę o dzieło? Ano taka, że przy umowie o pracę pracodawca płacący pracownikowi 1100 zł musi jeszcze fiskusowi zapłacić ok. 660 zł. Pracownik ma z tego tyle, że kiedyś w przyszłości będzie mógł liczyć na emeryturę, a obecnie, na wypadek choroby może iść na L4. Jeśli pracownik jest zatrudniony na umowę o dzieło, pracodawca płaci fiskusowi coś ok. 44 zł. Nie wydaje Ci się zatem fair, aby pracodawca dołożył te 660 zł do pensji pracownikowi? Dlatego przedmówca pisał o wyzysku. Są firmy, które płacą 2000 zł na umowę o pracę. Są takie, które pytają pracownika co ich satysfakcjonuje: emerytura w przyszłości czy większe pieniądze teraz do ręki. Są jednak te tacy, którzy nie dość, że grosze płacą to jeszcze na umowę o dzieło. To wyzysk w czystej postaci.

"TAK JEST POZAMYKAĆ WYZYSKIWACZY!!! wtedy ludzie nie będą zarabiać 1000zł tylko żyć z zasiłku 600zł o ile im taki przysługuje... naprawdę jesteś niczym YODA Twa wiedza niezgłębioną jest... :)"
No i tutaj pokazujesz jak mało wiesz. Osobie pracującej na umowę i dzieło nie przysługuje zasiłek dla bezrobotnych. Dlatego taki pracodawca przywiązuje do siebie pracownika, bo coś trzeba jeść.

Nie traktuj kolesia poważnie - to totalny, ultra-prawicowy oszołom.

Rodacy, przestańcie biadolić, że nic się nie zmieniło. Się trzeba uczyć ! Studiować !! I Nie "marketing" albo "turystykę", ale konkret, najlepiej kierunki techniczne.

Nie każdy ma głowę żeby skończyć politechnikę, chyba przesadzasz..Pracodawca fabryki powinien chociaż udostępnić umowę o pracę.Najniższa krajowa za 8 godzin dziennie przez cały miesiąc, jak chce więcej zarobić to musi robić nadgodziny.W Boschu niektórzy pracują po 16 godzin dziennie.I gdzie jest Inspekcja Pracy ? Dlaczego nikt tego nie kontroluje ? Odpowiedź jest prosta -mianowicie Inspekcja Pracy zajmuje się pracownikami a umowa zlecenie i zatrudnienie przez pośrednika to nie pracownik.Ot... i takie łatwe wybrnięcie z sytuacji na zasadzie kruczków prawnych.

Zgadzam się z tobą w 100%. Podobna sytuacja jest w podtorunskich fabrykach : Sharpie, Orionie, Shobi gdzie ludzie zatrudnieni przez agencję pracują za niecały 1000 zł netto. Dzięki korzystaniu z usług agencji pośredniczących pracownicy zostają pozbawieni takich „przywilejów” jak prawa do urlopu czy odprawy w razie zwolnienia. Co do wspaniałej, dzisiejszej sytuacji robotników to faktycznie jest lepsza niż kiedyś, jednak nikt nigdy nie wspomina o tym o ile podniósł się poziom życia dyrektorów czy prezesów firm.

,,Dzięki korzystaniu z usług agencji pośredniczących pracownicy zostają pozbawieni takich „przywilejów” jak prawa do urlopu czy odprawy w razie zwolnienia.''
Dodaj do tego brak ubezpieczenia od wypadku podczas pracy.

Tanio to się chce kupować ale jak pracodawca robi, że jest tanio to kur**a źle... lepiej żeby dać pracownikom po 3tys. i cenę TV podnieść z 700zl na 2 tys. ... wszyscy kupujący te telewizory będą wniebowzięci z podwyżek pracowników, o ile wcześniej firma nie zbankrutuje a idioci walczący z wyzyskiem dostaną bonusa w postaci jedzenia kamieni z piachem i mieszkania pod chmurką... trzeba używać trochę mniej serca a więcej rozumu.

możesz mi wytłumaczyć JeffStruecker jak to się dzieje, że te same firmy, które produkują i sprzedają u nas, działają także na rynkach w Niemczech, Chinach, Japonii czy USA, i choć zarobki u nich są dużo wyższe to ceny sprzętu AGD są niższe? Rodzice ostatnio kupili odkurzacz w Niemczech, bo tańszy był. Ja płytę ceramiczną do kuchenki elektrycznej podobnie w Niemczech. No wytłumacz mi, bo widać jakoś rozumu mi nie starcza aby tę tajemnicę ogarnąć, dlaczego pracownicy niemieccy zarabiają więcej niż polscy a sprzęt tam tańszy niż u nas.

Dobrze mówisz!!! Inspekcję pracy i podnieść płacę minimalną!! nich zarabiają po 3tys./mieś.!!! Niech godnie żyją.... 3 lata później ojej pozamykali fabryki skur***ny i przenieśli się na Ukrainę, co się teraz stanie z tymi ludźmi, gdzie prace dostaną za co żyć będą?!
Pomyśl następnym razem jak coś napiszesz:)

Łódz tamtych czasów to był syf jak ich mało.

Film natomiast to arcydzieło polskiej kinomatografi. Rewelacja. 8/10

co do filmu to rezyser sobie troche dopisal, w ksiazce nic nie bylo o tym,ze fabryka zostala celowo podpalona, ostatnia scena to tez wymysl rezysera, scena konczy sie tylko na epilogu,ze Borowiecki sie ozenil z Mada Muller i przejal fabryke czego zalowal do konca zycia ( w filmie w ostatnich scenach jest pokazany jako bezwgledny czlowiek )
w ksiazce najgorzej ukazany byl Moryc Welt, w filmie troche go ulagodzono, charakterystyka Bauma jest poprawna, tak samo zagubiony jak w ksiazce, Borowiecki wlasnie zostal ukazany jako czlowiek ktory sie waha, waha sie miedzy idealistycznym a realnym

a teraz co do dyskusji
XIX wiek to okres rewolucji przemyslowej, na dobre Europa wkracza z epoki rolniczej w industrialna, masy ludzi garna ze wsi do fabryk no wlasnie... do fabryk
wy myslicie,ze ci ludzie co pracowali w fabrykach to wczesniej raj mieli ?
NIE
oni umierali z glodu !
dlatego tysiace ludzi uciekalo ( doslownie ! ) ze wsi do miast
dlatego zniesiono panszczyzne i dlatego wybuchla wojna domowa w USA
przemysl potrzebowal rak do pracy a nie sztywno przywiazanych do ziemi chlopow ( Europa ) czy niewolnikow ( jak w USA )
fabryki zapewnily tym ludziom egzystencje !
marna ( oczywisice w porownaniu do stanu dzisiejszego ale zdecydowanie wieksza w tamtych czasach niz by mogli zarobic na wsi ) ale przeciez na litosc... "nie od razu Rzym zbudowano"
ostatnio sluchalem w TV polityka Kaminskiego ( tego co zwial z PIS )
on mowil,ze on widzial w Malezji obok autostrad lepianki i ,ze go razi ten kontrast i on mowi,ze sie nie godzi na cos takiego ale ten facet albo udaje idiote ( bo za inteligentny jest aby nim byl ) aby nie wiedziec,ze potege panstwa nie buduje sie w lat 20,30,40 ale 100, 150 lat. Polecam na poczatek wyklad Ludwiga Missesa pt. "Polityka i ekonomia" jakie wyglosil swojego czasu bodajze w Buenos Aires

Chinczycy od czasu reform Deng Xiao Pinga na poczatku lat 80 do dzisiaj osiagneli naprawde wielki sukces, owszem ludzie pracuja tam za marne stawki po 12,14 godzin po 1,2 tygodnie urlopu w roku ale jeszcze w latach 70-tych oni UMIERALI Z GLODU
sami Chinczycy ( w najbardziej optymistycznych zalozeniach )stwierdzaja,ze zajmie im jeszcze z 70 lat aby dogonic Europe czy USA jesli chodzi o rozwoj cywilizacyjny ( a maja jeszcze duzo do roboty... )
bogactwa nie buduje sie z dnia na dzien, radze nad tym pomyslec bo czy to w zyciu czy w handlu czy w budowaniu dobrobytu nie ma wyjsc latwych, jak sie chce cos osiagnac to trzeba ciezko pracowac chyba,ze sie jest nieuczciwym ale nieuczciwosc rzadko poplaca
pozdrawiam

A ja nie wiem czy zrozumiałeś sens dyskusji .Wiemy, że była bieda i dla ludzi ta praca to był świat,jedzenie, egzystencja, byt.Nikt temu nie zaprzecza.Chodzi o coś innego , o wykorzystywanie ludzkiej biedy.Oni nie dostawali odszkodowania za śmierć przy pracy,kalectwo itp, bezwzględność w dążeniu do kasy przez właścicieli fabryk ,którzy opływali w nadmiarze dobrobytu.
A wymienianie harówy w Chinach i dawanie to jako przykładu dobrze rozwijającej się gospodarki to już szczyt bezczelności
Tam pracują dzieci,które się nie uczą.Szyją marynarki NIKE i wszywają wszywki z napisem "jeśli kupisz ten artykuł to przyczynisz się do rozwoju i edukacji dzieci w biednych krajach"
Szczyt hipokryzji.I dawanie to jako przykładu, że gospodarka musi się rozwijać i na tym polega sukces, ciężka praca.
Może podaj przykład robotników niemieckich ? W obecnych czasach , w Niemczech robotnicy fabryki samochodów bardzo dobrze zarabiają i mają pełen pakiet socjalny.Mężczyźni utrzymują swoje rodziny z tej pracy.A rząd , żeby fabryka nie zbankrutowała i nie zwalniała ludzi dopłaca do tego pieniądze.Nie przenoszą fabryki do tzw "biednego kraju" gdzie ludzie pracowaliby za 1/3 tego co robotnik niemiecki.Dlatego, bo chcą żeby ich obywatele zarabiali.
Może podaj właśnie taki przykład rozwoju gospodarczego a nie pastwienie się nad biednymi dziećmi w Chinach lub Indiach.

Nie myślałem, że tak się da ale umieściłaś w swoim krótkim wpisie TOP głupot i nonsensów ... socjaluchy mogą się od Ciebie uczyć "yntelygentney argumentacyji" :D

"Oni nie dostawali odszkodowania za śmierć przy pracy,kalectwo itp,"
Gdyby dostawali takowe odszkodowania to pracodawca musiałby obciążać pracowników pracujących dokładnie i przestrzegających zasad zdrowego rozsądku za błędy ich kolegów na co Ci pierwsi z pewnością by się nie ucieszyli, i prawdopodobnie z chęci zysku poszliby do tego "okrutnika" który bardziej by ich wyzyskiwał za lepsze pieniądze. Najgorszym wyjściem są państwowe ubezpieczenia bo o ile dziś moc produkcyjna z 1 pracownika dopuszcza możliwość takiego marnotrawstwa pieniędzy to w tamtych czasach ludzie skazani byliby na śmierć głodową oddając 1/3 zarobków na ZUS który regularnie i z determinacja defrauduje pieniądze obywateli {dziś ZUS w RP jest jednym z najbardziej zadłużonych organizacji i biorą kredyt na pokrycie kredytu zaciągniętego na spłaty bieżących należności}. Każdy ma swój rozum jak chce się ubezpieczyć niech się ubezpiecza, jak chce odkładać w skarpetę niech odkłada, jak chce ryzykować i konsumuje swoje oszczędności niech tak robi kim jest "Pan Społeczeństwo" żeby mówi co dla kogo jest najlepsze???!!! Każdy ma prawo dążyć do szczęścia tak jak uważa za słuszne byleby nie krzywdził innych ludzi.

"A wymienianie harówy w Chinach i dawanie to jako przykładu dobrze rozwijającej się gospodarki to już szczyt bezczelności
Tam pracują dzieci,które się nie uczą.Szyją marynarki NIKE"
No tak po co mają pracować za 10$ ucząc się, że ciężka praca popłaca jak mogą pomagać rodzicom w polu za miskę ryżu... wartą 1/10 $ i nie widzieć różnicy w zarobkach przez całe życie {dziecko pracujące w takiej fabryce w wieku 20 lat zostaje kierownikiem a w wieku 30 menagerem i zarabia 70-100x krotność zarobków swoich rodziców} tam nikt nikogo nie zmusza do pracy!!! ludzie często koczują wiele dni pod bramą fabryki, aby zostać wyzyskanymi!!! Jak nieludzkim trzeba być, aby odbierać tym ludziom żyjącym poniżej granicy ubóstwa możliwości poprawienia swojego losu!!! Bo efektem walki z fabrykami wyzysku na zachodzie i radość bogatych {względem tamtejszej ludności} spasionych egoistów skutkuje zamykaniem fabryk będących jedyną szansą na wyrwanie się z permanentnej biedy.

"Szczyt hipokryzji.I dawanie to jako przykładu, że gospodarka musi się rozwijać i na tym polega sukces, ciężka praca."
Niestety tylko ciężka praca popłaca ... i w szkole dobrych wyników nie ma ten co pije piwo i zjawia się 2x w tygodniu na zajęciach ale ten który w pocie czoła codziennie odwala ciężką harówkę... jak widzę nie dla każdego to jest oczywiste:)
Poza tym przeciętny chińczyk bogaci się na poziomie 10% rocznie... czyli obecni pracownicy zarabiają po 20 latach 200% więcej niż ich rodzice... i z całą pewnością nie mogą sobie wybaczyć tego straszliwego wyzysku :)

"Może podaj przykład robotników niemieckich ? W obecnych czasach , w Niemczech robotnicy fabryki samochodów bardzo dobrze zarabiają i mają pełen pakiet socjalny."
A powiedz mi skąd oni mają pieniążki na ten pakiet socjalny? "Rząd daje" ... i podnosi podatki i tak oto aby dać pracownikowi 100 Euro dodatku socjalnego musi najpierw zabrać mu w podatkach 130 Euro {bo urzędnika i całą operację trzeba opłacić} to powiedz mi proszę kiedy ten pracownik jest bogatszy: jak ma 130 Euro w kieszeni czy jak daje 130 Euro a dostaje 100? :D {bogactwo Niemiec wzięło się z olbrzymiego kapitalistycznego wyzysku na terenach zachodnich po wojnie {polecam zapoznać się z historią i ustawami jakie wtedy obowiązywały w zach. niem.} a we wschodniej krainie socjalistycznego dobrobytu praw pracowniczych, równych płac i BHP ludzie narażali życie uciekając do okrutnych wyzyskiwaczy z zachodu...}
Obecnie rozwój Niemiec oscyluje wokół zera i pomimo olbrzymiego majątku stworzonego zaraz po wojnie systematycznie się staczają.

" A rząd , żeby fabryka nie zbankrutowała i nie zwalniała ludzi dopłaca do tego pieniądze." i nakłada haracz na cały naród aby ocalić nierentowny zakład ... i to ma być dobre rozwiązanie :D Mam takie pytanie ludzie chodzą do pracy po to, żeby mieć pieniądze czy po to żeby pracować?... :D A może ja stworze tam firmę produkującą siodła dla świń zatrudnię 1000 osób i rząd będzie mnie sponsorował ... i wszyscy będą zachwyceni, że płacą wyższy podatek na siodła dla świń :D:D:D naprawdę logika socjalisty niezgłębioną jest mi :D

"Nie przenoszą fabryki do tzw "biednego kraju" gdzie ludzie pracowaliby za 1/3 tego co robotnik niemiecki."
A we wcześniejszym wpisie pisałaś o wyzyskiwanych Polskich pracownikach Boscha... rispect za logikę :D

"Dlatego, bo chcą żeby ich obywatele zarabiali." A kimże są Ci tajemniczy w domyśle "Oni"?:D

"Może podaj właśnie taki przykład rozwoju gospodarczego a nie pastwienie się nad biednymi dziećmi w Chinach lub Indiach. "
To nie jest rozwój tylko cofanie się w rozwoju... kiedy masz wzrost gosp. na poziomie -0,5 to gdzie Ty rozwój widzisz??:D Jak pokazał przykład Grecji socjalizm nie zdąży zdegenerować ludzi... wcześniej zbankrutuje:)

Twierdzisz więc że rozwój gospodarczy jest jedynym wyznacznikiem dobrobytu w państwie? W takim razie idealne warunki do życia powinny znajdować się w państwach o najlepiej rozwiniętych gospodarkach. Jednak jak pokazuje przytoczony przez Ciebie przykład niestety tak nie jest. Wątpię czy chciał byś mieszkać w Chinach, które mimo że są drugą gospodarką świata raczej nie stanowią „raju na ziemi”. Piszesz że „nie od razu Rzym zbudowano” jednak jaką wartość twoim zdaniem musi osiągnąć chińskie PKB aby obywatele tego państwa mogli zacząć żyć normalnie. Rozwój nie może być utożsamiany tylko ze wzrostem gospodarczym ale oznacza także wolność słowa, prawa pracownicze, dostęp do edukacji. Prawdą jest że aby coś osiągnąć niezbędne są odpowiednie fundusze (np. na finansowanie szkół) jednak cała rzecz nie rozchodzi się o wysoko tych środków ale sposób ich podziału. Jeżeli ogromne zyski z korporacji produkujących w chinach przeznaczane są głównie na premie prezesów a zarobki robotników nie wystarczają na zaspokojenie podstawowych potrzeb (przy 100 $ cenie buta Adidasa pracownik dostaje 40 centów) czy można tu mówić o postępie? To właśnie jest filozofia dzisiejszych korporacji czyli maksymalizacja zysków przy jednoczesnym obniżaniu kosztów. W takiej sytuacji nawet 100 czy 150 lat rozwoju gospodarki niczego nie zmieni, niezbędne są odpowiednie regulacje prawne zabezpieczające interesy pracowników. Masz racje że „jak sie chce cos osiagnac to trzeba ciezko pracowac ” jednak pod warunkiem że nie jest to praca przynosząca korzyści tylko jednej ze stron. Polecam książkę „Analiza systemów-światów. Wprowadzenie” gdzie autor proponuje model będący pomocny w zrozumieniu przyczyn np. kolonizacji. Warto także przeczytać „Czarną listę firm” która ukazuje perfidne sposoby działalności światowych korporacji.

W chinach panuje komunizm ... tyle, że od ostatnich 20 lat zniesiono socjal {pozostawili jednak rzeszę regulacji i urzędników opłacanych z podatków} efekt? Mimo przeciwności komunistów ludzie garną się do stref wolnego rynku a klasa średnia rozwija się w zastraszającym tempie ... 20 lat to mniej niż 1 pokolenie a chiny z rolniczego zadupia zmieniają się w potęgę gospodarczą i o dziwo ludzie którzy mają teraz mieszkania a za socjalu mieli państwowe lepianki nie narzekają na swoją pracę ani na to, że są tak strasznie wyzyskiwani... czemu? BO SIĘ BOGACĄ!!! I to tak szybko, że sami widzą jaka jest różnica między dzisiejszymi 20 latkami a ich rodzicami...

"jednak jaką wartość twoim zdaniem musi osiągnąć chińskie PKB aby obywatele tego państwa mogli zacząć żyć normalnie." Co znaczy, żyć normalnie? Czyli co? Nie pracować i żyć z zasiłków albo na kredyt i zbankrutować?? - socjal, czy pracować i stale się bogacić? Kupować samochody, domy edukować się zwiększać swoją produktywność, i jeździć na wczasy do socjalnej europy popatrzeć jak żyją ludzie w 3cim świcie {taka będzie przyszłość jak dalej będziemy się socjalizować}.

wolność słowa, prawa pracownicze, dostęp do edukacji - lepiej nie mówić jeśli gada się głupoty, prawa pracownicze = powinien regulować rynek a nie dyktatura rządu bo to prowadzi tylko do złego, dostęp do edukacji = jak będą mili pieniądze to i na Oxfordzie będą mogli się uczyć...

odpowiednie fundusze (np. na finansowanie szkół) - tak i dlatego z każdym rokiem i z coraz większym finansowaniem szkół poziom się obniża {najwięcej substytucji dostają szkoły o najsłabszych wynikach w celu wyrównaniu do szkół lepszych ... efekt: szkoły lepsze w celu uzyskania większych świadczeń obniżają jakość nauczania}

"Jeżeli ogromne zyski z korporacji produkujących w chinach przeznaczane są głównie na premie prezesów a zarobki robotników nie wystarczają na zaspokojenie podstawowych potrzeb (przy 100 $ cenie buta Adidasa pracownik dostaje 40 centów) czy można tu mówić o postępie? "

TAK!!! Gdyby nie pracował za te 40 centów "od buta", pracowałby w polu za 1-2$ dziennie tak dostaje 10-20x więcej. A, gdyby ten prezes nie wziął dodatkowych pieniędzy to nie byłoby go stać żeby tą fabrykę postawić.

"W takiej sytuacji nawet 100 czy 150 lat rozwoju gospodarki niczego nie zmieni" - gdybyś nie zauważył 20 lat już diametralnie zmieniło ... porównaj sobie ilu chińczyków było stać na auto 20 lat temu a ilu stać teraz....

"jednak pod warunkiem że nie jest to praca przynosząca korzyści tylko jednej ze stron" - nie istnieje coś takiego... pracodawca czerpie korzyść z pracy pracownika a pracownik dostaje pensje od pracodawcy aby umowa w ogóle została zawarta obie strony muszą się na nią zgodzić.

A ja polecam książkę abo serial Noblisty ekonomisty M.Friedmana "Free To Choose" / "Wolny wybór" bo nie znając podstaw ekonomi można pleść głupoty myśląc, że mówi się coś mądrego.

możesz pisać, argumentować, cytować a i tak znów Cię ktoś nazwie "ultra-prawicowym oszołomem". Liberalizm nie jest dobrym systemem, ale z pewnością jest najmniej złym ze wszystkich możliwych, jednak przestałem wierzyć, że ogół to pojmie

michnik jest żydem :) a jego gazeta to głos Izraela!
A film polecam:) zwłaszcza ludziom zawieszonym w biernej typowiance emitowanej w kinach... po prostu daje do myślenia :) i przyjemne wizualnie też:P

brutalny niczym.... kapitalizm... Niewiele sie zmienilo

Niby niewiele ale poziom zamożności i społecznej świadomości wzrósł, co nie pozostaje bez wpływu na relację pracodawca-pracownik

Niby wzrósł, niby relacje są bardziej poprawne, ale czasem, niestety, (zwłaszcza w relacjach z "kolegą kerownikiem") czuję powiew tego XIX wieku na plecach. Pozostaje tylko czekać 20 lat na tę swoją Zimię Obiecaną w postaci emerytury o niebotycznej kwocie 1300 PLN brutto, jak sugeruje na dziś Pan ZUS.

Prognozowana wysokość emerytur to faktycznie dramat. Nie pozostaje nic innego tylko pracować do 70tki (czyt. do śmierci) i modlić się, żeby pracodawca nie zwolnił.

W takim razie, ja zaczne naduzywac wszystkiego, co sie tylko tylko da i bede mial spokoj sumienia, ze mnie bieda nie doscignie na starosc... Korzysc podwojna - wyszumie sie ( choc juz nie za mlodu) i umre przedwczesnie, z satysfakcja, ze przyczynilem sie do tego, ze choc jedna kropla wiece, j nie wpadnie do polmiska legalnego rozbojnika...

No wiesz... ja znam takich, którzy używają i żyją wbrew logice. Poza śmiercią i podatkami nic nie jest pewne ale czort wie kiedy ta śmierć nadejdzie.

O ile mnie pamięć nie myli to w XIX wieku nie było ZUSu... prędzej czujesz na plecach cudowny wiaterek socjalistycznej po PRLowskiej jutrzenki tzn. raju pracowniczego :)

Pamięć cię nie myli - to była metafora, jeśli znasz to słowo;-)
Mnie zastanawia co innego - podobno nie ma w Polsce małżeństw homoseksualnych, a widzę po twoich wpisach, że jesteś dzieckiem ze związku Korwina z Mordasiewiczem :-D

A ja widzę, że pierd***sz smutki :) PS. nie mogę ogarnąć Twojej wiedzy.... metafora CO TO ZNACZY???!!! :D

To spójrz w lustro a zobaczysz Mega-zyeba. Takich jak ty powinno się utylizować zawczasu.

Oby więcej kapitalistycznego brutalizmu bo gdy jego zabraknie będziemy mogli tylko łagodnie wcinać korę z drzewa i budować chatki z gówna i patyków.

Tak jak biedni Skandynawowie...

http://konerwatywny.liberalizm.salon24.pl/280232,mit-dobrobytu-panstw-opiekunczy ch
http://www.amb-norwegia.pl/About_Norway/business/Przemys/oilgas/
http://www.wykop.pl/ramka/471143/szwecja-koniec-panstwa-dobrobytu/

Szacun za logikę :)
Masz 3 kolesi Polak {biedny ale dobrze pracuje, zaradny}, Szwed {dorobił się na wojnie a teraz baluje} i Norweg {leży do góry brzuchem i korzysta z tego, że ma ropy i gazu do woli}
I w takiej sytuacji proponujesz Polakowi naśladować Szweda albo Norwega:D
Lepiej idź na dworzec i powiedz bezdomnemu, żeby wzorem Kulczyka kupił sobie odrzutowiec i Ferrari na kredyt to będzie bogaty :D:D:D

I po co się tak napinasz? Po przeczytaniu pierwszego linku napiszę tak. Sporo racji w tym jest ale materiał jest bardzo tendencyjny. Nie ma mowy o protestanckim etosie pracy o elastycznym prawie pracy. nie ma mowy o bardzo niskim w Skandynawii wskaźniku korupcji. Ślepo wierzysz, że liberalizm jest panaceum na wszelkie zło tego świata. Zgadzając się z niektórymi zarzutami opisanymi w artykule mając do wyboru USA i Szwecję jako miejsce zamieszkania, wybiorę Szwecję. nie dlatego, że jestem tak zsocjalizowany, że nie myślę. Wolę z większej wypłaty oddać większy podatek niż bać się, że menel ze slumsów sprzeda mi kosę. Lepiej takiemu menelowi zapewnić pracę, nawet jeżeli jest to sztuczne zaniżanie bezrobocia